Rozważania transferowe (dyskusja)

Wy se nie myślcie, że jestem odklejony. Wiem, że tak nie będzie xD 4 transfery jakościowe to maks i jak to widzę tak bez wymyślania SF:

w 2 transfery do obrony wierzę (spokojnie do zrobienia jest sprowadzenie dwóch z 3 gagadków na grafice)

Barella to nie ma szans bo to Nerrazzuri z krwi i kości. Chyba, że się zakochał w Federico jak nasz scouser w pewnym żydzie i powie, że potrzebuje zmiany i nowego wyzwania. Zubimendiego to nam Real pewnie podbierze (jeśli wgl jeszcze go obserwujemy) albo inny Arsenal bo są wstanie z większej kasy się wysrać. Jest jeszcze Kokcu z ciekawych nazwisk. Dalej to ja nie wiem bo Scoutem nie jestem (ale licencje trenerską najniższej rangi mam jak cuś :sweat_smile:). Z pomocników to Wirtz nie bardzo jest wzmocnieniem na 6/8 tylko kolejnym do ofensywy, zresztą ponoć idzie do skórzanych kalesonów (tak to było @ynwa19 ?)

Do ofensywy jak już to maksymalnie rozbijemy bank na jednego grajka. Ale to jeśli uda się dobrze sprzedać Nuneza. Wtedy ruszymy może po tego Isaka, Alvareza albo Osimhena

A skrzydłowy jakiś Cherki czy inny Simons to może i by przyszli ale tylko w razie spieniężenia Diaza. Ale tak i tak bym się spodziewał pomimo sprzedaży Diaza opcji “zabrakło czasu” albo “nie ma odpowiedniej opcji na rynku a Liverpool nie zamierza przepłacać”

Wgl te transfery to myślę, że tak: LO jest uzależniony od odejścia Kostata, ŚO od odejścia Gomeza albo Quansaha, N jest uzależniony od odejścia Nuneza a ŚP/ŚPD od odejścia Endo - jak się nie uda to Slot odpali protokół “jestem zadowolony ze składu jaki mam”. W zasadzie jeśli w klubie nie pracują kamikadze, to jedynie za pewnik obrałbym nowego PO… chyba, że faktycznie będę próbowali to pociągnąć samym Bradleyem to renca mi opadną. A wiem, że są do tego zdolni

1 polubienie