Hiszpański ekspert piłkarski twierdzi, że „wątpi” w doniesienia na temat Martina Zubimendiego i Liverpoolu.
Dziennikarzem będącym ekspertem w swojej dziedzinie jest Graham Hunter. Na przestrzeni dziesięcioleci Szkot stał się prawdziwym autorytetem hiszpańskiego futbolu.
„Kiedy David Ornstein, którego nigdy nie spotkałem, powiedział „źródła Sociedad”, pomyślałem: „cóż, przepraszam David, od razu w ciebie zwątpiłem”, ponieważ nikt nie nazywa ich Sociedad” – odpowiedział. „To La Real, czyli Txuri-Urdin”.
To co napisał Joyce wbrew pozorom może być pozytywną informacją. Skoro przeprowadzają “charm offensive” to chyba zawodnik jest bliżej odejścia niż zostania? Nie wiem do końca jak to interpretować.
Na to wychodzi. Pytanie czy nie przekonają zawodnika, aby został. Jak to powiedział kiedyś Mourinho “Pociąg odjeżdża tylko raz”. Pytanie czy Martin do niego wsiądzie, czy zostanie na kolejny sezon “w domu”.
Jeśli Sociedad MUSI zachęcić do pozostania, to znaczy że zawodnik jest zainteresowany. Inaczej by to krótko uciął, a my nawet byśmy nie wiedzieli o tym że się nim mocno interesujemy. Po miesiącach lub latach byłaby ciekawostka informacyjna że kiedyś LFC zabiegało o Zubiego.
We wtorek wieczorem pojawiły się doniesienia sugerujące, że Liverpool był coraz bardziej pewny siebie, jeśli chodzi o zabezpieczenie usług pomocnika. Jednak ostatnie szepty z Hiszpanii wskazują, że Zubimendi może zdecydować się pozostać w San Sebastian.
Real Sociedad wciąż nie zamierza rezygnować z usług Zubimendiego. Paul Joyce poinformował, że działacze namawiają 25-latka na odrzucenie propozycji z Wielkiej Brytanii.
Dobrze, że się tak mocno nie napaliłem na ten transfer, bo widać że już tak kolorowo nie jest, jak dziennikarze wokół Liverpoolu ćwierkali. @Aldor szampan zimny?
Od słów, że klub jest pewny pozyskania do komentarza, z którego wynika wprost, że trzeba przekonać piłkarza i wpłacić klauzulę w całości. Takie informacje od dziennikarza blisko powiązanego z klubem nie napawaja optymizmem mówiąc wprost…
Nie musi. Może to być gra pod nowy kontrakt. Chłop odrzucił już Arsenal i United. Pewnie zaoferowali mu większe tygodniówki niż my. Nie mamy już Kloppa, który potrafił przekonać do transferu. W mieście są burdy, a pogoda do dupy. Nie mamy wielu argumentów
Liverpool usilnie stara się przekonać Martina Zubimendiego do dołączenia do klubu, ale walczy z menedżerem Realu Sociedad Imanolem Alguacilem, który nalega, aby gwiazda wyceniana na 51,6 miliona funtów została.
Według Relevo Liverpool zgodził się już na pięcioletni kontrakt z pomocnikiem Realu Sociedad Martínem Zubimendim. Według doniesień, zawodnik wyraził zgodę na transfer.
Aby sfinalizować transfer Zubimendiego, Liverpool musi jeszcze osiągnąć porozumienie ze swoim klubem. Istnieje jednak możliwość, że klub z Merseyside po prostu uruchomi klauzulę odstępnego, która wynosi 60 milionów euro.
*Jakby tak było, to już nie negocjować, tylko wpłacić co trzeba i z tym Realem w ogóle nie negocjować.