My chyba mamy kreta w sztabach fizjo, lekarskich i wszystkich związanych z przygotowaniem fizycznym
Ta fatalna obsługa lekarska to w Liverpoolu jakaś tradycja raczej niż jednorazowy wybryk.
Redknapp rozmawiał z The Athletic w 2020 roku o tym, przez co przeszedł jako gracz, starając się przedłużyć swoją karierę. Jego problemy zaczęły się, gdy zerwał łąkotkę w prawym kolanie podczas porażki Liverpoolu w FA Cup z Bristol City w styczniu 1994 roku - ostatnim meczu rządów Graeme Sounessa.
“Powinni byli zszyć ją z powrotem i powinienem wylecieć na maksymalnie pięć miesięcy,” mówi. "Zamiast tego usunęli to wszystko i wróciłem do gry przeciwko Southampton trzy tygodnie później.
"W tym czasie myślałem, że robię dobrze: ‘Spójrz na mnie, jestem bohaterem’. Nie miałem pojęcia. Czasami jednak myślisz: ‘Naprawdę?’ Powinni byli się mną lepiej zaopiekować. Obecna operacja wszczepienia protezy kolana jest konsekwencją decyzji lekarskiej podjętej w wieku zaledwie 20 lat. Tak się kończy. Kiedy znika ochrona kolana, staje się to bardzo trudne. Wszystkie inne problemy, które miałem, wynikały z tego. To zawsze było w dół mojej prawej strony:
"Pod koniec mojej kariery miałem tak wiele zastrzyków z kortyzonu tylko po to, aby przejść przez mecze. To nie jest sposób na życie. Wierzę, że jestem już prawie ostatnim z tej rasy. Cieszę się, że nauka i medycyna sportowa tak bardzo poszła do przodu od tamtego czasu. Zawodnicy są bardziej chronieni.
“Obecnie postawa, jeśli zawodnik czuje, że coś jest nie tak, to ‘Musisz o siebie zadbać’. W naszych czasach było to, ‘Musisz wyjść na boisko, nie chcesz, żeby ludzie myśleli, że jesteś słaby’. To się zmieniło na lepsze”.
Fragment z artykułu:
Może problemy Keity to także wynik błędu lekarskiego? Ciekawa sprawa w sumie.
Strona podała, że na treningu nie pojawił się Thiago, Matip, Curtis i Naby
Do tego Eliot zrobił sobie coś z ręką.
Czy my trenujemy na jakichś madejowych lożach🥲
Moim zdaniem trenują za ciężko i obciążenia nie są dopasowane indywidualnie, wszyscy do jednego worka wrzuceni.
Tak miedzy innymi w Interze zalatwili Ronaldo
Kiedy Jota ma mniej więcej planowo wrócić?
Jota
Może 13 lutego.
Uaktualnienie stanu zdrowia kadry przed powrotem do grania:
Matip i Keita - wrócili do pełnego treningu
Curtis - jest tydzień od powrotu do treningów
Gordon - wrócił do biegania na boisku podczas obozu w Dubaju
Arthur - nic nie było wspomniane, więc jest dalej niedostępny
Jota - długotrwała kontuzja
Diaz - długotrwała kontuzja
Reszta zawodników powinna być dostępna do gry. Nie wygląda to najgorzej, szkoda że Diaz złapał kolejną kontuzję i nie wiem co się dzieje z Curtisem, że po raz kolejny w tym sezonie jest niedostępny.
Bobby wypada z dzisiejszego meczu w związku z urazem kostki, nie jest to nic poważnego ale sztab woli nie ryzykować w meczu z City.
Ahh, Liverpool naprawdę wraca do grania.
A szkoda, bo w dzisiejszym spotkaniu Firmino na pewno mógłby zagrać od początku.
https://twitter.com/JamesPearceLFC/status/1606282140420816896?s=20&t=ZTVUzT4yITW9Qf4rsmMjiw
Klopp powiedział, że Firmino i Milner będą niedostępni przez kilka meczów.
Po wczorajszym meczu Klopp udzielił informacji o stanie zdrowia Elliotta i Robertsona:
W skrócie obaj dostali po “knocku” i nie powinno być to nic poważniejszego. Jednak spodziewałbym się, że żaden z nich nie zacznie w meczu z Brentford.
Obecna lista niedostępnych zawodników:
Arthur
Diaz
Jota
Curtis - miał jakoś teraz wracać do treningów
Firmino - ma być gotowy na mecz z Brentford
Robertson - ?
Elliott - ?
Informacja jest już na głównej w wypowiedzi Kloppa po meczu
O urazach Robbo i Harveya…
Co śmieszne, Harvey przed meczem lekko kontuzjował Robertsona w grze rozgrzewkowej uderzając go kolanem w biodro. Robbo złapał w tym meczu skurcz, a Harvey został kopnięty w kostkę, która jest stłuczona. Wydaje mi się, że żaden z nich nie odniósł poważnego urazu.
Van Dijk dołącza do Joty w wyścigu z czasem, żeby zdążyć na mecz z Realem.
Więc w końcu na jakis czas wypada? Miesiąc czy nieco dłużej? Do meczu z Realem około 1,5 miesiąca…
Najnowsze doniesienia mówią o walce z czasem, trzeba czekać co Klopp (lub Lijnders) powie na konferencji przed spotkaniem z Wilkami. Dodam jeszcze, że u nas w klubie to z przewidywaniem czasu na powrót do gry różnie bywało.
https://twitter.com/AnfieldEdition/status/1611025561601871872?t=Vw-7dN47ktiXMFu_4aayQQ&s=19
Keita nie pojawil się na treningu. (Neil Jones)
Już się nagrał, ze 4 mecze był dostepny
Może to tez coś innego oznaczać, oby że znaleźliśmy na niego jakiegoś frajera.
Dla mnie to jest coś niespotykanego. Serio. Jak można potrenować z 2 tygodnie, zagrać z 60 minut łącznie i ciągle nabawić się kontuzji ? Z czego on ma zrobione te mięśnie? Przecież to jest niepojętne. Po co mu w ogóle dawać jakieś minuty? I tak zero mamy z niego pożytku, niech gra jakiś Bajcetić albo Clark niż będziemy ogrywać kaleke.