Jordan Henderson

Hendo z Jesusem rozmawiali tuż obok arbitra, więc pytanie co będzie w protokole sędziowskim. Inna rzecz, że sędzia zaraz po wymianie zdań wezwał obu trenerów, pytanie o czym we trójkę rozmawiali.

To w zasadzie konczy sprawe. Zyjemy w takich czaszach, ze czarnego nawet nie trzeba nazwac czarnym - wystarczy, ze on to powie. A powiedziec moze bo nie groza mu za to zadne konsekwencje.

Mamy przeciez niedawna afere z sedzia Sebastianem Coltescu. Tam tez okazalo sie, ze to nie sedzia obrazal rasistowsko tylko murzyni. I wyzywali nie od czarnuchow, ale od cyganow. To jednak nie szkodzilo w zniszczaniu kariery i zycia sedziemu, Webo nie poniosl zadnej kary - ani za falszywe oskarzenia, ani za rasistowskie obelgi skierowane do Coltescu.

Sadzic i oskarzac mozna kazdego i o wszystko, to nic (lub niewiele) kosztuje, a i nic za to nie grozi.

6 polubień

Jak na razie nikt nic nie wie (poza sędzią, trenerami i piłkarzami zamieszanymi w wymianę zdań między sobą), więc jakiekolwiek ocenianie zachowania Hendo pod kątem ‘obrażeń na tle rasistowskim’ w tamtej konkretnej sytuacji z końcówki meczu w zasadzie mija się z celem i jest po prostu śmieszne.

Przypiąć komuś publicznie taką łatkę w UK jest teraz bardzo łatwo, bo osoba oskarżająca wie, że nie poniesie żadnych konsekwencji. Żyjemy właśnie w takim chorym świecie.

W SkySports nie była pokazana żadna wymiana zdań między Hendo a Gabrielem. Tylko dopiero później jakieś zastrzeżenia Gabriela kierowane prosto do sędziego, a następie Oliver przywołujący Hendo, później krótkie poinformowanie trenerów o zaistniałej sytuacji. Klopp miał dziwną minę, jakby był lekko zaskoczony przekazaną informacją, ale nie da się z tego niczego wywnioskować. Wcześniej Jordan powiedział dwa słowa do Jesusa (prawdopodobnie ostre) po tym, jak ten podniósł się z ziemi po zderzeniu z Alissonem. Nic nadzwyczajnego.

Gramy źle, więc piłkarzom niepotrzebnie puszczają nerwy.

Nie zmienia to faktu, że Jesus to taka płaczka, która potrafi runąć na ziemię i przyaktorzyć, jak ma okazję, więc możliwe, że Hendo powiedział do niego o dwa słowa za dużo i Gabriel to słyszał? Nie mam pojęcia.

FA powinno przeprowadzić śledztwo w sprawie gwizdania przewinień w jedną stronę w meczu z Arsenalem. Ciężko pojąć, jak Ci sędziowie sobie tłumaczą tą ewidentną rękę w polu karnym gospodarzy. Cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz nas wydymali z nieprzyznania karnego, ale porażki jesteśmy sobie winni sami.

2 polubienia

Sprawa z Glikiem pokazała, ze wcale tak nie jest- pomimo mocnej przewagi angielskiej federacji i siły ich futbolu.

Poszły oskarżenia do Glika od Walkera o rasistowskie zachowanie i nikt nie został ukarany.

Czyli co - jak rozpowiem po Twojej wsi (lub miescie), ze jestes pedofilem i gwalcisz dzieci po czym Tobie po wielomiesiecznych bojach w mediach i wsrod sasiadow uda sie udowodnic, ze jednak nie jestes to rozumiem, ze wszystko git, tak? Jak ktos sie mnie zapyta to powiem, ze to tak tylko hehe na zarty bylo.

Czy Ty kiedys przypadkiem nie chwaliles sie, ze skonczyles prawo?

Wlasnie sytuacja Glika dobitnie pokazuje ten mechanizm. Czy Glik nie dostawal przypadkiem grozb przez SM? W tym grozb smierci? Czy jego zona nie byla wyzywana przez angielskich kiboli, nie grozono jej przypadkiem smiercia? Czy media nie “skreslily” Kamila w dzien po incydencie? Oczywiscie, ze tak bylo. Glik “wygral” tym, ze ma twardy leb i sie takimi rzeczami nie przejmuje oraz to, ze w sumie nie bylo sensu niszczyc mu kariery bo jest notabene nikim w swiecie pilki wiec zapewne nikomu nie chcialo sie tematu dalej drazyc. Walker i Angole mialy sposob zeby sie odegrac to sprobowali, rzucili karte rasizmu - nie udalo sie no to trudno, poszli dalej. Przeciez rzadko lub prawie nigdy w rasizmie nie chodzi o rasizm, jezeli chodzi o takie oskarzenia w pilce noznej.

W takim razie - skoro wcale tak nie jest, ale jak sam potwierdziles poszly oskarzenia o rasistowskie zachowanie… Jakie konsekwencje poniosl Walker w takim razie? Zawieszenie, kara finansowa?

Stworzyłeś jakąś oblężoną twierdzę w której to każde oskarżenie na tle rasistowskim jest z miejsca uznawane za prawdziwe. Ja dałem Ci przykład, że sprawa z Glikiem potwierdza, że niekoniecznie, pomimo tego, ze mieliśmy znacznie słabszą pozycję.

Co do hejtu w internecie to myślisz, że półgłówki pokroju ludzi wyzywających rodziny piłkarzy potrzebują czegokolwiek żeby zachowywać się jak bydło?

Odnośnie faktu, że brak jest jakichś konsekwencji dla strony oskarżającej to zgoda, tutaj trudno o dobre rozwiązanie, aczkolwiek nic o tym nie pisałem. Po prostu odniosłem się do innej części Twojego komentarza.

(Odnośnie prawa, to faktycznie je kończyłem- ale zajmuje się podatkami- niebo a ziemia w kontekscie cywilki czy karnego :stuck_out_tongue_winking_eye:)

Wgl jeszcze a propos Hendo. To kilka osób się ucieszyło, bo jeżeli faktycznie zostanie zawieszony… to nie będzie mógł grać, aczkolwiek ja wcale nie rozpatruje tego w kontekście czegoś pozytywnego.

Na ten moment wszyscy nasi pomocnicy wyglądają tak żałośnie, ze nawet kiepski Hendo wydaje się lepszy i jest to najgorszy obraz rozpaczy w naszej środkowej linii.

Zostaje tragiczny Flaco, jeszcze tragiczniejszy Milner i dzieciaki.

2 polubienia

Mamy jeszcze Thiago i Arthura, który w ogóle nie gra.

Henderson to ostatni bastion przeciętniactwa i wszystkie sukcesy Liverpoolu z ostatnich lat były pomimo Hendersona, a nie dzięki jego obecności na boisku. Od wielu lat było wiadomo, że klub potrzebuje klasowego bramkarza i środkowego obrońcy, a mimo to stanowczo za długo byliśmy męczeni Mignoletem (później jeszcze gorszym Kariusem) i Lovrenem. Wraz z przyjściem Alisona i Van Dijka dopiero klub wskoczył na wyższy level. Z Hendersonem jest podobnie, gdyby zamiast niego w ostatniej dekadzie w środku pola biegał kulawy De Bruyne, to taki Henderson kapitan zadaniowiec siedzący na ławce rezerwowych i wchodzący na ostatnie 5 minut meczu podniósłby kilka garnków więcej.

Taka dygresja - w Liverpoolu nie funkcjonuje coś takiego jak ewolucja, po sukcesie przychodzi samozachwyt a później płacz nad rozlanym mlekiem. Guardiola jest genialnym trenerem, ale dobiera sobie kluby w których pracuje tak, aby miał możliwość pomylić się co do piłkarza. Dodatkowo potrafi pożegnać zawodnika w odpowiednim momencie - tej umiejętności nie ma Klopp. Tylko Jurgen ma dużo trudniej, bo zawodnik przychodzący do Liverpoolu musi mieć potencjał do przyszłej odsprzedaży z zyskiem, albo musi być na lata, a ciężko jest sprowadzić piłkarza młodego, który z miejsca dawałby gwarancję gry na poziomie zespołu rywalizującego o najwyższe cele.

Dlatego nie ma sensu porównywać ile wydaje na transfery Guardiola, a ile Klopp, bo w Manchesterze są nastawieni na sukces, a w Liverpoolu na zwiększenie wartości klubu i zespołu i potencjalne zyski z tego wychodzące.

Wracając do Hendersona - klub potrzebuje odstawienia go na boczny tor, tak jak potrzebował pożegnania Gerrarda. Steven nie chciał być rezerwowym, niestety Henderson będzie się trzymał klubu za wszelką cenę. Różnica między nimi jest taka, że tamten Liverpool był kulą o nogi Gerrarda, a Henderson jest kulą u nogi obecnego Liverpoolu.

2 polubienia

To mamy jeszcze jakiegoś innego Arthura po za tym co wypadł ostatnio na 3-4 miesiące?

Haha ominęło mnie to. Ogólnie to naprawdę świetne wypożyczenie, jak był dostępny to praktycznie nie zagrał. Teraz kontuzja, jeszcze go oddamy w styczniu, a jak przetrwa do końca sezonu to wiele minut więcej nie zagra. To właśnie pokazuje w pełni nasza beznadziejna sytuacje.

Kapitalny mecz wczoraj zagrał nasz kapitan, bezbłędny w defensywie, dokładne crossy i kilka dobrych piłek. Nie mogłem wyjść z podziwu wczoraj. Piłeczka prostopadła do Nuneza na początku drugiej połowy miodzio. Był Thiago i Fabinho w jednym.
Jak dla mnie obok Beckera MotM!

2 polubienia

Masz rację, najlepszy mecz od dawna.
Ostatnio Hendo gra lepiej niż Thiago, w pewnej mierze przez słabszą dyspozycję Hiszpana i sporo niedokładności i strat z jego strony.

Oglądałem mecz i śmiałem się z żoną, że dwóch Thiago grało w pomocy, w momencie gdy wykonał skuteczny szybki drybling. Ciekawe czy to nie Southgate na trybunach zmotywował jego jak i młodego Eliotta, który również zagrał genialny mecz.

Bardzo dobry mecz od dawien dawna

nie zgadzam się zupełnie z waszą opinią. Hendo zagrał poprawnie, ale na pewno nie był to wybitny występ. Po zejściu Thiago zupełnie straciliśmy kontrolę nad środkiem pola, bo Henderson nie dał rady. Kiepska forma Fabsa, też na pewno nie pomogła, ale Henderson powinien dać znacznie więcej jakości po zejściu Hiszpana.

1 polubienie

Henderson rozgrywa przyzwoite mecze kiedy ma obok siebie Thiago. Ustrzega się błędów, bo to Hiszpan rozgrywa i jest narażony na straty, Hendo wybiera proste i bezpieczne rozwiązania. Kiedy jednak ma obok siebie Fabinho bez formy to nie daje rady wziąć na siebie ciężaru rozgrywania. Wtedy jest panika, niedokładność, pretensje do kolegów. Gra dobrze, ale musi mieć wsparcie.

2 polubienia

Pilka do Nuneza byla palce lizac, ale co odjebal minute wczesniej to na miejscu TAA bym mu jebnal.
54:20 jakby co.

Co do Hendo ogladalem tylko druga polowe i mimo ze nie jest moim ulubiencem to trzeba przyznac ze gral dobrze.

dobrze napisane. Hendo gra dobrze, jeśli ma obok siebie klasowych partnerów. Z całym szacunkiem do naszego kapitana, ale trudno go zaliczyć do klasowych zawodników. Jeśli musi wziąć ciężar gry na siebie to wtedy jest:

Thiago mając obok siebie potykającego się o własne nogi Fabinho też by nie błyszczał. Po zejściu Thiago Henderson musiał niańczyć Brazylijczyka i naprawiać jego błędy.

Tak jak wielokrotnie ganiłem Hendersona, tak dzisiaj chętnie pochwalę go za występ przeciwko Ajaxowi. Bardzo udany mecz, wyglądał chyba najpewniej z całej naszej linii pomocy (choć poprzeczka nie była zawieszona wysoko), do tego z bardzo pomysłową i efektowną asystą. Rywale z Amsterdamu nie dojechali na dzisiejszy mecz, więc biorę na to poprawkę, liczę jednak, że Hendo ustabilizuje swoją formę przynajmniej na przyzwoitym poziomie i nie będzie już więcej hamulcowym w tym sezonie.

1 polubienie