Tu nie chodzi o to, że Zubi nie chce zmienić klubu, a o to, że nie potrafi się zdecydować. To nie pierwsza taka sytuacja, że zgłasza się po niego topowy klub i szczerze nie wierzę, że nie myślał o tym wcześniej jak się zachowa w takiej sytuacji. Podobno pierwsze rozmowy odbyły się dwa tygodnie temu. Myślę, że wszyscy rozumieją, że to trudna życiowa decyzja, ale Martin też powinien zdawać sobie sprawę ze specyfiki branży piłkarskiej i z tego, że przy przeprowadzaniu transferu liczy się też czas.
No ale mimo wszystko strzelam, że Zubi tu trafi. Jakby nie chciał odchodzić, to już by to zakomunikował, bo to byłaby zwyczajnie łatwiejsza decyzja.
Ci co tak bohatersko rzucili się z wypięta klatą w obronie Zubiego chyba nie do końca rozumieją, że rozmowy trwają już dwa tygodnie, a Martin nadal nie podjął decyzji. Dlatego pytam czy czeka on na pozwolenie od mamy, czy po prostu nie ma jaj. Ostatnie czego potrzebujemy to zawodnicy bez jaj. Varela już by trenował z naszym zespołem.
Czyli co Hughes dał mu szansę do końca niedzieli na odpowiedź? Bo ja już nie wiem na czym to ostatecznie stanęło? Cyrk na kółkach, zarówno ze strony RSSS jak i samego zawodnika który czeka nie wiadomo na co?
Może na klauzule Zubiego zbieramy, albo mamy kogoś innego wypatrzonego. Fabio raczej wzorem profesjonalisty nie jest, dotychczas tylko w Championship się sprawdzał.