Mam takie przemyślenia odnośnie tego początku sezonu, że mamy problem z lepszymi drużynami.
W zasadzie ograliśmy samych cieniasów: 4 z 5 ostatnich drużyn, Crystal Pałace, które podskoczyło dzięki zwycięstwo nad City i United z problemami.
Każda drużyna, która prezentuje się trochę lepiej sprawia nam duże problemy. Chelsea i City zrozumiałe. To pretendenci do tronu.
Ale zostaje teraz Brighton i Brentfort- remisy w słabym stylu, po dużych problemach i z szansami, żeby te mecze przegrać.
Powoli nasz terminarz wchodzi w taki zespoły, de facto tylko w takie: bo ze słabszych ekip mamy już tylko Newcastle. Mam pewne obawy, że te szarpane remisy będą się pojawiać częściej, a może i zacznie wpadać jakaś porażka. West Ham w dużym gazie, Arsenal w gazie, zawsze groźbę Leicester. Mogą się pojawić ciężary i to spore, jeżeli pomoc się nie ustatkuje.
Problemy mamy z zespołami dobrymi taktycznie, dobrze zorganizowanymi. Gdybyśmy dzisiaj grali z Utd, które przeciw Totkom zagrało zupełnie inaczej, to nie wrócilibyśmy z Manchesteru z 5:0.
Brighton doskonale się przygotowało do meczu z nami, nie zostawiali nam miejsca, asekurowali pozycje, dobrze się ustawiali i mieliśmy ogromny problem. I tradycyjnie naszą defensywa powoduje przyspieszenie tętna gdy rywal jest w okolicach pola karnego. Troche nam chyba zaburzyło postrzeganie drużyny łatwe wygrane z Watford i MU, musimy być przygotowani na mecze takie jak dzisiejszy, bo żaden zespół w PL nie będzie grał tak słabo jak United.
Oglądałem dziś spore fragmenty Spurs-MU, Solskier ustawił zespół zupełnie inaczej, z trojka ŚO i Cavanim z CR z przodu, z formacjami blisko siebie, z presingiem całej drużyny i wyglądali zupełnie inaczej niż z nami.
Z BHA cały zespół był bez iskry, indywidualnie niewiele nam wychodziło, nawet Salahowi, mam nadzieję, że to po prostu słabszy mecz, chociaz trzeba docenić pracę Pottera i zespołu.
Jedynym pocieszeniem dla mnie wygranej wczoraj Chelsea jest fakt, że Newcastle nadal w strefie spadkowej. Najbogatszy klub spadnie do Championship i tam będzie się budował. Pieniążki nie grają na boisku.
A Totki? Czy Kane tam zostanie? Nie ugra tam już zbyt wiele.
Newcastle nie spadnie, Oni jeszcze w tym sezonie nie wygrali meczu, a i tak potrzebują tylko 3 pkt, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. Kupią kogoś w ziemie i skończą na jakimś 12-15 miejscu.
Leeds ma jeden zaległy mecz i mogą odskoczyć Newcastle. Kto teraz zechce przyjść do nich kiedy są na skraju spadku? Są w ogóle jakieś plotki o celach transferowych?
Newcastle może się wzmocnić dopiero w styczniu, do tego czasu mogą ugrzeznąć w strefie spadkowej. Nawet jak sprowadzą nowych graczy to z marszu nie zaczną wygrywać, chociaż po wzmocnieniach powinni sobie jednak zapewnić utrzymanie. Inna sprawa, jaką motywację będą mieli zawodnicy mający świadomość, że za miesiąc lub pół roku pójdą do odstrzału a na ich miejsce przyjdą nowi.
Mnie zastanawia zjazd formy Kane’a, po prostu zła dyspozycja, czy się opie*dala licząc że Spurs go puści latem?
Arsenal też przegrał 3 pierwsze mecze, a gdzie są teraz. W Newcastle na pewno mają nie wesoło ale nie oni jedni nie wygrali jeszcze meczu. Też myślę, że w zimie przyjdzie +/- 4-5 graczy, którzy utrzymają Newcastle, a może nawet złapią się do górnej części tabeli. To dopiero początek ligi, jeszcze wiele się pozmienia do tego czasu.
Jakoś nie przeszkadza mi ich bogactwo, taki jest teraz futbol, mało który klub ma właściciela ze swojego kraju. Zobaczymy co z tego wyniknie, mam do nich mega szacunek, może nie to, że ich lubię albo kibicuję ale drużyna na pewno na poziom Premier League, jakiś sentyment do Alana Shearera. Teraz im nie idzie ale myślę, że w końcu “zaskoczą”.
Grudzień ich zweryfikuje - po kolei mają Burnley, Leicester, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Everton.
West Ham bardzo mocny. Kolejny bardzo dobry mecz w ich wykonaniu.
Oby w niedzielę pokazać klasę. Niestety, ale może być bardzo ciężko o 3 punkty, a trzeba trzymać kontakt z Chelsea.
Z West Hamem mogą być problemy, niby nawet w zeszłym sezonie dwa razy z nimi wygraliśmy, ale wydają się być idealną drużyną, która może nas pokonać. Bardzo dobrze grają z kontataku, a przy ewentualnym braku Fabinho i środku pola jak w meczu z Brighton mogą być duże problemy. Nie zmienia to faktu, że wyjątkowo przyjemnie ogląda się drużynę Młotów w tym sezonie.
Chyba zbyt pochopna decyzja, myślę, że jeszcze wykrzesałby z tego zespołu trochę więcej, dopiero początek sezonu. Dałbym mu jeszcze trochę szans, choć nie wiem jak gra Tottenhamu, sam Kane jak gra. Czy Conte weźmie Tottenham, mając ewentualną możliwość prowadzenia United? Średni klub, a właściciel też nie da sobie w kaszę dmuchać, sądzę, że nie dogadają się prędzej czy później i sam odejdzie, za sezon-dwa.
Przede wszystkim błędem było wywalenie Mourinho tuż przed finałem Pucharu Ligi. Kolejne zmiany nie przyniosły żadnej poprawy, przegrany tamten final, teraz niby skuteczny początek sezonu, ale potem już piach, Tottenham grał słabo, Kane jest cieniem samego siebie. MU po porażce z nami 0:5 wypunktowało ich jak juniorów.
NES zrobił dobra robotę z Wilkami, ale chyba jednak w Spurs to nie zadziałało.
Mam wrażenie, że trener z silną osobowością może z tej drużyny coś wykrzesać.
Liverpool w 10 meczach tego sezonu 🏴 Premier League strzelił 29 goli, co jest ich najlepszym wynikiem w historii rozgrywek, po 10 kolejkach.