Dzieje się to o czym pisałem już od grudnie kiedy właściwie było jasne że tylko Arsenal liczy się w grze o mistrzostwo. To zespół którego trener pozbawił jakiegokolwiek mentalu. Tam zawsze jak się przegrywa to świetnie grają, a winni wszyscy wokoło. Facet wydal krocie i jest idealny do staraszenia. Jasne ciężko ich pokonać skoro wydał na obrońców z 500 baniek. Jednak tam nie ma pół zawodnika który może wygrywać mecze jak w srokach isak a u nas vvd czy przed wszystkim salah.
Arteta to tchórz. Tacy zawsze ponoszą porażkę.
Teraz pytanie do wszystkich co rozważają czy zwycięstwo będzie dla nas korzystne.
Myślicie ze co jest lepsze dla drużyny. Dodatkowe 3 dni wolnego przed meczem czy kolejny mentalny zastrzyk energii w postaci kolejnego triumfu?
@Loku64 czy już wyślesz to piwko za zakład? Jak przed sezonem twierdziłeś że Arne że sztabem nie utrzymuje zdrowia zawodników świetnie?
Jet luty. Jesteśmy po największych maratonach a u nas pełna kadra. Dodatkowo większość graczy jest pod prądem i otrzymała ilość minut która pozwala sądzić że jest w rytmie (ofc nie każdy).
Dodatkowo jeśli spojrzy się na przebieg meczy chyba większość z nas uzna że mamy and nimi większą kontrolę, a zwycięstwa osiągamy mniejszym wysilkiem. To wszystko każe mi sądzić że końcówka sezonu wcale nie musi być dla nas jak zazwyczaj obawa kiedy braknie sił, a wręcz utrzymaniem równej formy.
Wiadomo że to jest gównopuchar i nie ukrywajmy że jest inaczej. Ale mamy prawie cały skład zdrowy. Co innego rok temu. Mamy teraz rewanż u siebie z naprawdę słabą drużyną. Terminarz nam sprzyja. Bo dopiero za tydzień gramy z Evertonem. FA mamy placków, tu można rotować, a potem dwa mecze w Liverpoolu więc bez większych podróży. Jedynie na stadion Evertonu gdzie piłkarze w ramach rozgrzewki mogli by przejść na nogach.
Niezależnie od komentarzy jeśli to się wydarzy to będziemy frajerami.
Na naszym forum dokladnie widac jak mimo tego,ze mamy XXI ! wiek to pewna czesc spoleczenstwa w Polsce ciagle jeszce wierzy w zabobony i gusla
Czy kolega X badz Y napisze,ze Arsenal nam nie zagrozi czy tez bedzie odwrotnie to nie ma to na rzeczywistosc absolutnie zadnego wplywu.
Takowy ma na przyklad, jak slusznie ktos zauwazyl,zarzadzanie zespolem czyli odpowiednia rotacja,dbanie o kontuzjowanych czyli spokojne wprowadzanie do druzyny po urazach a takze intensywnosc gry gdzie Slotball to zupelnie inna bajka niz Kloppball.
I to sa rzeczy,ktore przemawiaja za nami i oby przyniosly i teraz napisze to glosno 20 TYTUL MISTRZA ANGLII dla LFC uzyskany w sezonie 24/25.
Egzorcyzmy po powyzszym nie sa ani potrzebne ani tez wskazane
PS 1,2,3…a ynwa19 to kiedys ciagle pisal,ze zakwalifikujemy sie do LM i byla dupa.
No tak! tym moim pisaniem spowodowalem,ze ukonczylismy sezon na 5 miejscu a nie slabym graniem naszych herosow
Gdzie egzorcysta?
Jedyną i największą wadą tego, że Arsenal odpadł jiż z pucharu to to, że jedyne realne trofeum to liga na której teraz się skoncentrują. W LM nie mają szans obstawiam, że przejdą może jedną rundę i odpadną. Wygrana z Evertonem to must have niestety.
+1
My nie mamy na to wpływu, nie warto się denerwować takimi rzeczami. Delektować się meczami i się cieszyć tym co gramy. Uwielbiamy ten klub, ale nasze komentarze nic nie znaczą, Tak samo jak zabobony. A powiedzmy szczerze, piłka nożna dla 90% to po prostu rozgrywka. Najważniejsza rzecz z rzeczy nieważnych.
Im brakuje w składzie takich dwóch albo 3 starych wyjadaczy jak u nas. Generalnie skład mają bardzo fajny. Tylko, że w lecie porobili transfery bardziej pod poszerzenie ławki a nie faktyczne wzmocnienie składu. Te wszystkie Calafiory, Kiwiory i inne Merino to tacy grajkowie na poziomie Jonesa czy Gomeza u nas. Raya fajny bramkarz ale niziutki. Ramsdale w prime był lepszy imo. Wisienką na torcie ich myśli transferowej jest emeryt biegający jak panienka.
@Everlast myślę, że na forum znaleźlibyśmy wielu co najwyżej solidnych zawodników z których użytkownicy robią mokre sny oraz przyczynę rychłego wypadnięcia z walki o mistrzostwo. Wymieniając na szybko przykłady zdecydowanie overhyped na forum: Bade, Inacio, Hincapie, Joao Gomes, Alan Varela, Douglas Luiz, Andre, Thuram, Gordon, David, Joao Pedro, Duran etc.
Nie mówię oczywiście, że ci piłkarze by się nie przydali ale raczej nie ponieśliby poziomu pierwszej jedenastki.
racja
Ooo tu bym polemizował oczywiście żartuję [splunąć przez ramię i powtórzyć 3 razy napsaurok]
Może tak może nie. Na razie siedzi we Francji i nikt coś go nie chce wyciągnąć. Osobiście mam przeczucie, że wyląduje w Aston Villi, West Hamie, Tottenhami albo Newcastle.
Dajcie spokój z tym Davidem. Interesowaliśmy się nim kiedyś, ale chłopak miał nierówno pod sufitem, bo jeżeli ktoś w wieku 20 lat mówi wprost, że nie podoba mu się piłka Kloppa to musi być idiotą. Ja tego wcześniej nie widziałem, ale jak zobaczyłem ten artykuł to byłem w szoku. Wiadomo, że minęło 4 lata i pewnie zmądrzał, a co jak jednak nie zmądrzał.
“I don’t know. I don’t really like them. No [it isn’t because of Jurgen Klopp], because I think he is world class. The Liverpool team with Gerrard, Sterling, Sturridge, Suárez… I liked them. But now…”
Wypowiedź na poziomie gimnazjalisty który dostał od Liverpoolu łomot w FIFA i teraz ich nie lubi.
Czyli wypowiedź w stylu “fajnie się gra Joga Bonito i wywalone w obronę. Szanuję Kloppa ale no będąc ofensywnym mam zapierdzielać po całym boisku w defensywie? No nie wiem…”
O ile pierwszą 11 zmontuje Arne, tak kto zajmie miejsce na ławce? Pewnie obrona Quansah, Endo, Dijk i Andy. Niemiłosiernie nas poskładał dzisiejszy mecz jeszcze bez happy endu. No nic, zobaczymy w niedziele. Odpadnięcie dziś z LM sprawia, że spokojnie na pełnych obrotach możemy dograć lige i podnieść to co najważniejsze. A puchar ligi? Fajnie byłoby wygrać, na pewno nasi powalczą o to tak jak dziś z Psg walczyli. Damy rade!
Obawiam sie ze przegramy ten final. Beda mieli ten dwumecz w glowach, a zle na tym wychodza. Bedzie masa baboli i bledow, no i zmeczenie fizyczne. Chyba ze ktos da sie sfaulowac by nasz King znowu mogl podniesc swoje statystyki kolejnym rzutem karnym.