Dziękuję wszystkim za pomoc w tym temacie
Cześć planuje w przyszłym roku wyjazd do Liverpoolu. Czy ktoś kto mieszka w Anglii lub rozmawia native english umie zrozumieć ten Scouse accent? Szczerze to mnie ten akcent bardzo śmieszy i mimo znajomości angielskiego na b2+ potrzebuje napisów xd Jakie były wasze wrażenia z scouserami w Liverpoolu? Czy potrafiliście zrozumieć co mówią ? Co warto tam zwiedzić gdy będę na miejscu oprócz Anfield.
Byłem w zeszłym roku na meczu z Fulham i tak, potrafiłem zrozumieć co mówią z wyjątkiem jednego chłopaka, który zaczepił mnie w markecie przy dworcu kolejowym, nie rozumiem co mu nie pasowało w tym jak skanowałem produkty przy samoobsługowej…
Podpinam się pod pytanie Też wybieram się w przyszłym roku. Z nowych rzeczy warto przejść się po Liverpool Waters, to projekt odnowienia terenów poprzemysłowych i nadania im nowego życia. Tam też budują nowy stadion Evertonu nad rzeką.
Spokojnie się, dogadacie. Ludzie szybko wyczują, że nie jesteście z UK i mówią wolniej i starają się być zrozumianym. Ogólnie to ziomki w Liv są też bardzo wyluzowani i uprzejmi, jak powiesz wprost, że czegoś nie zrozumiałeś, poprosisz o powtórzenie / powiedzenie wolniej lub w inny sposób - 9 na 10 uśmiechnie się i będzie próbował Ci pomóc To nie Polacy
Poza tym standardowo polecam parafrazowanie i syntetyzowanie swojego rozmówcy - w konwencji - jeżeli dobrze rozumiem, chcesz mi powiedzieć, że…
Poza tym - nie spodziewam się, że będziesz prowadził na tym wyjeździe dyskusje na temat trendów w literaturze mongolskiej czy ostatnich zbiorów herbaty na Sri Lance… Tak więc b2 na luzaku jest ok.
Nie ma co się stresować. Byłem rok temu i było gites - zawsze pojedyncze słówka idzie wyłapać . Ludzie naprawdę są tam pomocni. Nawet sami momentami zaczepiali, jak się zapuściłem w rejony Peaky Blinders, i pytali czy się nie zgubiłem i czy nie mogą jakoś pomóc
Co do zwiedzania, to najlepiej zapuścić się w miasto, ale poza turystyczne szlaki. Fajnie jest poczuć jak żyją prawdziwi Liverpoolczycy Jak będziesz w rejonie Museum of Liverpool, a będzie pogoda lekko mówiąc wietrzna i będzie pizgało, to warto się tam schować na chwilę. Muzeum jest (było rok temu :D) darmowe.