Rozważania transferowe (dyskusja)

@CzerwonyBartek myślisz, że w interesie Endo jest podłożenie się na turnieju, żeby przyszedł ktoś lepszy w jego miejsce? Trochę to niejapońskie podejście

1 polubienie

To straszne ale prawdziwe. Jeśli ktoś dalej wierzy że chcieliśmy zapłacić te 110 mln za Caceido a nie była to podpucha żeby Chelsea zapłaciła więcej niż musiała - to naprawdę jest naiwny. Zero ambicji u właścicieli. My nic nie wygramy przez 10 lat. Jak odejdą van Dijk, Alisson i Salah to wrócimy na 7 -8 miejsce

4 polubienia

W interesie Endo, Bradleya, Mortona, Carvalho, Jonesa nie. Ale liczę na TAA, VVD, Robertsona, Alissona, MacAllistera etc :sweat_smile: (to tak z przymróżeniem oka oczywiście)

Jak się tutaj wchodzi to aż czuć taką frustrację wśród użytkowników że głowa mała :smiley: Jakieś japońskie pismaki, czy inne portugalskie ścierwa piszą ze zaraz kogoś podpiszemy, to jest taka jakby radość jakby nie wiadomo co w klubie robili, a tu zaraz ktoś bardziej wiarygodny napisze że jednak nim nie jesteśmy zainteresowani i znowu wiadro pomyj na zarząd :smiley: Tak ludzie, dajcie sobie spokój z waszą napinką :smiley: W klubie amatorzy nie pracują, jestem pewny w 100% że działamy odnośnie transferów ale jeszcze ponad miesiąc okienka także mamy czas. Od początku było wiadome że nie będzie nie wiadomo ile, i nie wiadomo jakich transferów to nie wiem co oczekiwaliście od klubu. Przyjadą wszyscy zawodnicy, Slot ich sprawdzi w sparingach, zobaczy na jaką pozycję mu brakuje zawodnika i kogoś podpiszemy :smiley: Jak mamy kupować tylko dlatego żeby kupić i żeby was zaspokoić, a po pół roku płakać że jest on niewypałem, to oczywiście że nie ma co porywać się z motyką na słońce. Tak narzekaliście na zarząd, tak ich porównywaliście z gównem jak rok temu Chelsea podpisała Caicedo i Lavie, a my za 1/3 ceny kupiliśmy Maca i Endo i zdecydowanie byli lepsi niż wspomniana wyżej dwójka. Lepiej czasami nie kupować, niż płacić, a później płakać że jednak przepłaciliśmy i nie są oni warci swojej ceny. Cierpliwości, idźcie do pracy, chociaż patrząc na to co tutaj się dzieje w ciągu dnia, to większość użytkowników ma wolne od szkoły dlatego zaśmiecają ten temat, bo normalny dorosły człowiek pracuje o tej porze i nie ma czasu na narzekanie, dlatego dzieciaczki - życie to nie Football Manager :smiley:

3 polubienia

Nie ma nikogo na rynku tak powiadasz ? Mam ci zacząć wymieniać graczy ktorych liverpool moze kupić? Za kwote od 50 do 90 mil ? Jest ich co najmniej 10 xD

50-90 mil? W sensie że są jacyś ciekawi zawodnicy w takim promieniu od Liverpoolu? Sam nie wiem, z Evertonu raczej nikogo nie kupią tak samo jak z United. W takim promieniu mamy jeszcze Leeds, Wolves czy Leicester. Ale czy tam sumarycznie uda się zebrać 10 ciekawych zawodników? Sam nie wiem :thinking:

3 polubienia

Ma to sens, wrócimy po tourze w USA, po którym Slot będzie już w miare pewny na których zawodnikach może budować zespół, a kto nadaję się co najwyżej na ławkę.

W sumie mądrze, wiadomo, że kibicom się śpieszy, ale ma to sens.

W połowie sierpnia pewnie będzie się dużo działo.

3 polubienia

Z jednej strony ok. Z drugiej do tej pory sporo ciekawych nazwisk będzie już w nowych klubach.

Jak dla mnie to właśnie w ogóle to nie ma sensu. Albo jest to granie pod to żeby nikogo nie kupić, albo okaże się, że czekamy na coś co wszyscy w okół klubu wiedzą oprócz Slota/nowego sztabu i kupimy DM, ŚO i PS.
Ten klub nie zaczął istnieć od nowa, pełno osób pracuje w nim pewnie lata i nie do końca powinno to wyglądać tak, że sprowadzany jest trener, który miał stylem przypominać Kloppa, a teraz nie potrafi określić jakiego typu piłkarza widziałby na dane pozycje, które wszyscy widzą, że potrzebują wzmocnienia.

2 polubienia

Bo pewnie budżet mamy ograniczony do granic możliwości i też pewnie czekamy na decyzję zawodników, co im sie kontrakty kończą. W poprzednich latach było gadanie o szybszym kompletowaniu kadry, żeby przeszli okres przygotowawczy, teraz nagle okres przygotowawczy nie ma znaczenia dla nowych nabytków , bo nowy trener musi obejrzeć zawodników…
Tylko u nas wiecznie się zmienia narracja, a niektórzy każdą łykają.
Raczej optowałbym na czekanie na decyzję zawodnikow i wtedy co najwyżej na jej podstawie transfery, lub ich brak.
Co z tego, jak np. Kupimy dziś 6 za powiedzmy 80 baniek, jak jutro nam Virg wyleci za 20 i będziemy na gwałt stopera szukać. Mając do wydania 20 milionów…

9 polubień

System to jedno, a poznanie zawodników to drugie.

Slot nie był kibicem Liverpoolu i nie oglądał każdego meczu w sezonie, żeby mieć jakieś idee przed pojawieniem się w klubie. Pewnie pare spotkań obejrzał, ale nie sądze, żeby miał czas przejrzeć cały sezon.

To jest jego czas na sprawdzanie zawodników, musi pewnie określić priorytety i tyle w sumie w temacie, a nie jest tego w stanie zrobić na podstawie suchych treningów, bo tam to i Mario Balotelli dobrze by mógł wyglądać.

Dla Kloppa priorytetem w zawodniku była pracowitość, waleczność i pressing, a u Slota to może być technika, inteligencja i tak dalej. To nie są Ci sami trenerzy mimo pewnych podobieństw.

1 polubienie

Bielsa przed objęciem Leeds obejrzał wszystkie mecze Championship, a Slot miał tylko czas obejrzeć kilka meczy? Nie róbmy sobie jaj.

8 polubień

To samo co @Roan myślę. Obejrzenie tych 38 meczów (plus jeszcze koniecznie dwumecz z Atalanta i ćwierćfinał w FA Cupie z United bo tam sie naprawde zle zadzialo) to powinnien byc mus. Z tego mozna naprawde wiele wyciagnac i zobaczyc z czym sobie dobrze radzili pilkarze a z czym nie.

1 polubienie

To jak on dostał robotę skoro w sumie nic nie wiedział o Liverpoolu? Brendan przygotowal kilkusetstronicowe memorandum na temat klubu i kierunku w jakim ma podążać, a Slot to na rozmowę o pracę trafił przypadkiem? Przynajmniej mam nadzieję, ze musiał wykazać się znajomością historii, aktualnego składu oraz zaproponować wizję na przyszłość

3 polubienia

Ciężko to zrozumieć, ponieważ przychodząc z Rotterdamu Slot widząc treningi może myśleć WOW oni są naprawdę dobrzy bo porównuje naszych z byłym klubem i daje znać do zarządu, czekamy mamy naprawdę jakościowy skład a to nie wszyscy. To tylko moja hipoteza

Każdy trener w Europie zna Liverpool, wie jakim gra stylem i kto go trenuje. Po co niby znajomość historii klubu. Poza tym to nie Slot całymi dniami koczował przed ośrodkiem treningowym z transparentem “Błagam, zatrudnijcie mnie”. To Liverpool ma się przygotować na wybór trenera, a nie na odwrót.

Rodgers jest z wysp i trochę specyficzny, więc na pewno wiedział więcej o Liverpoolu, bo ścieżka kariery brytyjskiego trenera na pierwszym miejscu uwzględnia czołowe kluby angielskie jeśli chodzi o ambitne projekty trenerskie.

Ile bzdur napisałeś w jednym krótkim poście to głowa mala. Rozumiem, ze fani FSG musza być minimalistami, ale przyjmowanie aż tak uniżonej postawy aż przeraża. Nie pozostaje nic innego jak całować Slota po stopach, ze tutaj przyszedł. A tak na powaznie…

Dla naszego klubu ważna jest historia, wiec musimy oczekiwać, ze nowy menedżer przynajmniej najważniejsze fakty i nasze tradycje będzie znać (dość pobieżnie, ale w stopniu zadowalającym). Tekst z transparentem to juz w ogóle wisienka. Nikt tutaj nikogo nie blaga - ani Slot Liverpool, ani tym bardziej, wbrew Twojej postawie, Liverpool Slota. Obie strony musza sie przygotować - zarówno klub na nowego menedżera i wyszukać potencjalnych kandydatów jak i nowy menedżer na objecie nowego stanowiska. A nawet bardziej nowy menedżer, bo to on musi przekonać zarząd, ze jest lepszy od konkurencji i ze jest właściwa osoba do prowadzenia tego klubu.

Rozumiem, ze to jest racjonalizowanie naszej biernej postawy podczas letniego okienka, ale nikt mi nie wmówi, ze Slot nie ma pojęcia o tym klubie, bo inaczej nie dostałby tej roboty. Musial wykonać swoja prace domową i nikt nie mówi o przygotowaniu opasłego tomu jak Brendan, ale musiał swoja wizją przekonać zarząd, ze to jemu warto powierzyć stery. A żeby to zrobić musial tez głębiej zapoznać sie z naszą kadra, zdiagnozować nasze mocne i slabe strony. Slot to nie jest znaczącą osoba, żeby można było w ciemno dac mu funkcję. Jeśli byłoby tak jak piszesz to byłoby przerażające, ze taka marka jak Liverpool musi prosić szerzej nieznanego, randomowego wręcz menedżera o to, żeby tutaj pracował. No chyba, ze tak musieliśmy robic, bo jedynym wymaganiem była zgoda na prace z gównianym budżetem i zgoda na brak wpływu na politykę transferową, a nie jakies tam aspekty sportowe i plan na drużynę. Ale wtedy mentalnie przypominamy klub z polskiej ekstraklasy a nie jeden z najbardziej utytułowanych klubów Europy :slight_smile:

A kto mówił o teście. Ynwa19 dobrze napisał - znajomośc naszej pozycji w europejskim i angielskim futbolu i co za tym idzie oczekiwania względem menedżera i postawy drużyny pod jego wodzą są silnie związane z nasza historią. Nikt go z dat nie przepytywał, ale fakty typu, że nalezymy do najbardziej utytułowanych drużyn na Starym Kontynencie to jak najbardziej historia z którą musiał się zapoznać

2 polubienia

Oczywiście, że Slot przyszedł tu przygotowany i na wejściu wiedział które pozycję powinny zostać wzmocnione. Obawiam się że dostał też jasny sygnał, że pieniędzy na transfery będzie niewiele. W sumie on nie był pierwszym wyborem a skoro się zgodził tu pracować to musiał zaakceptować warunki jakie dostał. Priorytetem miało być przedłużenie kontraktów i jeśli to się uda to będzie kosztowna operacja ze względu na kwoty za podpis, prowizje dla agentów a przynajmniej w przypadku Arnolda sporą podwyżka. To może być te 50 mln plus które Henry pozwala wydać jeśli nikogo nie sprzedajemy.

Według TEAMtalk Liverpool jest podobno gotowy sprzedać Virgila van Dijka tego lata, jeśli otrzyma ofertę za około 46,3 miliona funtó

Nawet już nie ma plotek transferowych odnośnie Liverpoolu. :face_with_monocle: :man_shrugging: