Trzeba było przejąć Alvareza, bo pasuje niemal idealnie w ten opis. No i zapewne dużo lepiej odnajdywałby się w polu karnym od Joty, który ma niezłą statystykę goli do strzałów, ale wg mnie pasuje mu tego zmysłu killera (nie żeby Argentyńczyk był idealnym killerem, ale po tym co pokazywał w City, to wydaje mi się lepszy w tym od Firmino, gdyby był tam starterem, to liczby Brazylijczyka w Liverpoolu raczej co roku by przewyższał, aczkolwiek spokojnie - wiem w jaki sposób Roberto wpływał poza samymi liczbami na grę Liverpoolu, m.in. ściągając uwagę obrońców robiąc miejsce skrzydłowym czy podwajając pozycję na 8/10, zagęszczając środek pola, przez co ściągając grę bliżej środka boiska pozwalaliśmy na wbieganie w wolne pole skrzydłowym i bocznym obrońcom - tylko, że w ten sposób nie graliśmy już za końca Jurgena, a co dopiero teraz). Tak to jak napisałeś ciężko o takiego zawodnika, może Cunha z Wolverhampton, Yildyz mimo wysokiego wzrostu też nie wygląda na klocka, no i wiek pozwala na rozwój jeszcze w wyznaczonym kierunku.