Nowy trener Liverpoolu 2024

Dla mnie jeżeli Xabi do nas nie trafi to liczą się tylko Amorim i De Zerbi. Tego pierwszego trenera zespół mało co widziałem w akcji, więc w sumie polegam na opinii reszty użytkowników forum.

Myślę , że włoski trener do nas pasuję. Gra dosyć ofensywie, lepi z tego co ma bez większych narzekań.
Jak na budżet robi wyniki ponad stan.

Mam obawy, że to taki trochę drugi Rodgers X 2, ale nikt inny sensowniejszy nie przychodzi do głowy.

Myślę, że sam trener zasługuje na szansę w zespole trochę większego kalibru i jak do nas trafi nie będę narzekał.

Nie wiem czemu, miałem na nadzieję na Xabiego, ale z tyłu głowy miałem zawsze, że Liverpool to tak trochę Alternatywa Fc, wcześniej z piłkarzami teraz być może z trenerem.

Ostatnią wiadomość przyjąłem tylko wzruszeniem ramion.

1 polubienie

Dla niektórych to powinna być też nauczka na przyszłość, że rozmawiajmy o czymś co jest już oficjalnie zatwierdzone. Ustalaliście już kogo Xabi wyciągnie z Bayeru, jak to Wirtz fajnie będzie pasował do składu, a teraz jest wielki płacz. Kolejny przykład to chociażby ostatni mecz z United, już po 1 połowie się zastanawialiście z kim będziemy grać w półfinale i co? Wniosek jest taki, że spekulować można ale róbmy to z głową i czekajmy na oficjalne decyzje odnośnie nowego trenera, i pamiętajmy że mecz zawsze trwa 90 minut.

Co do samego Alonso, to pamiętajmy że mimo że ma fantastyczny sezon to czy to byłaby dla nas najlepsza opcja? Bundesliga to nie Premier League, będziemy mieć mecze co 3 dni, presja jest zdecydowanie większa i tutaj 2-3 słabsze mecze i leci taka krytyka że nie każdy ją wytrzyma. Prawda jest taka, że ktokolwiek by nie przyszedł to będzie mu ULTRA ciężko podtrzymać wyniki Kloppa. Alonso dopiero przyszły sezon jak zostanie w Bayerze to będzie dla niego mega testem, i wtedy zobaczymy jak będzie się prezentował. Dojdzie Liga Mistrzów, presja na wynik będzie dużo większa, Bayern Monachium już chyba też nie będzie tak słąbe jak w tym sezonie, kto wie może drużyny pokroju BVB czy Lipska też będą śmiało walczyć o trofeum, być może ktoś mu wyciągnie kogoś z podstawowego składu i już taki Alonso może nie być w ogóle łakomym kąskiem. Ja tam mimo wszystko wierzę w FSG i nowego trenera będę darzył dużym kredytem zaufania, bo na pewno będzie miał tu bardzo ciężko ale trzeba komuś dać czas i wierzę że ‘‘życie’’ po Kloppie jest nadal możliwe i będziemy dalej walczyć o wszystkie możliwe trofea.

3 polubienia

Xabi dziś na konferencji poinformował, że zostaje na BayArena.
@Kolumbjajo no ja też tak właśnie zacząłem myśleć, że DeZerbi i Howe mogą być wysoko. Howe może być na wylocie z NUFC, więc będzie argument, że tani.

Ja nadal sądzę, że my potrzebujemy managera z doświadczeniem, który grał i wygrywał finały. Nie stać nas na zaprzepaszczenie tego co Klop zbudował przez nieopierzonego trenera, który nie dźwignie odpowiedzialności… Zobaczymy kogo Mr. Edwards wyczaruje. Chciał CEO to ma. Teraz nie będzie wymówek.

3 polubienia

Serio rozważamy do LFC kogoś, kogo wywalają z Newcastle bo nie potrafi sprostać oczekiwaniom?

1 polubienie

Howe to dobra opcja pod scenariusz z Alonso w 2025 roku.

No nie wiem, nie pracuje w LFC :joy: Mam nadzieję, że nie.

.

Kurde, wystarczyło żeby Brendan Rodgers zmienił nazwisko i znowu wszyscy się na niego nabierają?

De Zerbi 1,62 punktów na mecz w Brighton
Howe 1,68 w Newcastle. 1,43 w Bournemouth, różnica taka sobie bym powiedział. Niech już dają oficjalkę tego Amorima

Jestem ciekaw, czy Xabi wybrał pozostanie w Bayerze z poczucia lojalności, przywiązania i chęci kontynuowania tego krótkiego dotąd projektu, czy ma nagraną pracę w Realu za rok. Tak jak mówiłem w kontekście jego ewentualnego odejścia do Bayernu, Xabi ma w Bayerze jeszcze możliwości. Obrona mistrzostwa i gra w LM to naprawdę ciekawe wyzwanie. Klopp nie odszedł z Dortmundu po pierwszym mistrzostwie, nie odszedł po drugim mistrzostwie, nie odszedł po finale LM, mimo że za każdym razem z pewnością miał mnóstwo ofert. On czuł, że może jeszcze w Dortmundzie przeżyć fajną przygodę i Xabi ma szansę zrobić to samo w Leverkusen. Z jednej strony jako kibic Liverpoolu jestem rozczarowany, że do nas nie przejdzie. Ale jako fan futbolu cieszę się, że zostanie jeszcze na rok w Bayerze.

Co do De Zerbiego nie jest prawdą, że ten sezon negatywnie go zweryfikował. Rok temu zajął szóste miejsce w lidze, a w tym roku jest ósmy. Tylko ten sezon jest dla niego dużo bardziej wymagający - stracił Mac Allistera i Caicedo, a klub nie sprowadził odpowiednich zastępców. Doszła Liga Europy, gdzie miał całkiem wymagającą grupę, a na dodatek trafił na odmienioną Rome. Do tego wszystkiego trzeba dodać sporo kontuzji, które ich dręczą - w tym sezonie w Premier League rozegrali 28 meczów.
Enciso zagrał w 5, March 7, Fati w 15, Estupinian w 16, Mitoma w 19.

Moim zdaniem De Zerbi radzi sobie bardzo dobrze, ma odpowiednią osobowość, by poradzić sobie w większym klubie, preferuje odpowiedni styl gry dla dużych klubów i Liverpool może grać pod jego wodzą pięknie i skutecznie.

Co do Amorima nie mam aż tak dużej wiedzy, ale pamiętam, że kiedyś mówił, że bardziej przemawia do niego szkoła Mourinho niż Guardioli. Dla mnie to minus, ale wyniki ma świetne, statystyki również, strzelają dużo bramek, a posiadanie piłki mają na poziomie Porto i Benfiki.

6 kwietnia o 21:30 trzeba będzie obejrzeć mecz Sporting v Benfica. 1 kwietnia też zagrają ze sobą w jakimś pucharze, ale chyba nikt w Polsce nie ma do niego praw.

1 polubienie

ale Ty widziales ile oni kontuzji maja przez caly sezon? i jakim składem musial grac? ciekawe co bys powiedzial jakby u nas Clark grał pół sezonu w podstawie.

Wybór odpowiedniego kandydata zależy od strategii długofalowej jaką nasz klub przyjmie. Zależnie od tego różny kandydat będzie lepszy. Opcje tak naprawdę są 3 i zależą od wielu czynników, gdzie Xabi Alonso wbrew pozorom, nadal gra kluczową rolę.

  1. Częściowo odpuszczamy Xabiego. Nadal jest on kandydatem do zostania naszym trenerem w dalekiej przyszłości, wiemy, że musimy na niego poczekać 1-2 sezony, ale nowy trener też dostanie szansę Tu najlepszym kandydatem jest Amorim. Trener, który może być strzałem w dziesiątkę lub kompletnym niewypałem. Totalna zmiana ligi i stylu gry. Wymagania będą znacznie większe. Jeżeli pokaże przebłyski dobrego stylu i gry, zajmie miejsca w top 4 w dwóch pierwszych sezonach, powinien zostać na dłużej i walczyć o wyższe cele.Jeżeli nie - po 2 latach powinniśmy zrobić wszystko by przekonać do siebie Xabiego

  2. Temat Xabiego jest zamknięty, szukamy od razu alternatywy na dłużej. Tutaj najrozsądniejszym wyborem jest De Zerbi. Zna ligę, ze średnim zespołem osiąga wyniki znacznie ponad stan. Pomimo ogromnych osłabień zespołu latem, radzi sobie dobrze i utrzymuje Brighton w górnej połowie tabeli (więc nie miałby problemu z kontuzjami, które co roku trapią nasz zespół i trzeba szukać zastepstw). Ponadto gra ofensywnie, miło dla oka, momentami bardzo podobnie do stylu Liverpoolu ery Kloppa. No i z Jurgenem jeszcze nie przegrał.

  3. Xabi nadal jest naszym pierwszym wyborem, nowy trener będzie jedynie rozwiązaniem tymczasowym i niemal na pewno pożegnamy się z nim gdy Hiszpan będzie dostępny. Ta opcja jest najmniej prawdopodobna. Przede wszystkim dlatego, ze potrzebujemy dobrego trenera na już, a żaden szanujący się trener nie będzie chciał przyjść do nas, ze świadomością, że robi to tylko na rok. Tutaj opcji jest wiele, typu Howe, Gerrard czy nawet Lijnders. osoby dla których sama praca w Liverpoolu to marzenie, ale które nie mają jeszcze sukcesów w menedżerce i odpowiednich kompetencji aby zaufać im na dłużej.

Moim osobistym faworytem, ze względu na styl i doświadczenie z Premier League jest De Zerbi.

2 polubienia

To dziwne bo sporting gra bardzo odważnie i ofensywnie. Ich najlepszy napastnik ze Szwecji ma chyba najwięcej goli w Europie. Do tego są liderami, a że sportingiem to spory wyczyn. Po X krążą wieści ze byłyby zachwycony praca u nas ale określił ojca diaza jako szkodnika. Niestety nie mogę zweryfikowac źródła, ale po jego ostatnich wypowiedziach nie brzmi to jak science fiction

skoro ojciec diaza mówi że nie tracą nadziei, bo kluby hiszpańskie są aktywne na rynku, to jak go inaczej nazwać?

2 polubienia

Swoją drogą byłbym w lekkim szoku, jeśli Amorim faktycznie znałby te wypowiedzi ojca Diaza. Managerowie mają mnóstwo swojej roboty, dziwię się, że takie info mógłby do niego dojść.

A jeszcze jedna kwestia dotycząca możliwości powrotu Kloppa za rok. Myślę, że z wielu względów do tego nie dojdzie. Myślę, że on w ogóle nawet o tym nie myśli, to byłoby dziwne wracać po roku. W każdym razie Edwards nie odszedł bez powodu. Ward nie odszedł bez powodu. Nie zatrudniliśmy żadnego fachowca po odejściu Warda bez powodu. Zatrudniliśmy szwagra Kloppa. Do tego Lijnders w żaden sposób nie jest do nas przymierzany (bo razem z Kloppem zaczęli decydować o transferach). Współpraca Kloppa z Edwardsem i Hughesem mogła by być lekko problematyczna.

Nie mówię, że między nimi jest konflikt i siebie nie znoszą, bo tak nie jest, ale wiele osób sądzi, w tym dobrze poinformowanych, że współpraca z Kloppem gdy wyrobił sobie potężną pozycję, była trudna.

Amorim i Diaz mają tego samego agenta i pewnie się znają, więc to chyba fake info. Ja mam coraz większe wrażenie, że to porwanie to ustawka. Ojciec był więziony kilkanaście dni, a traumy żadnej nie ma, wygląda bardzo dobrze. Dość dziwne

2 polubienia

Szkoda, że akcja Alonso nie wypaliła. Z jego perspektywy to rozsądny ruch. Dodatkowy sezon w Niemczech może ugruntować jego pozycję. Może też chce udowodnić, że ten sezon nie jest przypadkiem.

Amorim albo Inzaghi, który przewijał się już na tym forum. To może być ten zaskakujący wybór. Tylko wydaje mi się, obaj reprezentują bardziej defensywną szkołę futbolu. Ostatecznie kto to nie będzie, to będzie potrzebował czasu i wsparcia kibiców. O właścicieli jestem spokojny, oni nie wywalą trenera po słabszym okresie. Nowy trener będzie musiał mieć ogromne jaja, żeby podjąć się tego wyzwania.

Byle tylko to nie był ostatecznie De Ogór. Koszmarny wybór, który zniszczyłby lata pracy Kloppa.

Kto by nie przyszedł to będzie musiał zniszczyć pracę Kloppa, bo 4-3-3 to już grać nie będziemy. Nie dziwię, że Alonso spasował. Objęcie Liverpoolu bezpośrednio po Kloppie to pocałunek śmierci. Tak samo było z United po Fergusonie i Arsenalem po Wengerze. Pierwszy trener jest z góry spisany na straty

1 polubienie

Ja tam strzelam, że trenerem zostanie Flick. W ostatnich latach zrobił najwięcej z tych wszystkich dostępnych trenerów. 2 mistrzostwa, lm, trzymanie gwiazdeczek niemieckich za jajca + 10 do zajebistości każdego z nich. Klopp ceni go ponoć najbardziej z niemieckich trenerów. Pozatym genialny pressing, ofenswyny styl, taktyka 4231 pod którą mamy skład. WOLNY. Jedyna skaza to ta repra Niemiec - ciekawe jednak co na ten temat powie komputer lfc i dane :stuck_out_tongue: Kloppa wytłumaczyli dlaczego miał tak słaby sezon 13/14.

Na Alonso trzeba się zemścić - od razu w czerwcu ładować 110 milionów za Wirtza :stuck_out_tongue:


Gomez na lewym wahadle? buahaha

Więcej niż Amorim, który wygrał mistrzostwo Sportingowi pierwszy raz od 19 lat? Flick to najgorszy wybór z możliwych, stary trener któremu wyszedł jeden rok (i to jeszcze covidowy)

2 polubienia