Za to tytułu jie dostaniemy. Wiec wole zapomnieć i czekać na trenera z topu ale nie sentymentaliste.
Wszyscy są trochę sentymentalni. Klopp miał swoich milnerów, hendersonów. Guardiola ma swojego Rodriego i De bruyne, Arteta ma gwałciciela Parteya, Ten hag ma swojego pupilka Antonyego. Każdy jest sentymentalny na swój sposób.
Czekaj czekaj a my…yyy z gorszym Crystal Palace śmiejesz się, ale na razie pośmiewiskiem jesteśmy my
Ciekawe podejście, tylko coś mi się nie zgadza oni wszyscy wygrywają a my „znowu” nie?
MAJÓWKA MOCNO wygrywasz u mnie cytat miesiąca
Którzy poza sentymentem, to grają, bo są czołowymi zawodnikami ligi? Porównywanie w jednym zdaniu ich i Milnera z Hendersonem to spora obraza dla Hiszpana i Belga.
Nie widzę związku
Przywiązywać się do graczy za umiejętności, a za fajną atmosferę to dwie różne rzeczy. Gdyby Guardiola był sentymentalny, to by nie oddał Cancelo tak łatwo.
Ale Milnera to proszę tu nie obrażać. Główna postać Liverpoolu 1.0, a po jego odejściu rozpadła się szatnia. Brakuje dziś takiego typa z ogromnymi jajami w szatni. Tylko Robbo mu dorównuje.
W jaki sposób niby rozpadła się szatnia, co na to wskazuje? Przypominam że w ubiegłym sezonie, gdzie w klubie byli zarówno Milner jak i Henderson, drużyna zagrała najgorszy sezon od 10 lat, a piłkarze wyglądali jakby nie chciało im się w ogóle biegać
Nikt jeszcze nie stworzył tematu dzisiejszego meczu?
Bo to spotkanie nie ma żadnego znaczenia
Jak to nie ma? Wygrywamy wszystko do końca, City i Arsenal przegrywają pozostałe spotkania i mistrz jest nasz. A ten kto nie wierzy w taki scenariusz nie może się nazywać kibicem!11
Ja niestety w robocie rozwaliłem telefon (nowy ma przyjść w poniedziałek), a zawsze tematy tworzyłem właśnie na nim nudząc się w pracy.
Zastępczo używam tableta, a on do najszybszych nie należy i mi się nie chce hehe
Ktoś przed samym spotkaniem pewnie zrobi.
Ma znaczenie. Możemy zabrać tottenhamowi szanse na ligę mistrzów. Wtedy Tottenham będzie mógł rozłożyć nogi w meczu z City (a to jedyny trudny mecz dla obywateli).
Choć z drugiej strony tottenham to takie przegrywy, że nawet bym się nie zdziwił, gdyby wygrali mistrzostwo Arsenalowi. Klub mem
To nie polska Ekstraklasa
Założyłem temat meczowy, choć nie ukrywam, że osobiście jestem wielkim zwolennikiem tworzenia tematów meczowych przez kolegę @Lapaino.
Jesteśmy aktualnie w takiej formie, że nawet gdyby City i Arsenal wszystko przegrały, to nadal miałbym spore przekonanie, że nie ma szans na nasze 3 zwycięstwa.
Ależ by się chciało mieć takiego Palmera w składzie za tzw. paczkę fajek…
Patrząc na gola Galaghera oczami wyobraźni widziałem jak Nunez wali prosto z Areole
Chelsea dość łatwo wygrywa z WHU.
Albo Salah wysoko nad poprzeczką w trybuny bądź na dach stadionu, bo On uwielbia często podnieść piłkę sam z siebie.
Co do Palmera świetny gracz, a to dopiero początek jego kariery. My mamy za to Arnolda, któremu od dwóch sezonów nie chce się biegać. Pierwsze sezony zasuwał aż miło, a teraz widać palemka odbiła. To widać nawet po zachowaniu i wyrazie twarzy jak się zmienił.
Gdyby to się wydarzyło to i tak majstra byśmy nie dostali, bo wszyscy uznaliby to za ustawkę.
Za kim jesteście w wyścigu po mistrza? Kilka lat temu z pewnością byłbym za Arsenalem. Fajny klub z historią, nie budowany na wielkich pieniądzach, który był w nieco podobnej sytuacji do nas. Można było czuć do niego sympatię. Niestety w ostatnich 2-3 latach kibice Armatek zrobili się strasznie buńczuczni w internecie, pomimo tego, że wygrali relatywnie niewiele.To nieco wpłynęło na mój wybór i dzisiaj jestem chyba za City. Jeżeli znów to oni wygrają, to nasze 1 mistrzostwo będzie jeszcze bardziej prestiżowe - udało nam się pokonać potężne City w dodatku w ich prime, czego nie dokonał nikt inny. Jak wygra Arsenal, to pokażą, że da się po prostu wygrać z City, i to co zrobiliśmy my, to nic wielkiego. Za Arsenalem przemawia to, że nie jest to klub szejków.
Wiem że to wybór jak miedzy dźumą i cholerą, ale jestem ciekawy waszego zdania.
- Arsenal
- City
- Oni wszystko przegrywają, my wygrywamy i jestesmy mistrzem (chcesz zobaczyć wyniki i ci wszystko jedno)