Rozważania i spekulacje transferowe

Za czterdzieści patyków można mieć Zielińskiego, brać i się nie zastanawiać, pod Kloppem byłby bestią, nie bez przyczyny chcą go Milan i Napoli. Za rok Bellinghama i można zacierać ręce.

jeśli Klopp faktycznie chce postawić na młodych, to transfer nowego pomocnika nie ma sensu. Elliot i Fabio potrzebują czasu na boisku, a nowy zablokuje im grę. Za rok pewnie pożegnamy Jamesa, zmienimy kapitana i wtedy warto kupić nowego pomocnika.

Jaki miałaby sens taka zmiana, Hendo ma kontrakt do 2025, wieć możesz pogodzić się z myślą, że będzie on kapitanem jeszcze przez 3 lata (nawet jeżeli jego czas gry będzie ograniczony to i tak będąc na boisku będzie biegał z opaską kapitana, coś jak Mark Noble w West Hamie). Przy odejściu Jamesa naszym vice kapitanem zostanie po prostu Van Dijk, w zeszłym sezonie zresztą grono naszych “kapitanów” zostało powiększone przez Trenta, Robertsona i Alissona, przy odejściu Milnera strzelalbym że kolejnym zawodnikiem który mógłby zostać do tego grona włączony jest Salah, któremu już kilka razy zdażyło się mieć opaskę.

1 polubienie

a niech se tu siedzi do 2025, ale jego rola jest coraz bardziej zmniejszana. Podejrzewam, że to ostatni sezon, gdzie Hendo będzie jeszcze w miarę regularnie grał. Później już tylko grzanie ławki, bo zwyczajnie są lepsi od niego. A po co kapitan na ławce? Virgil będzie kapitanem, a Hendo wice. I to zakładając, że James odejdzie.

Ty chyba na prawdę mało wiesz o piłce. Hendo nawet z trybun będzie pierwszym kapitanem, póki jest w klubie.

9 polubień

Oczywiscie że city jeat najlepsze w europie, LM nie jest żadnym wyznacznikiem, kiedy Real gra w gówno-lidze bez żadnej konkurencji, a city musi sie bic o mistrza do ostatniej kolejki. Poza tym nawet w tej LM real wyglądał na tle Liverpoolu i city jak burnley czy inne newcastle i wygrywał tylko dzieki niesamowitemu szczesciu

2 polubienia

@RealPePe liga mistrzów jest bardzo losowa. 5 minut braku koncentracji i innych losowych czynników może przesądzić o całej kampanii. Każdy kto na bierząco śledzi piłkę, ogląda mecze wszystkich topowych drużyn ten bez problemu może podać najlepszą drużynę. Zresztą nawet nie trzeba oglądać. Wystarczy analizować statystyki, suche fakty. W tej chwili City sprawuje supremację w Europie. Tak po prostu jest. Co rok każdy poważny analityk daje im zdecydowanie największe szanse na wygranie LM. W historii już się zdarzało, że zespoły najlepsze na świecie nie wygrywały LM. Los bywa wyjątkowo złośliwy.

Prawdę mówiąc ściągnięcie Haalanda to duże ryzyko dla City. Oznacza to zmianę systemu gry. Jeżeli Guardiola nie podpisze nowej umowy z City to nie będzie miał marginesu błędu w postaci jednego straconego sezonu. Być może to koniec supremacji obywateli.

Decyzja o odłożeniu w czasie transferu pomocnika jest dziwna. Być może chcemy trochę przeczekać ten rok, rozwinąć Elliota i Fabio i wtedy podjąć racjonalną decyzję. Jeżeli jednak nie będziemy nimi grać to będzie to głupie. Nie wyobrażam sobie grania Hendersonem jako starterem cały sezon.

Jak chcesz suchych faktów, to bardzo proszę:

  • 6 sezonów Pepa w LM z City;
  • 1 finał (przegrany);
  • 1 półfinał;
  • 4 razy odpadli w ćwierćfinale.

Jak to jest dla ciebie supremacja w Europie, to pozdro xD

@GrzegorzLFC

“Oczywiscie że city jeat najlepsze w europie”

Drużyna, która wygrywa 1 pkt ligę i żadnego innego trofeum nie jest oczywiście najlepsza w Europie. Mógłbyś tak napisać, jeśli City wygrałoby poczwórną albo przynajmniej podwójną (LM + PL) koronę.

Jeśli ktoś uważa, że City jest najlepsze w Europie to ok, znajdą się ku temu mocne argumenty. Ale pisanie, że jest “oczywiście najlepsze” albo że “jest najlepsze i długo długo nic” albo o ich jakiejś tam wyimaginowanej supremacji w Europie (bo mają duże xG xD) biorąc pod uwagę ich wyniki, jest wg mnie nieuprawnione.

15 polubień

Kazdy poważny analityk interesujący się piłką potwierdzi że city jest najlepsze, dalej jest Liverpool i długo, długo nic.
Puchary jak LM prawie nigdy nie są jakimkolwiek wyznacznikiem tego która drużyna jest najlepsza. W pucharach największe znaczenie mają dyspozycja dnia, losowanie i inne czynniki losowe. Dlatego właśnie Real wygrał w tym roku LM, dlatego rok temu LM wygrała Chelsea która przecież tez z całą pewnością nie była wtedy najlepszą druzyną w europie, dlatego słabiutka Grecja dała radę wygrać euro i w końcu dlatego Liverpool dał rade wygrać w 2005 ligę mistrzów, mimo iż obiektywnie Milan z 2005 to była drużyna o 2 klasy lepsza od każdego innego zespołu na świecie.
To właśnie liga gdzie każdy gra 38 spotkań i czynnik losowy jest zredukowany do minimum jest prawdziwym wyznacznikiem. A jeśli ktoś twierdzi inaczej i bredzi że to Real jest najlepszy, to po prostu nie zna się na piłce i parę wypierdów na forum lfc.pl tego nie zmieni

2 polubienia

Jezus Maria! Co tu się odpier… :man_facepalming:
Ale po kolei.

City jest na dzień dzisiejszy NICZYM w historii europejskiej piłki-tak dobrze czytacie.
Ok są hegemonem w Anglii ponieważ w ostatnich 5 latach 4 razy zdobyli tytuł mistrza(Juve we Włoszech, Bayern w Niemczech też na przykład a nawet więcej ) ale na międzynarodowym rynku ich nie ma po prostu.
Bajdurzenie o tym, że wygrana w LM to jakieś zrządzanie losowe jest tak samo bzdurne jak teza o tym, że rzuty karne to loteria-nie! to psychologia i umiejętności.
Właśnie sukces w Europie jest tym non plus ultra i zapewnia miejsce w historii bo tu nie ma mowy o pomyłce, trzeba być przygotowanym na te dwa mecze czy finał czyli być w konkretnym miejscu top!

Jakie są legendarne zespoły o których wie każdy przeciętny kibic?
Real lat '50-tych, Ajax i Bayern dwie dekady później a potem my z 4 wygranymi i nieszczęsnym Heysel.
Który mecz jest nazywany największym combackiem w historii futbolu(nasz z Milanem) kto kur… pamięta dziś jaki klub wtedy wygrał ligę w tych krajach???

A ten Milan właśnie z czego słynie? z rozwałki w Atenach przeciwko Barcelonie a nie kolejnej wygranej w Serie A.
Zapytajcie w Katalonii co cenią wyżej-sukcesy w La Liga czy te 4 tytuły w dekadę w LM?
I wreszcie Real-legenda bo obronili jako pierwszy klub mistrzostwo w Europie a nawet dodali 3 sukces pod rząd.

Myślenie, że MC jest wybitnym klubem jest kompletnie ahistoryczne w pojęciu reszty Europy.
Portugalczyk, Hiszpan czy Niemiec w dupie mają ich dominację w Anglii bo prawdziwym sprawdzianem wielkości danego zespołu jest konfrontacja w LM a tam “pepowcy” mają po stronie :trophy: jedno wielkie dupne ZERO!!!

Dopóki więc City nie osiąganie sukcesu w Europie dopóty będą jakimś BVB czy PSG co rządzili nawet kiedyś w ichniejszej lidze ale niczego nie osiągnęli na międzynarodowym forum a tylko to zapewnia nieśmiertelność w oczach całego kontynentu.

PS nawet nasz swojski Górnik na przykład jest w panteonie wspaniałych klubów ale oczywiście na niwie krajowej :rofl:

EDIT:z BVB to zły przykład - mea culpa🙂

2 polubienia

Jeśli City są niczym to Arsenal też… :confused:

Dla mnie tez City gra najlepsza piłkę w Europie ale różnica między nimi a nami jest minimalna, obecnie na podstawie ostatniego sezonu Paryż, można mówić różne rzeczy ale oni w piłkę pograć potrafią. Co do Realu, jeden ze słabszych triumfatorów CL w historii, fakt na końcu liczy się wynik ale mówimy teraz o jakości w grze a nie wynikach, tak przynajmniej rozumiem

Jakość gry mierzona jest wynikami.

Real jest najlepiej grającym klubem w Europie przynajmniej do końca następnego sezonu.

Osobiście nie rozumiem jak można im to odbierać. Skopali dupe WSZYSTKIM po drodze i to w rewelacyjnym dla kibica stylu.

Atrakcyjność gry jest subiektywna. Ja osobiście uwielbiam oglądać Liverpool aktualnie, bardziej niż jakakolwiek drużynę.

Co od 2001 roku często się nie działo.

Liverpool to drużyna, która szuka Rocka.
Real to drużyna, która szuka tytułów.

Klopp niejednokrotnie podkreślał, ze dla niego przed meczem styl ma ogromne wrażenie.

Real nie wychodzi z nastawieniem narzucenia swojej piłki tylko wygraniem za wszelką cenę, bo tam rozlicza się ze zwycięstw.

U nas przez pasmo niedoboru trofeów, klub rozliczamy przez pryzmat gry.

Co gorsza, zmuszamy innych do akceptacji tej formy rozliczeń, jeśli tylko Liverpool przegrał.

O, właśnie chyba wytłumaczyłem skąd się wzięły te kompleksy kibiców Liverpoolu.

Oddajcie cześć Realowi, to żaden wstyd pogratulować komuś zwycięstwa, jeśli dało się z siebie wszystko.

2 polubienia

Liverpool nie szuka rocka tylko heavy metalu jak już… Klopp nigdy nie mówił o rocku, zresztą to zupełnie inna energia.

Nie wiedziałem że przyjęcie taktyki Burnley, albo West Hamu Allardyce’a to skopanie wszystkim dupy i gra w rewelacyjnym stylu. Żeby twierdzič że Real jest najlepiej grającym klubem w europie trzeba być niespełna rozumu. Real przez cały dwumecz z city i finał z Liverpoolem nie pokazał nic oprócz panicznej obrony i szarpanych kontr. A to że wygrał bo Courtois zagrał mecz życia, a Valverde zeszła piłka przy strzale? Przecież zespoły pokroju Burnley też czasami przy ogromnym szczesciu sa w stanie wygrać z najlepszymi dzięki murarce, ale czy to czyni z Burnley najlepszy zespół świata? Dla mnie obecny Real to najsłabszy triumfator LM odkąd ogladam te rozgrywki

2 polubienia

„Jakość gry mierzona jest wynikami.

Grecja była najlepiej grającą reprezentacją w Europie przynajmniej do końca 2004 roku.

Osobiście nie rozumiem jak można im to odbierać. Skopali dupe WSZYSTKIM po drodze i to w rewelacyjnym dla kibica stylu.”

Takie to pieprzenie. Man City był dwie klasy wyżej niż Real w dwumeczu. Zeszła edycja LM była dość dziwna. Miałem nawet wrażenie, że była wyreżyserowana. Jakby ktoś z góry powiedział „Real wygra LM i basta”.

Tak, bo Real miał szczęście w losowaniu w kolejnych fazach tak jak LFC… Czy Ty wierzysz w to co piszesz? Może w meczu z nami zagrali kiepsko ale mają gigantyczny mental i tym wygrywają większość przegranych meczów.

@GrzegorzLFC, nie wiem dokładnie, w którym momencie zasugerowałem Ci, że można porównać Real do Burnley lub WHU Big Sama.

Być może to Twoje przeoczenie, przeczytaj post jeszcze raz — daj mi feedback — następnym razem postaram się przekazać swoje zdanie precyzyjniej.

Real Wygrał, my nie. Zamiast wkurzać się na nich, powinniśmy się zastanowić - co zrobić, aby w przypadku, gdy bramkarz jakiegoś zespołu ma farta, albo gdy komuś zejdzie piłka przy strzale nadal wygrywać.

Po cichu liczę, że po to Klopp nie sprowadza pomocnika żadnego. Będziemy miksować w meczach między 4-3-3, a 4-2-3-1 z 4 napastnikami.

@kuczq. Owszem. Grecja wygrała Euro, więc jak można jej zabierać tytuł najlepiej grającej drużyny?

Mógłbyś mi podesłać, może być priv, tabele najlepiej grających drużyn w tym EURO 2004, o którym mówisz? Zdjęcie jak zwycięzca odbiera puchar, byłoby też super.

@grypka zgadza się - Klopp wspomina o Heavy Metalu.

Słowa typu, najlepiej, najładniej - nie mają swojego mierzalnego odpowiednika. Jeśli zapyta się kibiców LFC kto grał lepiej powiedzą LFC - zadaj to samo pytanie na forum realu - zgadnij jaka będzie odpowiedź?

Dlatego wymyślono punkty, punkty dostaje się za zwycięstwa, zwycięstwa są efektem większej ilości bramek niż przeciwnik.

To jest niezależna miara, która w teorii pozwala zrozumieć każdemu jak można osiągnąć cel i co jest od niego wymagane.

W praktyce? Cóż patrząc po @kuczq to zbyt skomplikowane - ktoś ma pomysł jak zrobić to jeszcze prościej?

1 polubienie

No tak, Liverpool nie szuka tytułów. Spodziewałem się takiego odbioru mojego wpisu. Nic nikomu nie odbieram, zwycięzca CL to zwycięzca CL ale wszyscy dobrze wiemy ze w takim stylu to się wygrywa raz na bardzo wiele edycji, w każdej rundzie dużo słabsi, zdecydowanie słabsi od przeciwników, bazujący na wylewach, potrafiący wykorzystać najmniejsza słabość drużyny przeciwnej a także mający masę szczęścia i rewelacyjnego bramkarza na linii. W żadnym meczu w fazie pucharowej nie byli lepsi ale wygrali i to się na końcu liczy, tylko mówimy o jakości i stylu w grze, czy to coś złego napisać ze ktoś jest słabszy a wygrał? To chyba normalne w sporcie z tego też powodu go kochamy bo jest tak nieprzewidywalny prawda

Romantyzm zostawmy poetom…Jak dochodzisz do finału LM to nie ma nic ważniejszego na świcie niz go wygrać. Real to zrobił dając swoim kibicom na całym świcie mase radości. Liverpoolowi finalnie brakło jakości na boisku oraz sprytu na ławce trenerskiej. Kocham Liverpool FC i darze olbrzymim szacunkiem Jurgena ale w finałach chodzi o ich wygrywanie. YNWA.

3 polubienia