Rozważania transferowe (dyskusja)

Biorąc pod uwagę, że wedle ostatnich doniesień, nie planujemy sprowadzać typowego DM-a, to transfer Ryana Gravenbercha wydaje się być najlepszą z dostępnych opcji. Nie będę skakał z radości, ale będę zadowolony, jeśli do nas przyjdzie.

To byłby transfer w stylu Liverpoolu. Obserwowaliśmy go od ładnych paru lat, finalnie wylądował w Bayernie, w którym nie był pierwszym wyborem, po czym pozyskuje go Liverpool, w którym ma szansę się odbudować.

Te 25 mln funtów to też nie jest jakaś wygórowana kwota, patrząc na obecny rynek, dlatego uważam, że byłby to dobry ruch z naszej strony. Trzymam kciuki za powodzenie tego transferu :wink:

1 polubienie

W normalnie funkcjonującym klubie powinno się sprzedać Salaha, w jego miejsce dać Szobo, a za pieniądze ze sprzedaży Salaha zakupić Barelle + DM ( z pieniędzy na Caicedo). Tylko, że tak się funkcjonuje w normalnym klubie, a Liverpool do takich nie należy. W Liverpoolu decyzje transferowe podejmuje komitet transferowy złożony z Kloppa i Lijndersa, który zamiast kupić DM woli poczekać kolejny rok na rzecz nierealną, czyli dostępność Tchouameniego (aczkolwiek jest w tym pewna logika). I za rok kiedy po raz trzeci odmówią transferu Kloppowi nadal będziemy stać w tym samym miejscu co teraz.

5 polubień

W normalnie funkcjonującym klubie nie trzeba sprzedawać swojego najlepszego zawodnika, tylko dostaje się pieniądze na wzmocnienia których dokonuje się jak najwcześniej, aby drużyna mogła się z sobą zgrać i lepiej poznać.

21 polubień

Na dwa dni przed końcem okna transferowego sprzedać najlepszego ofensywnego gracza ostatnich lat w Liverpoolu i zastąpić go środkowym pomocnikiem. No brawo Jasiu.

Poza tym klub pokazał, że ma sporo kasy w skarbonce (ofertą za Caicedo) więc ma środki na wzmocnienia gdyby tylko Jurgen czy klub tego chciał.

Pomysły czasem lepsze od Szmadtke.

7 polubień

Gdyby wyciąć to lub przeredagować to co napisałeś o Salahu miało by to sens, ale nie ma. Nawet nie ma w sumie sensu z Szobo bo to nie jest skrzydłowy.

Trent literalnie jest bardziej PO niż ŚP przez swoją karierę i nadal bliżej mu do bocznego niż do ŚP.
Jota? Nie chcę cię wyprowadzać z błędu, ale Jota był bardziej skrzydłowym niż napastnikiem kiedy do nas przychodził. A Nunez? grający na boku to nieporozumienie.
Szoboszlai owszem może grać na prawym skrzydle, bo od ofensywnego ŚPO nie wielka jest różnica, ale to jest hamowanie jego atutów. Już lepiej by było dać tam Elliotta czy Diaza i Jota na LS.

Ale spokojnie. Żadna z tych rzeczy się nie wydarzy. Liverpool odda za darmo Matipa, Thiago, w 2025 Van Dijka, Salah jeżeli za rok odejdzie to grosze typu 60-70 mln euro, czyli połowę wartości Barelli. Nie mamy polityki City, która za gruby hajs sprzedaje zawodników i za te same pieniądze kupuje plus jeszcze dokłada od siebie.:slight_smile:

@ewagim - no dokładnie jak Nunez nie jest lewym skrzydłowym, Jota nie jest lewym skrzydłowym, Trent nie jest PO, a u Kloppa nimi są.

@Anthermil no w tym widzę problem, że jestem przeciwnikiem nie sprzedawania zawodników w swoim prime. W Liverpoolu funkcjonuje to zawsze rok za późno. W taki City chodzi to idealnie. Istotna różnica.

1 polubienie

Jeśli dzięki jego grze LFC awansuje do LM to gdzie ty tu niby widzisz problem?

@josif

Sorry ale dalej nie rozumiem. Cieszysz się z wygranych spotkań, czy sprawozdań finansowych na zielono? Poza tym lepiej mieć hajs z LM i mniejszy hajs z transferu Salaha niż brak LM i duży hajs z transferu Salaha, którego i tak nie spożytkujesz. A z City bywa różnie. Zrobili interes na Sterlingu, Jesusie i Zinchence. Ale takiego Gundogana, Fernandinho, Aguero czy Silve trzymali praktycznie do samego końca. KdB jest już po swoim pime jakoś go trzymają. Tak samo Walkera. City pozbywa się zawodników, którzy nie są kluczowi.

1 polubienie

Popłacze się, jeśli ściągniemy tego Gravenbercha xD Chłopek będzie wdrażany do naszego magicznego systemu przez rok, udzielając przy tym więcej wywiadów, niż rozegra minut na boisku. Nie mam pojęcia co oni w nim widzą i choć bardzo chciałbym się mylić, jego transfer jest dla mnie nieporozumieniem.

Crack na DM?
w-zadnym-wypadku-a-komu-to-potrzebne

Ryan Gravenberch Characteristics:

Strengths:

:white_check_mark: Interviews

Weaknesses:

:x: He has a problem with playing football

Ryan Gravenberch’s Style of Play:

:white_check_mark: He enjoys giving interviews and pitying himself.

3 polubienia

Młody, perspektywiczny gracz. Co ty za bzdury wypisujesz?

Screenshot 2023-08-29 at 12-49-01 Ryan Gravenberch Football Statistics WhoScored.com

Lukas, ale przeloguj.

Poza tym, Liverpool akurat na CITO potrzebuje młodych perspektywicznych graczy, którzy przepadli po transferze do lepszego klubu, bo w sumie mamy na to czas, aby powoli ich wdrażać do zespołu. Na szczęście kadra jest kompletna i taki Gravenberch na kiju, który jest toxiciem, będzie w sam raz, by załatać dziury na kilku kluczowych pozycjach (podpowiedź: nie, nie będzie).

Edit: Taki Gravenberch mógłby zostać sprowadzony w momencie, gdyby Liverpool miał obsadzonych już kilka pozycji, w tym najbardziej newralgiczne: CDM, LCB + RB. Wtedy można zaryzykować takim transferem, potraktować go jako przyjemny dodatek, zważywszy na to, że taki Thiago najpewniej odejdzie za rok, a Elliott wygląda dziwnie w środku pola i najlepszym ruchem dla niego byłoby wypożyczenie do PL.
A tak to, mimo kilku rażących braków, chcemy sprowadzić środkowego pomocnika do oszlifowania i najprawdopodobniej będzie to ostatni transfer tego okienka. Europa w strachu, ŁAAAA.

Co do screena, jesteś bystrzachą xD

4 polubienia

Gdyby wyznacznikiem tego czy jakiś zawodnik się przydaje było wyłącznie to, że wcześniej sobie nie poradził w jakimś klubie- to dzisiaj świat piłki byłby niesamowicie ubogi :slight_smile:

2 polubienia

Wyłącznie to nie, ale jakiś pogląd to daje np. Renato Sanchez, Ben Arfa, Nuri Sahin, Balotelli, Kagawa… Po prostu są tacy zawodnicy, co tylko radzą sobie w określonych okolicznościach( domowy klub, będąc gwiazdą zespołu, słabszy zespół, zespół grający w określony sposób, lub po prostu osiągną pewien poziom i sobie spoczywają na laurach itp. itd.)

Mokre sny :smiley: mam ich w fifie w trybie kariery hah

Z tej listy strzelam, że Gravenberch albo Thuram mogą zawitać. Ewentualnie Manu Kone.

Edit. Już dajcie spokój. Ten Gravenberch nie jest może najbardziej ekscytującym talentem w europejskiej piłce ale sądzę, że potencjał na takiego Giniego Wijnalduma ma spokojnie. Osobiście najbardziej liczę na Thurama. Barella nie jest myślę takim c***m żeby opuszczać klub w którym tak go kochają na kilkadziesiąt godzin przed zamknięciem okienka. Tak więc biorę popcorn i czekam. Byle nie okazało się, że seans zakończy się na bloku reklamowym :slight_smile:

1 polubienie

To, że odbił się od Bayernu, to jedno, zerknij na to co poniżej i znajdź różnice:

6 polubień

Ostatnie o czym marzę to powrót tak płciowych piłkarzy jak Gini, Can czy Lallana.

Dawać Thurama. I niech Hanys otwiera 0,7 i niech dalej pisze głupoty.

Gravenberch narzeka w wywiadach, więc jest słabym piłkarzem- a powinien nie narzekać?

W sensie? Nie wiem co miałoby to udowodnić.

Piłkarzy, którzy się odbili od jakiegoś klubu w młodym wieku jest wielu: wystarczy zobaczyć na czołowych piłkarzy tej ligi jak Salah, De Bruyne, Oddegard.

Jest tez masa piłkarzy, którzy w młodym wieku nie potrafi się przebić w swoich drużynach, a odpala gdzie indziej.

Nie znaczy to w dzisiejszej piłce- absolutnie nic. Nie tylko kluczowi piłkarze danych drużyn- mogą być wartością dodaną innych- zwłaszcza w wieku 21 lat.

5 polubień

Podyskutujmy o tym jak tu przyjdzie, czyli w alternatywnej rzeczywistości za 3 dni.

1 polubienie

Imo zrównywanie Giniego, Adasia i Cana jest niesprawiedliwe. Zacznę od tego, że Gini i Adaś to dla mnie prawdziwi czerwoni wojownicy dzięki którym osiągnęliśmy nasze wyżyny w 2018 roku (nie mylić z absolutnym Prime 2 lata później). Chłopaki nosili fortepian aż miło. Potem Adasko posypał się zdrowotnie a Gini, No cóż chłop napisał w Liverpoolu kawał historii. Może i podlany delikatnie drewnianą szczyptą ale jednak. A ty ich wymieniasz jednym tchem z Canem który nigdy nie spełnił swojego potencjału a jego jedynym osiągnięciem w czerwonej koszulce była fenomenalna bramka z przewrotki.

Edit. Kto ci napisał, że to był wielki piłkarz? Generalnie Gini to mniej więcej ten sam kaliber w mojej opinii co Hendo. Również wolałbym zawodników lepszych. Z tym, że nie każdy jest piłkarzem do podstawy. Młodego Giniego czy Jordana z chęcią zobaczyłbym w klubie znowu. W roli rezerwowych. A przytoczone przez ciebie City właśnie to zrozumiało w ostatnich latach. Nie da się trzymać dwóch równoważnych jedenastek. Teraz w odwodzie mają wyrobników albo młodzież a nie gwiazdy które sobie siedzą na cieplutkiej ławeczce i przytulają gruby hajs.

5 polubień

To nie jest typ piłkarza którego chcę widzieć w Liverpoolu, bo tacy piłkarze odchodzą do lamusa. I to było widać po już w sezonie mistrzowskim, jak Gini był hamulcowym tej drużyny i o tyle miał jakieś atuty z określonym rodzajem przeciwnika tak był kompletnie bez użytecznym piłkarzem na zamknięte drużyny.
Wdzięczny jestem mu za te 2 gole z Barceloną, ale dwa ostatnie jego sezonu to był mem nie piłkarz. Ani nie jest dobry w obiorze, ani w rozegraniu, a asysty nie zaliczył przez 3 ostatnie lata w LFC.
Lallana to grał tylko dobrze przez pół roku w LFC podobnie jak Can. I nie chciałbym takich piłkarzy w LFC znowu. Żeby zespół się rozwijał trzeba podjać pewne kroki. To dlatego City od nas odjechało. A Gini to nie był wielki piłkarz. Zasłużony, ale nie wielki.

A my potrzebujemy piłkarza do podstawy. Piłkarzy al’a Gini to mamy na ławkach. Elliott i Jones, szczególnie ten drugi. Pasuje idealnie do profilu Holendra. A Elliott co z każdym sezonem co raz bardziej traci swoje kreatywne atuty. Więc nie potrzeba nam kolejnego Giniego.
Może kogoś z jego zdrowiem, ale z lepszymi umiejętnościami.

charakter, a raczej jego brak w przypadku Ryana. Skoro Nunez zaciska zeby i zapierdziela na treningach, może Ryan powinien spróbować tego samego, zamiast lamentować po wywiadach…

Poza tym wchodzi czasem z ławki i pod koniec zeszłego sezonu wyszedł w pierwszym składzie chyba 2 razy, po prostu widocznie nie pokazał nic, co by mogło mu pozwolić zadomowić sie w pierwszym składzie

@beol ok niewiadomo, w kazdym razie trener dał mu niejedna szansę.

@Beol problem jest taki, że gra pod drugim trenerem i dostał kilka szans, po czym laduje przyspawany do ławki, wiec ciezko powiedzieć, żeby problem leżał po stronie trenerów…

Arthur tez był niezłym grajkiem swego czasu…

Ja nie mówię, że na pewno okaże się drugim Arthurem, ale sugeruje, że szansę na to sa niezwykle wysokie :smiley:

@beol trenera, Ryana to dwóch sprawdzało :stuck_out_tongue:

Do tego oni zostali sprowadzeni do Anglii z powrotem po świetnych sezonach w innych krajach