Premier League 2021/22

Kto przejmie teraz posadę w Newcastle będzie miał mega miejsce do rozwoju pod względem umiejętności trenerskich. Gerrard mialby idealny klub do rozwoju.

Dubravka to tylko czekac bylo ,az cos odwali, typu na Euro. Ogladalem sporo ich spotkan i mnostwo bramek przez niego tracili

1 polubienie

Mam wrażenie, że w Newcastle transfery będą szły swoja droga, a myśl trenera swoją.
Pytanie, czy nowy manager będzie miał wpływ na transfery, czy jakiś mądrala zrobi listę zawodników do wzięcia i będzie po kolej odhaczał.
W spekulacjach pojawia się m.in. Dembele z Barcy z kosmicznym kontraktem, pewnie będą kolejne wynalazki.

Łatwiej byłoby zrobić listę zawodników, którzy nie pojawiają się w spekulacjach :wink: Oficjalne zapowiedzi na razie są bardzo rozsądne - pierwsze trofeum w ciągu 5 lat, gruntowna przebudowa struktury klubu, przebudowa stadionu itd. Nie wygląda, żeby mieli mega ciśnienie na szybki sukces (który jest zresztą w praktyce niemożliwy w obecnej PL), co mogłoby powodować wyrzucanie w pieniędzy na niewypały z dużych klubów w stylu Dembele czy Coutinho. Ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

Nie wyobrażam sobie żeby powiedzieli coś innego. PR swoją droga a życie swoją.
Trochę przypomina coroczny felieton naszych ‘zaufanych zrodel’ które starają się ‘wytlumaczyc’ dlaczego znow nie potrzebujemy transferow.

Podobno jednak Fonseca najbliżej Newcastle, od początku jego nazwisko przewijało się w spekulacjach. Po odejściu z Romy bez pracy, wiec trudno się dziwić.

Na moje to Chelsea idzie po mistrzostwo. To nawet nie chodzi o to 7:0 dziś, po prostu Oni mają najlepszą defensywe w PL , pewnie nawet na świecie, a tym wygrywa się tytuły.

Swoją drogą - od objęcia CFC przez Romka, drużyna z Londynu nigdy nie czekała na tytuł dłużej niż 5 lat. W 2022 minie dokładnie 5 lat od ostatniego tytułu w PL The Blues.

Wydawanie ogromnych pieniedzy daje wyniki i walke o trofea praktycznie co sezon, wow kto by się tego spodziewał!!? Chelsea bez Lukaku i Wernera potrafi wygrać 7:0, a grając w 10 potrafi całkowicie zniwelować zagrożenie ze strony Liverpoolu przez 45 minut i zabic mecz, to oni będa walczyć z City w tym roku o tytuł

Oni nie będą z nikim walczyć, Chelsea obecnie jest dużo mocniejsze niż City i Liverpool. City nie ma napastnika z prawdziwego zdarzenia i będzie to ich kosztowało jeszcze wiele punktów, a Liverpool ma za wąską kadrę w perspektywie całego sezonu + defensywa nie wygląda jakoś kosmicznie, póki co to Alisson Nas mocno ratuję, praktycznie co drugi mecz. Chelsea ma taką pakę, że głowa mała, Oni już mają za sobą większość meczy z TOP6 w I części sezonu. Ich następne spotkania to: Newcastle, Burnley, Leicester, MU, Watford, WH, Leeds, Everton, Wolves, AV, Brighton.

Oprócz MU ich kolejnym mocnym rywalem będzie dopiero Liverpool … 2 stycznia. (Leicester, WH czy Everton to nieprzewidywalne zespoły, a nie mocne, NIE MYLIĆ.)

Niedyspozycja Lukaku i Wernera szczęśliwie przypadła na mecz z najgorsza drużyna w lidze. Wynik 7:0 to tak jak nasz z Crystal. Potem była niezła posucha w ofensywie. Ciekawe jak w przypadku Chelsea będzie to wyglądać, … Obrona niesamowita, ale czy będzie miał ktoś strzelać bramki lepszym drużynom? Chociaż do pojedynku z kimś poważnym to wspomniani zdążą się wyleczyć, bo Blues ma niezły kalendarz teraz.

CFC niedawno dostało w czambuł od City, Brentford ich gniotlo, ale tak nie mają z kim przegrać. Przy tej kolosalnej przewadze w lidze - przypomnijmy 1 pkt nad LFC i 2 pkt nad City przed rozpoczęciem obecnej kolejki - co tu dużo pisać, można już kończyć rozgrywki i koronować Chelsea.

1 polubienie

Myślę, że Chelsea wygra ligę. W City są duże problemy z kończeniem akcji i podejrzewam, że meczy takich jak ten ze świętymi będą mieli dużo. My z kolei mamy najlepszy atak w lidze na ten moment, ale obrona gra bardzo nierówno. Porównajcie sobie mecze z szerszeniami LFC i Chelsea. Obroną wygrywa się ligę

Spokojnie, ja bym nie wybiegał za bardzo w przyszłość z tym łatwym kalendarzem CFC. Premier League to trudna liga i nie raz jeszcze zaskoczy w tym sezonie. My w poprzedniej kolejce również pokonaliśmy wysoko Watford. Nie słyszałem, żeby ktoś nam od raz przyznawał tytuł, czy sugerował, że wygramy ligę. Czy to tylko dlatego, że Watford zostawił jaja w szatni i równie dobrze mogli oddać nam ten mecz walkowerem?

Niby 5-0 na wyjeździe, ale to naprawdę nic nie znaczy w kontekście walki o mistrzostwo, bo tutaj liczy się głównie konsekwencja w grze i punktowaniu przeciwników. Poczekajmy aż któryś z pretendentów dobije do 7-8 wygranych z rzędu. Co prawda nie wiem, jak zagrało dzisiaj Norwich, bo nie oglądałem, ale czy ktoś się spodziewał, że Chelsea tego meczu nie wygra? Wypunktowali Norwich, bo są mocni. To fakt. Jednak dopiero po następnej kolejce będziemy mieli za sobą 1/4 sezonu, więc do końca jeszcze daleka droga i wiele może się zmienić.

Jeśli przeciwnik ma słabszy dzień, jest w gorszej formie, nie ma serii budujących pewność siebie wyników w ostatnich spotkaniach, lub nie jest w stanie mentalnie wspiąć się na wyżyny umiejętności w meczach z czołówką PL, to niestety przegra z kretesem. Jeszcze nie raz zobaczymy w tym sezonie podobne wyniki osiągane przez pretendentów do wygrania ligi.

Na chwilę obecną Man City, Chelsea i Liverpool z pewnością wyglądają na najpoważniejszych graczy w walce o tytuł. Moim zdaniem jesteśmy obecnie w Top3 i bardziej skupiałbym uwagę na tym, żeby to Liverpool nie wypadł z walki o tytuł przez głupie gubienie punktów spowodowane słabszymi momentami w defensywie, czy niezbyt dobrą grę w pomocy otwierającą przeciwnikom drogę do sytuacji bramkowych.

Wygran z ManU z pewnością będzie mocnym sygnałem dla przeciwników, że gramy o pełną pulę. Chyba zacząłem już myśleć tak jak Klopp, bo jedyne, co mnie interesuje to ten następny mecz i to, jak zaprezentuje się Liverpool.

Chelsea nie jest nie wiadomo jak silna w defensywie. Ma po prostu Mendy’ego, który z aktualną formą jest chyba aktualnie najlepszym bramkarzem globu. Zobaczymy pod jego nieobecność, jak silna jest defensywa Smerfów. A PNA tuż tuż. Oni odczują tak samo brak Senegalczyka jak Liverpool Salaha. Wygranym w tym okresie wydaje się, że będzie City, które nie puści nikogo z graczy nie do zastąpienia.

Dokładnie, Mendy kilka razy ratował im skórę, jak choćby z Brendford. Zobaczymy jak się spisze się elektryczny Arizabalaga, który nie raz popełniał głupie błędy. Co znaczy jedna gwiazda w zespole, od której zależy los całej drużyny. Ciekawe kogo będzie ciężej zastąpić bramkarza czy napastnika.

Oglądam Leeds- Wolves i powiem wam że nie żałował bym żadnych pieniędzy za Raphinhe. Kocur

Ale Watford poskładał tofiki i to jeszcze na wyjeździe, piękna sprawa szkoda tylko, że Cristal Palace zostało okradzione z bramki i skończyło się na 1:1.

Co powiecie na pierwszą bramkę dla city ? Nie powinien być faul? Bramkarzowi w swojej piątce jesus przeszkodzil w interwencji.

Na pierwszy rzut oka też wydawało mi się, że faul ale z powtórek nie byłem już taki pewien.

W pierwszej chwili pomyślałem że faul, ale jak zacząłem dalej o tym myśleć to doszedłem do wniosku, że błąd bramkarza. W takich chwilach bramkarz wychodząc do piłki powinien, albo ją piąstkować, albo wyskoczyć tak, żeby zawodnik rywali nie za bardzo chciał mieć z nim kontakt - nie wiem, z uniesionym kolanem, coś w tym stylu. Wiadomo, gdyby sędzia gwizdnął faul, to by się pewnie obronił. Sanchez trochę naiwnie się zachował w tej sytuacji

1 polubienie