Rozważania i spekulacje transferowe

Mają monopol, bo w ich średniej lidze, gdzie notabene walczą 3 zespoły z pewnymi zrywami, głównie Bragi to mają sporo miejsca i możliwości do sprawdzenia tych nowych - a jeśli trafi się ktoś jeszcze za słaby, ale widać że jest potencjał - to nie mają żadnego problemu wypożyczyć go do słabszej drużyny lub poziom niżej, to po prostu idealne warunki sportowe dla tych zawodników. Kolejna sprawa jest taka, że bardzo mocno powiązana kulturowo jest Portugalia z Ameryką Płd i zawodnikom łatwiej jest “wejść” w Europę od tego przystanku aniżeli próbować od razu na głęboką wodę skakać. Dlatego poza przypadkami jeszcze hiszpańskimi, jak np. Real z Rodrygo/Vinim czy Barcelona z Neymarem, to nie widać za bardzo takich perełek w innych miejscach. Ajax skupia się na rynku Beneluksu, BVB na rynku niemieckim i francuskim, a we Francji niemal każdy region ma drużynę wyławiającą francuskie i afrykańskie talenty - który jeszcze próbuje przekopywać obecnie Salzburg.
Po prostu musimy to zaakceptować, że będzie nam ciężko kupić młodego, utalentowanego zawodnika z Ameryki Płd, ale próbować oczywiście można - Andre to taki zawodnik, który nie jest młodzianem z sezonem/dwoma w seniorskiej piłce, a jednak już dłuższy czas jest na świeczniku, ale takich zawodników jest dużo mniej od takich Endrików czy Roque, którzy dopiero wchodzą, a ich największą zaletą jest wiek i perspektywa, że będą się rozwijać ponadprzeciętnie zaczynając z dużo wyższego pułapu.

Można zawodnika kupić i od razu wypożyczyć do klubu z Portugalii czy Holandii, po roku sprawdzić już w Liverpoolu. Tak zrobilo City z Alvarezem. Poza tym jakoś kluby typu BHA sprowadzają utalentowanych graczy z Ameryki Płd, grają w PL i po roku dwóch odchodzą z kilkukrotną przebitką.

Najlepszą opcją byłoby kupienie przez FSG jakiegoś klubu (np. w Belgii ,Francji, czy Portugalii) i wysyłanie tam graczy do rozwoju. Coraz więcej klubów tak robi i przynosi to spore korzyści. Taki klub mógłby też grac stylem zbliżonym do naszego dzięki czemu piłkarze od razu by się przystosowywali.

Takie kluby jak Brighton mają czas na powolne wdrażanie takich zawodników do swoich drużyn, Liverpool ma wygrywać tu i teraz. Wątpię że gdyby taki Mac Allister trafił z Argentyny bezpośrednio do Lfc to byłby teraz w tym miejscu, zresztą nawet w Brighton na początku musieli go wypożyczać

Tu się zgadzam że brakuje ryzyka żeby co jakiś czas spróbować ściągnąć fajnego młodego piłkarza z tamtych rejonów, sęk w tym że obecnie nie ma nawet dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia więc nie bardzo miałby kto ogarnąć takie tematy

Zgadzam się z Tobą, pisałem to bardziej w kontekście ewentualnego braku pozwolenia na pracę w Anglii. Mnie chodzi o ruchy takie jakie City zrobiło z Alvarezem, z opcją wypożyczenia.
Szkoda, ze my nie sprowadzamy takich graczy jak np. Martinelli, którego Arsenal wyciągnął za czapkę gruszek.

1 polubienie

Ale zaraz. Jakie aklimatyzacje, czy pozwolenia o pracę? Z 22 letnim Andre wszystko, jest ok i wszyscy go chcą kupić, a z 21 letnim Ezequielem Fernándezem już nie?

No dobra. Zgoda.

Jeżeli potrzebujemy DMa, a nie mamy tak naprawdę żadnego, to nie zatrzyma to kariery takiego zawodnika. Przeciwnie.

To miałoby jakikolwiek sens przy zbliżonych cenach. Ale z Argentyny chcą kupić graczy po 15-20 baniek i odsprzedawać po roku po 120, to ja podziękuję i zaryzykuję.

My w przypadku DMa też mamy na to czas. Nie ma nikogo na tej pozycji. Taki Carlos Baleba z Brighton już by mógł spokojnie grać u nas. Bo Alexis tam jest słaby.

Nowa rola Trenta Alexandra-Arnolda i pogoń za Jeremiem Frimpongiem.

Wydaje się, że jest tylko kwestią czasu, zanim obecny wicekapitan Liverpoolu, Trent Alexander-Arnold, zacznie grać jako stały pomocnik swojego rodzinnego klubu.

Liverpool potwierdza ostateczne stanowisko w sprawie Andre po ustaleniu planu na styczeń.

Liverpool nie ma obecnie szans na pozyskanie pomocnika Fluminense, Andre. The Reds mają w głowie nowy plan transferowy.

The Evening Standard donosi, że Liverpool całkowicie wykluczył się z wyścigu transferowego po Andre z Fluminense. Oczekuje się, że Brazylijczyk przeprowadzi się w zimowym oknie, ale nie będzie to Anfield.

2 polubienia

Typowa plota po meczach Trenta w reprezentacji na CM.

Nowy plan, poczekać do lata :joy:

2 polubienia

A po co nam on? To jest wahadłowy, ewentualnie bardzo ofensywny prawy obrońca. Przy dobrej „6” Trent na spokojnie może grać na prawej obronie i angażować się w akcje ofensywne czy to w środku czy przy linii bocznej.

4 polubienia

Co do zasady masz rację, szkoda. Ale polityka transferowa żadnego klubu nie jest perfekcyjna w każdej możliwej kombinacji: wiek, cena, kraj, talent. My żałujemy, że w pewnych aspektach nie jesteśmy Arsenalem, a wiele topowych ekip mogłoby ubolewać nad naszymi transferami Maca czy Szobo. Bardziej istotne jest, że mimo tego całego burdelu w pionie zarządzającym, dalej więcej transferów trafiamy niż przestrzelamy.

Ten cały Baleba to ma póki co 260 minut w Brighton czyli klubie który chyba daje najwięcej szans młodym zawodnikom, już widzę ile czasu by mu dał Klopp

1 polubienie

Liverpool będzie starał się zapewnić sobie piąty co do wielkości transfer w swojej historii, pozyskując Inacio za 52,4 miliona funtów.

Reprezentant Portugalii jest jednym z najważniejszych członków drużyny Rubena Amorima, który pozwoli na opuszczenie cennego nabytku jedynie pod warunkiem spełnienia klauzuli odstępnego wynoszącej 52,4 miliona funtów.

Biorąc pod uwagę, że Inacio sam jest naturalnym lewonożnym, umożliwiłoby to Kloppowi przesunięcie Van Dijka na prawą stronę jego środkowej obrony.

Pozyskanie środkowego obrońcy nie jest obecnie dla Liverpoolu priorytetem, ponieważ znacznie ważniejsze jest dodanie defensywnego pomocnika w miejsce Fabinho.

Jeśli jednak podpisanie kontraktu z Inacio w styczniowym okienku transferowym oznaczałoby pokonanie konkurencji jego podpisem, byłoby to bardzo sprytne posunięcie.

Dyrektor piłkarski Lecce, Stefano Trinchera, wykluczył styczniowy transfer obrońcy Patricka Dorgu. W ostatnich miesiącach obrońca był łączony z przeprowadzką do Liverpoolu (poprzez Goal), a także do Manchesteru City i Barcelony, ale jego klub jest zdeterminowany, aby go zatrzymać.

„Dorgu sprawia, że ​​ludzie o nim mówią i im więcej czasu mija, tym bardziej wzrasta jego wartość” – Trinchera powiedział Pianecie Lecce. „W styczniu pozostanie z nami.

Barcelona rozważa transfer Thiago Alcantary, swojego byłego pomocnika.

Hiszpański as gra obecnie w Liverpoolu w Premier League, ale spadł w hierarchii. Thiago przez ostatnie kilka miesięcy borykał się z problemami związanymi z kontuzjami, co oznacza, że ​​ze względu na swój wiek może zostać przeniesiony.

Według Mundo Deportivo Barca nie sprzeciwiłaby się ponownemu spotkaniu ani w styczniu, ani latem. Katalończycy prawdopodobnie przyspieszą zainteresowanie ze względu na kontuzję kolana, której doznał Gavi.

Przyjąłbym takie rozwiązanie z otwartymi ramionami. Ostatnie miesiące pokazały, że chłop jest kompetnie bezużyteczny. Czysto pod względem umiejętności mógłby stworzyć genialny tercet z Szobo i Maćkiem. No ale powiedzmy siebie szczerze. Wyzdrowieje. I co dalej. Pogra 2 miesiące i znowu przerwa do października 2024? Jeden z najgorszych niestety transferów ostatnich lat.

szedł bym w zimowy transfer Frimponga i Inacio, odpuszczamy Andre i robimy miejsce TAA do środka. Dodatkowo oddajemy Thiago za friko do Barcelony żeby zejśc z kosztów i okienko idealne.

I dalej nie mamy DMa.

2 polubienia

Na szczęście temat jego zdrowia będzie nas zajmować najdalej do końca czerwca

2 polubienia

Według doniesień, cel Liverpoolu, Khephren Thuram, został zaoferowany przed styczniowym okienkiem transferowym kilku czołowym europejskim drużynom, w tym dwóm gigantom Serie A.

Według SportWitness agentka Thurama Rafaela Pimenta przemawiała do publiczności podczas niedawnego szczytu Social Football w Rzymie i potwierdziła, że ​​pomocnik jest gotowy na transfer. Pimenta przyznała też, że przed styczniowym oknem poinformowała „topowe kluby”.

Thuram był kluczowym zawodnikiem drużyny Franceso Farioli, w związku z czym Nicea prawdopodobnie zażąda ogromnej ceny wynoszącej około 40 milionów euro.

Teraz The Reds muszą zmierzyć się z ostrą konkurencją ze strony pary włoskich gigantów. Juventus desperacko potrzebuje nowego pomocnika po stracie Paula Pogby (doping) i Nicolo Fagioli (zakłady) z powodu zawieszenia.

Jeśli by się udało to lepiej mieć zabezpieczona obronę a latem dokupić tylko DM niż grać z Matipem i nie radzącym sobie na prawej obronie Trentem, który dawno już powinien grać na środku. Ogólnie to należy zadać sobie pytanie czy Klopp chce grać “6”.

Ja to bym kupił Rodriego. Sprawdzony w Premier League. Nie wiem czy istnieje lepszy defensywny pomocnik od hiszpana na tę chwilę.
Przydałby się jeszcze ktoś na ławkę w zastępstwie Davia Luiza. Diogo Jota oszukujmy się słabo się tam spisuje. Tutaj celowałbym w Kyliana Mbappé, szybki zwrotny i skuteczny. Idealnie nadaje się na ławkę.
William Saliba to kolejne nazwisko które chętnie bym zobaczył w zimowym okienku transferowym. Poprzedni sezon pokazał, że to klasowy obrońca.
Przydałby się jeszcze ktoś do rywalizacji z Szobo, Alexisem i Gravenberchem. W zimę postarałbym się sprowadzić Jude Bellinghama, chociaż wątpię, że sobie poradzi w takiej fizycznej lidze jak Premier League.
Jakby nie udało się z Mbappe to skupiłbym się na Viníciusie, u nas są lepsi lekarze.

A w wakacje skupiłbym się na napastiniku, bramkarzu i zmianie trenera, może ktoś z LFC.pl

13 polubień

Guimarães to jeden z najgorętszych talentów wśród pomocników na świecie i byłby wart każdego grosza, gdyby Liverpool ponownie okazał zainteresowanie.

Brazylijski pomocnik niedawno podpisał nową pięcioletnią umowę na St James’ Park, która podobno zawierała klauzulę odstępnego. Uważa się, że klauzula opiewa na kwotę około 125 mln dolarów (100 mln funtów/115 mln euro).

Jednak dyrektor sportowy Dan Ashworth wahał się, czy potwierdzić klauzulę odstępnego, ponieważ chce zatrzymać 26-latka w dającej się przewidzieć przyszłości.

Dlaczego Liverpool nie powinien pozyskać Khephrena Thurama?

Zarówno Mac Allister, jak i Ryan Gravenberch są wielofunkcyjni – Argentyńczyk w tym sezonie pełnił funkcję „defensywnego” pomocnika Liverpoolu z powodu braku naturalnego nr 6.

Jeśli w styczniu skupimy się na wzmocnieniu środka pomocy, a nie obrony, konieczne jest skupienie się na specjalistycznym DM, a Thuram nim nie jest, woli przyjmować rolę uniwersalną.

Szczególnie Gravenberch mógłby być poszkodowany przez taki transfer, po imponującym rozpoczęciu życia na Merseyside po przeniesieniu się z Bayernu Monachium w sierpniu.

Jest uderzająco podobny do Thurama, który zakłócałby harmonię jedynie poprzez przeciążenie tej części środka pola. Liverpool musi zainwestować swoje zasoby gdzie indziej.

1 polubienie