Akurat Klopp chciał Brandta zamiast Salaha z tego co kojarzę xd
Z Brendanem to w ogóle był Cyrk XD. Nie chciał Firmino i powiedział że zaakceptuje brazylijczyka jeśli kupią mu Benteke. Po sezonie 2013/2014 dostał większą władzę w klubie. I potem mieliśmy zaciąg Lambertów.
Wiesz ja się zgadzam, że niektórych piłkarzy nie można kupić za wcześnie bo muszą się przystosować. Ale Enzo za pół roku trafił do Chelsea.
Chciał tez Gotze zamiast Mane. Klopp średnio umie w transfery. Bo Floppił nawet w BVB jak wywalczył sobie większą władze.
Czy ktoś jeździ po Kloppie?
Chyba każdy kibic LFC jest zarazem fabem Kloppa, bo to jeden z 3-4 najważniejszych trenerów w historii klubu.
Jurgen był idealnym człowiekiem w 2015 roku, gdy obejmował stery Liverpoolu. Nie było lepszego kandydata i chyba żaden inny trener nie doprowadziłby Liverpoolu na szczyt.
Ale również miał swoje wady, z którymi jak sądzę nie bylibyśmy w stanie mieć w tym momencie takich perspektyw, jakie mamy ze Slotem i Hughesem/Edwardsem.
Bo trzeba zrozumieć jedno. Klopp jako manager jest genialny. Jeśli chodzi o psychologi i jak zarządzać grupa to jest 100/10. Jeśli chodzi o rozwój zawodników i wyciskanie maxa ze średniaków to jest top topów. Jeśli chodzi o motywowanie to jest top topów. Wyciągnął nasz klub z powrotem na szczyt i chwała mu za to. I wtedy zdążył się problem. Wcześniej klopp sam wielokrotnie powtarzał że nie byłoby tego bez udziału innych. I potrafił się umiejętnie wykorzystywać wiedzę współpracowników.
Praca managera jest tak czasochłonna ze nie da się jeszcze przy tym obserwować i selekcjonować zawodników. Nikt by nie dal rady. I to nie wina klopa również.
Problemem się stało to że dzięki temu że odniósł sukces i miał naturalną charyzme Jurgen dostał pełnie władzy.
Przestał się słuchać w zakresie transferów najpierw Edwardsa a potem Warda. Z racji tego że to wybitny manager wyniki były dalej dość dobre, ale sam jurgen miał za dużo na głowie. To się na nim też odbijało, również na zespole który się starzał i brakowało jakościowej świeżej krwi.
Aktualny układ moim zdaniem jasno pokazuje. Tu nigdy nie chodziło o skąpstwo, a o właściwych graczy. Nawet teraz sytuacja z 9 pewnie pokaże że jesteśmy skłonni wydać duże pieniądze na nowego napastnika, ale tylko takiego jaki do nas pasuje.
Jednak dalej dużo ludzi na tym forum tego nie widzi, a takie słowa odbierają jako atak na jurgena.
A dla mnie Niemiec to legenda…
Ale dobrze że wziął sobie wolne
Niczym katolik zatykający uszy, że coś tam złego kościół zrobił w przeszłości xD
Spamić tam Isakowi na IG haha
Na obronę Brendana powiem że w 2014 roku chciał Alexisa Sancheza a dostał Balotellego… Nie zawsze można kupić kogo się chce
Wenger do niego jeździł, do Chile, a Brendan się smażył w ciepłych krajach i prosił Gerrarda by wydzwaniał do Kroosa XD
to jest jak z FSG, ajk cos powiesz złęgo to od razu jest to atak Natomiast druga strona nie atakuje tylko stwierdza fakty.
Stanmy na tym, żeby Jurgen byl nowym Shankly a Slot - Paisley i będzie dobrze.
No nie wiem. Chodzi o konstruktywna krytykę. I wiele też zależy od odpowiedniej argumentacji. Tutaj padało tak duże beznadziejnych i bezsensownych ataków czy słów krytyki ze ciężko było się zgodzić. Np śmiano się tu że oferty że przegraliśmy walki o JB tchuameniego i caicedo. I że to wina fsg. A co jakby odwrócić tmt i powiedzieć że przegrane w tych negocjacjach są spowodowane brakiem ciągłości na pozycji dyrektora sportowego która była spowodowana zbyt duża upartością i chęcią władzy jurgena?
To niektórzy zachowaliby się jak Rejtan. Rozdarliby koszule i do ostatniej kropli walczyli o dobre imię bożka Kloppa. Może czas najwyższy przestać robić z Kloppa nieomylnego boga. To tylko człowiek i jak każdy się myli.
Co byście powiedzieli na sprzedaż Endo i podpisanie kontraktu z Parteyem?
Sprzedaż Endo tak, Partey nie.
No i Firmino zaskoczył dopiero jak mu Klopp zmienil pozycje i obudowal Mane i Salahem.
Zeby wszystko dobrze zagralo to musi byc porozumienie na lini dyr. sportowy i manago. Brendan nie chcial Firo bo nie mial na niego pomyslu. Byl brytolem i w jego oczach napastnik mial byc duzy. Benteke byl to mu pasowal.
Z tym Kloppem to juz tez nie przesadzajcie. Ciezko winic go za to, ze chcial Goetze, ktory byl wtedy uznawany dalej za wielki talent. Nie wiadomo co by gral u nas. To samo Brandt, o ktorym w niemczech mowilo sie, ze jest bardzo utalentowany.
Za parteyem się ciągnie smród w sprawie gwałtu. Nie wiem jak to się rozwinęło, ale absolutnie z daleka od takich piłkarzy.
Piłkarsko niby ok, ale sporo urazów.
Nikt go nie wini. To naturalne że klopp jako manager miał tak wiele spraw na głowie że nie mógł też oglądać klipów z piłkarzami i porównywać, analizować. Od tego się ma cały dział ludzi!! I właśnie olbrzymia zaletą i mądrością kloppa było to że mimo że byl bossem to potrafił słuchać Edwardsa i działa transferowego i zaufać innym. Wtedy on mógł się skupić na taktyce i rozwoju graczy. A transfery wychodziły nam extra. Niestety z jakiś nieznanych nam powodów później ta współpraca się załamała i zaczęło się to rozjeżdżać a nasz transferu choć często dalej dobre/solidne nie były już tak celne
Ibrahima Konaté zwleka z podpisaniem nowego kontraktu z Liverpoolem, co budzi w klubie obawy, że kolejny kluczowy zawodnik odejdzie po wygaśnięciu umowy – zwłaszcza po tegorocznym transferze Trenta Alexandra-Arnolda do Realu Madryt, opisuje Matt Hughes na łamach The Guardian.
Francuski obrońca w przyszłym miesiącu wkracza w ostatni rok kontraktu i odrzucił już wstępną propozycję przedłużenia umowy. Rozmowy z Konatém opóźniły się, ponieważ Liverpool w poprzednim sezonie skupił się na negocjacjach z Mohamedem Salahem i Virgilem van Dijkiem. Obaj podpisali w kwietniu nowe dwuletnie umowy, zanim priorytetem klubu stało się przedłużenie kontraktu z ich defensywnym partnerem. 26-latek jest ponoć rozczarowany strukturą oferty Liverpoolu, a jego przedstawiciele domagają się wyższej pensji podstawowej, podczas gdy wstępna propozycja była mocno uzależniona od spełnienia określonych kryteriów sportowych, informuje Matt Hughes.
Jeśli Liverpool nie osiągnie porozumienia z Konaté przed końcem lata, stanie przed poważnym dylematem – szczególnie w obliczu zamieszania wokół transferu Alexandra-Arnolda do Realu Madryt. Choć ostatecznie Liverpool otrzymał za niego około 10 milionów funtów, ponieważ Real Madryt chciał go sprowadzić na czas przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, kwota ta stanowi zaledwie ułamek faktycznej wartości zawodnika, zauważa dziennikarz The Guardian.
Andy Robertson również wkrótce rozpocznie ostatni rok swojego kontraktu, a Liverpool jest gotów sprzedać go do Atlético Madryt, jeśli lewy obrońca zdecyduje się odejść. Z kolei bramkarz Caoimhín Kelleher przeszedł w tym miesiącu do Brentford za 18 milionów funtów, mając przed sobą jeszcze rok ważności swojej umowy.
Liverpool planuje wrócić do rozmów z Konaté później latem, lecz nie zamierza przepłacać. Po intensywnym początku okienka transferowego, w którym klub wydał w sumie 145,5 miliona funtów na Floriana Wirtza i Jeremie’ego Frimponga, jedynym niepewnym punktem w układance Arne Slota pozostaje środek obrony, podsumowuje Matt Hughes.
Swoją drogą, było mówione, że Guehi bardzo chce grać, bo zbliżają się Mistrzostwa Świata 2026. Jeśli założymy, że przeszedłby do nas tylko i wyłącznie pod warunkiem, że miałby pewne miejsce w pierwszej jedenastce, to czy wolelibyście wymienić go za Konaté, zakładając, że może stać się z nim podobnie jak z Trentem, czy raczej zostawilibyście Francuza na jeszcze jeden rok i liczyli, że może uda się z nim dogadać?