Rozważania i spekulacje transferowe

Jeśli po mundialu do gry będą gotowi wszyscy połamańcy z linii pomocy (Keita, Ox, Jones) to myślę, że nie ma szans. Chyba, że nastąpi jakiś cudowny przełom w sprawie Bellinghama. Inaczej tego nie widzę.

Widziałem sporo plotek kilka tygodni temu o zainteresowaniu Caicedo z Brighton, ale musisz mi uwierzyć na słowo bo nie znajdę już tego :wink:
Jednak moim zdaniem nie pójdziemy po nikogo zimą, kontuzjowani już praktycznie wrócili+ zmiana taktyki dzięki której potrzebujemy tylko 2 środkowych pomocników na pewno nie zachęci nas do wydatków. Moim zdaniem latem żegnamy się z Milnerem i Oxem, mam też nadzieję że z Keitą choć tu zarząd chce mu dać kontrakt, następnie kupujemy za nich 2 pomocników i będzie bardzo fajnie na moje oko. Marzeniem wiadomo Bellingham, który pochłonie sporo funduszy, ale ewentualnie wtedy można powalczyć o Laimera, któremu wygasa kontrakt. Opcji jest dużo, jakbym zaczął tu wymieniać ile możliwości odnośnie zmian latem siedzi mi w głowie to chyba bym nie skończył do jutra pisać.

https://mobile.twitter.com/LFCTransferRoom/status/1583508295339638784

Ktoś coś wie więcej na ten temat ?

Żadnej manury w Liverpoolu.

W MU to on zagral 167minut w 4 spotkaniach, dwa wystepy w Premier League 28min. Kojarze go z gry wylacznie w Crystal Palace. Z jednej strony jesli mialby przyjsc za darmo, tak ograny zawodnik na angielskich boiskach na ławkę czemu nie. Minus to jego wiek, za trzy tygodnie skonczy 30 lat, a my powinnismy odmladzac sklad.

Osobiście to go nie chce, nie z powodu jego przeszłości, jest nam po prostu nie potrzebny. Atak w tym sezonie funkcjonuje ok, a tylko by niepotrzebnie blokował rozwój Elliotta czy Carvalho. Za darmo też by nie grał, więc to kolejna tygodniówka do opłacenia. Chciałbym żeby nasz klub skupił się na pomocniku o ile kogoś kupimy w zimowe okienko.

Florentino Luis

Florentino Luis miał dziwną karierę.

Naprawdę dziwną.

Był tipped, aby być następnym wielkim eksportem Benficy po swoim debiucie jako nastolatek w sezonie 2018/19. Raportowany przez Manchester City jako człowiek, który zastąpi Fernandinho, Luis był również łączony z przenosinami za 55 milionów funtów do Manchesteru United i Chelsea.

Jednak w ciągu dwóch sezonów rozpoczął zaledwie 17 spotkań dla Benficy w Primeira Liga. Po tym jak Bruno Lage został zastąpiony przez powracającego Jorge Jesusa, Luis został wysłany na wypożyczenie.

Jego pierwszym celem było Monaco, a strona Ligue 1 miała klauzulę 30 milionów euro w umowie, aby przenieść go na stałe. Wiązano z nim duże nadzieje, ale zaliczył tylko dwa występy w pierwszej lidze francuskiej, po czym wrócił do Benficy.

Kolejna sprawa to szokujące wypożyczenie do Getafe w LaLiga. Podobno mają opcję kupna za 10 milionów euro, jeśli zrobi wrażenie. Można śmiało powiedzieć, że nie zrobił, ponieważ wystąpił tylko w dziewięciu meczach.

Wrócił więc do Benficy. Ale to był dla niego nowy początek z Rogerem Schmidtem u steru. Były taktyk PSV preferował Luisa obok Enzo Fernandeza, do tego stopnia, że Julian Weigl mógł odejść latem.

23-letni były reprezentant Portugalii do lat 21 ponownie rządzi w Benfice, mając na koncie już 11 występów w różnych rozgrywkach. Mówiłem ci, naprawdę dziwna kariera. Od cudownego talentu do niechcianego pomocnika do kluczowego elementu liderów ligi.

Był jednym z wyróżniających się zawodników w remisie 1-1 z PSG w Lidze Mistrzów, próbując siedmiu interwencji, wygrywając pięć, dokonując trzech przechwytów i wykonując dwa odbiory.

Ta forma nie pozostała niezauważona.

Na początku tego miesiąca podpisał nową pięcioletnią umowę z As Aguias. Nowa umowa zawiera klauzulę zwolnienia w wysokości 120 milionów euro. Pomimo tego, portugalskie media nadal łączą go z przenosinami w inne miejsce, a jednym z potencjalnych celów jest Anfield.

Według Report i OJogo, Liverpool ma na oku zarówno Luisa jak i Fernandeza, gdyż The Reds planują latem odnowić swój środek pola. Po sprowadzeniu Darwina Nuneza do Merseyside mają dobre relacje z Benficą i mogliby wykorzystać je do uzyskania korzystnych warunków dla Luisa i/lub Fernandeza.

O ile wcześniej tego typu powiązania byłyby łatwo odrzucane, o tyle w przypadku Juliana Warda nigdy nic nie wiadomo.

Pomyślałem więc, że przyjrzę się Luisowi.

Po pierwsze, jest przyzwoitego wzrostu, mierzy 6 stóp. Niekoniecznie jest najwyższy, ale jest w nim wystarczająco dużo miejsca, by Jurgen Klopp mógł go swobodnie używać w środku pola. Luis jest również zwodniczo dobry w powietrzu, wygrywając ponad 60% swoich pojedynków powietrznych. W pojedynkę może się to wydawać mało, ale niewielu pomocników w Premier League wygrywa 60%. Na przykład Fabinho w szczytowym momencie miał średnią 59%.

Luis wygrywa 55% swoich defensywnych pojedynków, ale tylko 33% swoich luźnych pojedynków. W zeszłym sezonie Fabinho wygrywał 70% swoich pojedynków i 62% luźnych pojedynków, więc jest to obszar, który Luis musiałby poprawić. Nawet w tym sezonie, kiedy ma problemy, średnie Fabinho są lepsze niż te, które notuje zawodnik Benficy.

23-latek jest jednak pracowity, kończąc ponad 10 odzyskań piłki na 90 i wykonując prawie sześć przechwytów. Kiedy trzeba, jest agresywny, ale biorąc pod uwagę, że to on jest środkowym pomocnikiem, wie, gdzie się ustawić, aby być naprawdę skutecznym.

Kolejnym pozytywem jest to, że jest używany w dwójce środkowej obok nadającego tempo Fernandeza. Mógłby powtórzyć tę dynamikę na Anfield, a posiadanie doświadczenia w tym zakresie powinno teoretycznie ułatwić mu adaptację.

Jest przyzwyczajony do oglądania dużej ilości piłek i obecnie średnio wykonuje 72 podania na 90 z 92% skutecznością. Luis nie jest tak postępowy, ale to nie jest jego zadanie, prawda? To, że tego nie robi nie oznacza, że nie może, ale nie zostanie podpisany z tego powodu, to pewne.

No61 jest kimś, kim mógłbym zobaczyć Liverpool zainteresowany, gdyby był dostępny za rozsądną opłatę. Przez rozsądną mam na myśli 40-45 milionów funtów. Powyżej tej kwoty można prawdopodobnie pozyskać Moisesa Caicedo za podobną kwotę, a on ma doświadczenie w Premier League. Mam wrażenie, że Luis może należeć do kategorii “value for money/underrated” ze względu na swoją historię. Jeśli jednak kupujemy pomocnika z Benficy, to musi to być Fernandez, prawda?

[by Sam]

Dla mnie nie musiał zagrać nawet sekundy - był piłkarzem MU i to wystarczy.

Ja za to oglądam mecz po portugalsku i tam wspominali, że Atletico oferowało nam Joao Felixa. I pokazany był profil piłkarza, a raczej kompilacja ala youtube.

Nie wiem czy potrzebny nam piłkarz, który ma najmniej sprintów pressingowych w całej lidze hiszpańskiej. Przy którym morata wygląda jak Dirk Kuyt.

Jeśli Atletico jest zdesperowane, żeby go sprzedać to na myśl przychodzi mi tylko wolves albo Newcastle. Piłkarz siedzi w Hiszpanii już 4 lata a proges ma znikomy. Obiecywali, że zrobią z niego Griezmanna.

A ktoś wspomniał w innym temacie o kupnie obrońcy. Otóż jest taki pewien bardzo sympatyczny kandydat na naszego nowego stopera, którego widziałbym jak zastępcę Van Dijka. Jeden z najlepszych obrońców w Bundeslidze, któremu kończy się kontrakt w czerwcu i warto by sie wepchnąć przed kolejkę Armatkom i Kogutom:

1 polubienie

To tylko pokazuje jak nasi właściciele są frajerami. Gdy po finale Ligi Mistrzów, byliśmy w czołówce drużyn w Europie, i wiedzieliśmy że jest luka w pomocy, to zamiast starać się o kupno Jude z BVB, to czekaliśmy chooy wie na co, a teraz najprawdopodobniej nie zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów, i taki Jude mimo pewnie jakiejś sympatni do Liverpoolu, pójdzie sobie do Realu albo innej drużyny, a my kupimy mega talent z Brighton czy Leeds (to tylko dla przykładu) i będziemy pełni nadziei że zawodnik nagle stanie się zawodnikiem klasy światowej.

Sami jesteśmy sobie winni, zamiast kuć żelazo póki gorące, to myśleli że dziadkiem Milnerem i wielkim kapitanem Hendersonem będziemy przenosić góry i będą wiecznie w takiej formie jak zdobywaliśmy ligę czy choćby wygrywaliśmy Ligę Mistrzów.

Bellingham ma dopiero 19 lat, a strzelił już 8 goli jako pomocnik w tym sezonie. Nie wiem czy kupi go Liverpool czy ktoś inny, ale będzie to najdroższy pomocnik w historii. BVB czeka na MŚ. Jeżeli Jude zaprezentuje się dobrze to mają podać cenę za niego po turnieju. Będzie wtedy wiadomo czy jest warto w ogóle brać udział w licytacji. Jeżeli BVB zażąda kwotę np. 200mln funtów to niech go bierze Real, bo zawodnik jest genialny, ale wszędzie są granice. Wtedy pójdziemy po Enzo.

Drużyna z lasu poniża Liverpool a ludzie tutaj dalej o Bellinghamie. Umówmy się, Liverpool nigdy go nie kupi.

2 polubienia

Przecież z Bellinghamem problem był taki, ze nie chciał jeszcze odchodzić z Borussi.

Dawno nie było takiego sezonu, żebyśmy ekscytowali się kolejnym letnim okienkiem transferowym już w październiku. To tylko pokazuje, jaki kibel obecnie prezentuje nasz zespół na boisku. W wyścigu o tytuł mistrzowski już dawno nas nie ma, natomiast po mundialu może się okazać, że nie ma nas też w walce o top4. Jeśli nie zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów 23/24, to cienko widzę potencjalne wzmocnienia.

Zresztą nawet gdybyśmy byli w topie, to uważam, że FSG i tak nie wyłożyłoby takich pieniędzy na Bellinghama. Te wszystkie artykuły to jedynie kreowanie PR. To samo było w tym sezonie z Tchouamenim. Media rozgrzane, codziennie newsy. A jak przyszło do wyjaśniania gdy opadł już kurz, to okazało się, że sprawa z Francuzem była już ucięta w kwietniu/maju. Przypomnę, że jeden z osobników hajpował tutaj wówczas transfer Mbappe. Ostatecznie zdecydowano się ściągnąć Nuneza (którego przyjście zostało niemal zbilansowane w klubowej kasie odejściami innych zawodników). Pora zejść na ziemię.

Nie zdziwię się, jeśli celowo nie ściągali w tym roku takiego Tielemansa, żeby uczynić z niego główną gwiazdę letniego okienka 23/24. Będą fanfary, będzie piętnaście artykułów Pearce’a, dostanie 8kę po Keicie, jakieś odwołania do Gerrarda, następnie przyjdzie nam się zmierzyć w pierwszej kolejce z Wolverhampton i dostaniemy w palnik.

1 polubienie

Jak pisałem latem żeby kupić Tielemansa to były głosy - po co? Za słaby itd. no i teraz się okazało… Ja wiem, że Belg to żaden zbawca. Ale patrząc na naszą linię pomocy to jest dramat. Połowy tych piłkarzy nie powinno być w zespole. Taki solidny ligowiec by się przydał. A tak grają stary Milner albo słaby Jones

żaden poważny klub się nim nie interesował. Jest jakiś powód ku temu.

Plotki o Tielemansie to był tylko eksperyment medyczno-społeczny, który miał wykazać inteligencje na forumku, jednak jej nie znaleziono, nawet śladowych ilości i ostatecznie porzucono projekt. Ostatecznie szef projektu stracił smak życia i rzucił się pod pociąg.

A czy jakis poważny klub zainteresowałby sie Hendersonem, Chamberlainem albo Jonesem?
Tielemans to nie jest jakis wirtuoz, ale i tak byłby o klase lepszy od tych Liverpoolskich patałachów imitujących pomocników

1 polubienie