Kontuzje

myslisz,ze taki ubezpieczyciel nie sprawdza, czy ktos jest naprawdę kontuzjowany? Poza tym wtedy nie moglby trenowac, myslisz, że by sie zgodził rok siedziec w domu? Przeciez jak on nie zagra w tym sezonie to dostanie za rok jakies smieszne pieniadze. Juz nie mowiac, że zostaje pewnie jakas Grecja albo Turcja, żeby sie odbudować.

Właśnie zapewne sprawdza, ale patrząc na jego skłonności nietrudno coś znaleść. Możliwe, że chłopak ambicji nie ma, ciężko powiedzieć. Jakiś podejrzany temat z tymi jego kontuzjami w tym sezonie. Ja mówię sam, że to grubymi nićmi szyte, ale jakiś tam sens by miało. Nie przedstawiam tego jako pewnik, ale jako jakąś tam możliwość i to mało prawdopodobna. Jednak myśle, że nigdzie tyle co u nas by nie dostał, właśnie dlatego może woli dosłownie siedzieć u nas, Niż gdzieś pójść na odbudowanie. Gdzie indziej będzie zarabiał dużo mniej, bo patrząc na to ile gra, to nikt mu poważnych pieniędzy nie da już. Tez już młodszy nie będzie, wiec nie zdziwie się jak to koniec jego poważnej kariery będzie, wiec póki może to wyciąga (kasy) ile się da. Możliwe, że fizycznie już jest wrakiem i do grania w poważna piłkę się nie nadaje.

Boże jak to jest możliwe w ogóle XD

Nie wiem czy się śmiać czy płakać

Mimo wszystko jest mi go szkoda, takie bycie poza grą cały czas nie ze swojej winy, pewnie musi czuć taką bezsilność i rezygnację i w ogóle:(

Edit: no chyba że specjalnie leci w siura to wtedy mi go już nie szkoda XD

Milner dostępny na Southampton

Keita trenuję indywidualnie, może będzie brany pod uwagę w sobotę

Matip prawdopodobnie nie załapie się do kadry w sobotę

Diaz zacznie biegać w czwartek

Jota dłuższa nieobecność

Powrót Diaza cieszy, jednak powinien pojawić się Max na Ławce z Southampton i nie wchodzić, jeśli nie będzie trzeba gonić wyniku.

On zaczyna biegac w czwartek. A gdzie tu trening i do tego trening w kontakcie. Dziwne to byloby jakby byl na lawce

3 polubienia

Tak jak wyżej zostało zauważone, to jest tylko powrót do treningu biegowego. Nie ma szans na załapanie się do kadry meczowej w sobotę.

2 polubienia

rehabilitacja u Lucho chyba przebiega szybciej niż zakładano. Fajnie.

Milner dostępny na najbliższy mecz, Matip trenował przez większą część treningu (może nie być uwzględniony ze względu na to, że trenował tylko raz), Keita i Diaz biegają ale nie są dostępni.

Może wzorem reprezentacji Senegalu powinniśmy sprowadzić z Gwinei szamana dla Keity?

2 polubienia

Hehe, dobre! Jednak obawiam się, że tu nawet i szaman nie pomoże. Jeśli te notorycznie łapane kontuzje, to faktycznie prawda (a zakładam, że tak jest i klub sobie tego nie wymyśla), to obawiam się, że mogą one być konsekwencją jakiegoś uszczerbku psychicznego spowodowanego ogólnie dużą ilością kontuzji u Keity i ciągłym ich leczeniem.

Chłop po każdym powrocie do gry może mieć coraz mniejszą pewność siebie co do tego na ile wyleczone i zdrowe są jego mięśnie, co też może powodować tendencję do jeszcze częstszego łapania urazów (bądź obawy o to, że jakiś mały ból w mięśniu oznacza nowy uraz).

To tylko teoria, ale powoli aż strach mysleć, jak on będzie sobie dawał radę po powrocie w tak intensywnej lidze, jak PL i jak długo wytrzyma do kolejnego urazu. Tu nie ma szans na jakiekolwiek przedłużenie kontraktu. To byłby wręcz niesmaczny żart, gdyby Liverpool taką opcję jeszcze rozważał.

Trzeba spojerzeć prawdzie w oczy i przyznać, że nie trafiliśmy z transferem i pozwolić Keicie odejść po sezonie nawet za darmo. Elliotta ze składu i tak łatwo nie wygryzie, bo mu pewnie czasu i zdrowia nie starczy.

Jako, że jutro Liverpool rozpocznie zgrupowanie w Katarze, to pora uaktualnić stan zdrowia naszej kadry:

Keita, Matip - wrócili do pełni zdrowia
Diaz - ma jutro wrócić do pełnego treningu
Jota - tutaj niestety gorsza informacja, mówi się o powrocie do gry dopiero w lutym

Złe wieści z obozu przygotowawczego:

Diazowi odnowiła się kontuzja kolana, leci do Anglii na dalsze badania.
image

O rany, chyba najgorsza informacja jaka mogła się zdarzyć.

Ciekawe czy po prostu nie za szybki powrót. Dramat.

W jego jednym z pierwszych meczów w Liverpoolu jak upadał na boisku to złapał się za prawe kolano. Długo się nie podnosił, pomimo tego że sytuacja nie wyglądała na groźną (popchnięcie barkiem przez rywala). Klopp miał niepewną minę. Od razu mi się to rzuciło w oczy. A w meczu z Arsenalem doznał kontuzji, ale lewego kolana. Albo gość ma pecha, albo ma słabe kolana.

Wtedy jeśli dobrze pamietam to ktoś mu stanął na to kolano po upadku.

Żeby się nie okazało, że Diaz ma po sezonie. Razem z Jota kontuzje dość poważne, po których ciężko wrócić do gry na pełnym gazie, zwłaszcza pod koniec sezonu, kiedy mecze będą co chwilę. Fu.k

Jak upadal to przydepnal go obronca korkami. Nie siej tutaj fermentu. Teraz nabawil sie urazu po kontakcie, moze trzeba bylo po prostu od razu operowac i tyle. A tak 2 miesiace rehabilitacji, ktore nic nie daly.
Tylko tutaj tez nie mozna zrzucac winy na sztab medyczny, bo zawsze lepiej jak nie ma ingerencji i sama rehabiliatacja pomoze- a tego nie da sie do konca przewidziec.

1 polubienie

Spokojnie, nie panikujmy. Nie znosili go na noszach, poczuł coś w kolanie zszedł i tyle. Jesteśmy na takim etapie sezonu, że nie ma co ryzykować dalej, niech mu zrobią skan i się okaże co i jak, aczkolwiek mam czarny scenariusz że po prostu chcieli żeby za szybko wrócił i mogło tam jakieś więzadło nie wytrzymać. Obym się mylił, bo Diaz jest na bardzo potrzebny!

1 polubienie

Jeżeli się potwierdzi to fatalna wiadomość:

image