Rozważania transferowe (dyskusja)

Jeśli mnie masz na myśli to nie jestem żadnym Sebem. Moim zdaniem nie kupimy ani Bellinghama ponieważ on już jest gwiazdą i biorąc pod uwagę kwotę transferu plus jego wynagrodzenie którego będzie oczekiwał w okolicach co najmniej 300 tys tyg. to niestety ale nie nasza półka. Podobnie było z Mbappe… Tym bardziej że musimy w perspektywie 2 lat zainwestować w piłkarzy na kilka pozycji. Niestety ale brak solidnych inwestycji w ostatnich latach będzie powodował konsekwencje.

@GrzegorzLFC chodziło o użytkownika @Inski. To jest dawny SEB

nie jestem pewien, ale obstawiałbym że klub 100 %

Oglądałem 3 mecze Szachtara na żywo, Mudryk spoko gracz ale nie za 70 baniek, jest młody, szybki i to tyle taktycznie bez szału ale co najgorsze kondycyjnie nie daje rady. To nie jest piłkarz na już.To jest taka lepsza wersja Voronina

Dzięki za info nawet nie będę czytał tych jego teorii.

1 polubienie

Jude Bellingham dołączy do Liverpoolu, bo z dwóch najbardziej utytułowanych angielskich klubów w historii to właśnie my od 5 lat jesteśmy na topie i gramy atrakcyjny dla oka futbol (może poza tym sezonem).

Tak, Bellingham marzy żeby być wiecznie drugi więc już jutro złozy podpis pod 10 letnim kontraktem.

Z całym szacunkiem ale to, że szejki popsuły piłkę to nie wina Liverpoolu. Mnie ciagle dziwi dlaczego jeszcze jakiś Abdul nie kupił jakiegoś jakiegoś Elche i nie sprawił, że piłkarze przechodzący do Realu „marzą o byciu wiecznie drugimi” :upside_down_face:

Anglicy wolą grać w PL niż gdziekolwiek indziej, inaczej najwieksze gwiazdy i talenty nie zostawaliby na wyspach. Elliotta tez chcial Real. Mial wycieczke po Bernabeu i ich olal. Jak Jude ma jakis charakter to nie bedzie mial mokro tylko dlatego ze Real na niego patrzy tj. Tchouameni czy inny Camavinga.

De Ligt czy Mbappe pokazali ze Real i Barca to nie wszystko. Kwestia oferty klubu i jego determinacji.

LFC jest wiecznie drugi bo gramy w duzej czesci wyrobnikami, ale klub w miare z rosnacym poziomem sportowym i ambicjami sciaga coraz lepszych pilkarzy, z wiekszym talentem. Juz nie bedzie transferow typu Milner czy Henderson, a bardziej transfery typu Nunez, Bellingham (oby). Ten klub ewoluuje, razem z nim sklad ktory bedzie oparty o coraz lepszych pilkarzy, a sredniaki ktorzy pamietaja jeszcze Rodgersa i poczatku Kloppa beda stopniowo zastepowani prawdziwymi kozakami i w przyszlosci gwiazdami pilki. City od lat kupuje najwieksze gwiazdy, my kupowalismy przez dluzszy czas wyrobnikow. Taka roznica. A mimo to potrafilismy sie im postawic.

Nawet jeśli Jude będzie wolał grać w PL to najbardziej sensowną opcją będzie dla niego City które zapłaci mu 2 razy tyle co Liverpool i będzie miał tam gwarancję trofeów

Nunez tez mial lepsze warunki w United. Kilku innych pilkarzy tez. Jak chce byc nowym Gerrardem i najwieksza gwiazda zespolu to pojdzie tam gdzie ma zapewnioną mocną rolę, a w LFC ma pewne miejsce od pierwszego meczu. W City jest Guardiola ktoremu nie wiadomo co odjebie + ciezka rywalizacja w zespole.

Czemu nie kazdy przechodzi do City, tylko do Chelsea, Mułów etc? Czemu Ronaldo wolal srednie United niz gwiazdozbiór w City i pewna gra w CL? No właśnie, nie każdy idzie na łatwizne i najprostsze kryteria.

Liverpool nie daje gwarancji trofeów? Jakos ostatnio zbieramy ich dosyc duzo, a jesli przyjdzie to ta sprawa bedzie duzo latwiejsza. Klub caly czas inwestuje by byc na topie. A kto nie chce grac w topowym klubie jakim my jestesmy? U nas jest przebudowa, nie regres. Klub jest dalej w scislym topie, Klopp chce powoli stworzyc nowy team. W czym jest problem? Czy Chelsea ktore przez chwile musialo sie nacieszyc taka Liga Europy bylo nagle zniechecajacym kierunkiem dla topowych pilkarzy? No nie. Nie jestesmy West Hamem czy Beyerem Leverkusen.

Jeśli jest jakis klub angielski, ktory moze dosyc czesto wygrywac CL to tylko my nim jestesmy. City chyba nigdy ich nie wygra, Chelsea raz na jakis czas. Muły? Stare dzieje.

Liga? Jesli Bellingham przyjdzie i ktos jeszcze do pomocy to bedziemy mocniejsi od City na rozgrywki ligowe. Proste. Przegrywamy w polu z nimi i dlatego jestesmy drudzy. Potem role sie odwroca jesli taki Henderson bedzie juz tylko rezerwista.

Zle zrobilismy jedynie ze nie zarezerowalismy sobie duzo wczesniej Tchouameniego czy Bellinghama. Tą łamagę z Gwinei potrafilismy sobie ogarnąć, a tych chcemy wyciagac w ostatniej chwili.

Pewnie ty tego na zauważasz ale piłkarze przechodzący do City jakby przechodzą koło historii. Czy ktokolwiek obecnie obok największych kozaków PL wymienia Aguero, Y.Toure albo Kompanego. Ci pikarze po grze dla LFC czy innego United mieli by swoje spiżowe pomniki w PL. Po grze w city… świat o nich zapomniał. Każdy pamięta, że tacy byli ale są mocno niedoceniani.

Czy ja wiem czy zostali zapomnieni? Wejdź sobie ma strone Premier League do zakładki Hall of Fame. Zostali tam wprowadzenie zarówno Kompany jak i Aguero. No i jeszcze Lampard, ale on to wiadomo, że za grę dla Chelsea. Co więcej z naszych zawodników jest tylko Stevie, czyli City ma więcej swoich przedstawicieli niż Liverpool. Ciekawa wizja zapominania :slight_smile: Oni nie zostana zapomnieni, będą wymieniani jako legendy Premier League. Z tym przechodzeniem koło historii to też niezły klops. Oni teraz swoimi sukcesami budują swoją historię największych sukcesów, którą wszyscy będą za parę dekad wspominać. Tak jak Liverpool był dominatorem w latach 70 i 80 tak za kilka dekad kibice całej PL będą postrzegać okres drugiej i trzeciej dekady XXI wieku jako okres dominacji City

Kolejny przykład- na uczczenie 30 lat Premier League BBC dało sondę na najlepszą 11 czasów Premier League. Wśród zawodników, którzy byli wybierani najcześciej znalazł się KdB (jedyny przedstawiciel City w zestawieniu). Z naszych graczy znów pojawił sie tylko Gerro. Zestawienie zostało zdominowane przez zawodników United (4). Poza tym są też przedstawiciele Chelsea (1,5) (Chelsea ma połowke ze względu na osobę Ashleya Cole’a), a przecież niebiescy z Londynu tez odnieśli największe sukcesy dzięki “brudnej” forsie Romka, a więc zgodnie z wytycznymi tutejszych purystów, również powinni być pominięci przez historię

Ja Ci jeszcze gorszą wizję mogę roztoczyć. Za kilka dekad nikt może nie pamiętać o takich klubach jak Liverpool, Arsenal czy Manu jak jeszcze 2/3 szejki zostaną wpuszczone do PL.
Jak chodzi o ostatnie lata, chyba najsmutniejszy jest fakt, że ten okres ostatnich pięciu lat nie będzie pamiętany jako walka dwóch kolosów (dużo bliższe prawdzie) tylko jako absolutna dominacja City. Jeden punt czy 15cie… nie ma to znaczenia. Liczy się niestety miejsce w tabeli :sleepy:
image

Ja się kompletnie nie dziwie dołkowi naszych piłkarzy. Teraz potrzebują pewnie jakiegoś impulsu, żeby znowu uwierzyć, że da się to je*ane mistrzostwo wygrać.

W przeciągu kilku lat, drugie miejsce to potrafiło wyszarpać nawet to wyszydzane i pogrążone w kryzysie United.

1 polubienie

A jak szukasz nowej pracy, to myślisz o tym że nowy szef i współpracownicy cie zapamiętają, czy raczej o tym gdzie ci zapłacą więcej? Nawet gdyby zawodnicy LFC byli bardziej doceniani w mediach to niczego to nie zmienia, city to jest aktualnie atrakcyjniejszy kierunek o LFC pod każdym względem, o Realu już nawet nie ma co sie rozwodzić bo ich atrakcyjnośc jest oczywista.
LFC było na szczycie 2-3 lata temu i wtedy trzeba było robić takie transfery

Tak, Aguero czy Kompany są wymieniani jako legendy tej ligi, Aguero szczególnie. Następny będzie KdB. Jak tak dalej pójdzie to pewnie dojdą też inni jak np.: Haaland.

Nie przesadzaj - jak się Jurgen na niego uprze, to i 300/week mu rzucą, byle nas wybrał lub odpowiednie bonusy mu wpiszą, by tak jak u Halaanda, podstawa mogła się podwoić/potroić.

Niestety, nasz zespół składa się z wielu wybitnych pilkarzy ale kilku innych mocno zaniża poziom zamiast dogonić tych najlepszych. W City skład jest równy, bez większych różnic w jakości. U nas wybitny Salah, Alisson czy Van Dijk przeplatają się z przeciętniakami w postaci Hendersona czy Milnera. Keita, Oxlade, Jones czy inne wynalazki to kolejni zawodnicy którzy nie dorównują poziomem liderów, nawet nie można na nich polegać bo ciągle maja urazy. Gdybysmy mieli tylko pilkarzy klasy światowej i uzupełniających ich zawodnikow aspirujących do poziomu klasy światowej tj. Jota, Nunez, Diaz etc. to byśmy wygrywali lige na przemian z City. Powinniśmy mieć co najmniej 3 zdobyte mistrzostwa gdyby tylko np. linia pomocy była zbliżona poziomem do City. Niestety, pojedynczych zawodników możemy mieć wybitnych, ale gdy z musu musimy grac w środku ogórkami lub zawodnikami co najwyżej średnimi to nie da się za wiele zrobić.

Gdy musimy grac w pomocy Milnerem, Hendersonem czy Oxladem tylko dlatego bo nie ma nikogo za nich to nie dziwmy się ze nam pewne kluby odjeżdżają, że pewnych meczow nie możemy wygrac. My nie mamy środka pola. Mamy wybitna ofensywę, mocna obronę, ale pomoc to sam tartak i ogóry. Niestety w dłuższej perspektywie wygrywa City w PL i Real w CL bo obie te druzyny maja wybitna pomoc która rekompensuje słabości w ataku.

przenoszenie świata piłki do świata normalnych pieniędzy jest strasznie oderwane od rzeczywistości. Brakuje tylko, żebyś wyskoczył z jakimś argumentem o pracy na produkcji jak typowy Janusz z internetu. Wielu chłopaków wchodzi do piłki z marzeniami i ambicjami których typowy Seba bez wykształcenia nie zrozumie, robiąc co 15 minut przerwę na papierosa.
Ok, trend jest niepokojący bo Mbappe i Haaland grają faktycznie pod szejkami. Z tym, że mało kto bierze chyba pod uwagę, że Francuz jest z Paryża a ojciec Haalanda grał w City. Więc niekoniecznie tylko pieniądze przeważyły o ich wyborach.

1 polubienie

No zwłaszcza w Mbappe. Wszyscy mówili o tym, że był dogadamy z Perezem i miał przynieść się do Realu. I nagle zmienił zdanie, bo sentymentalna dusza kazała mu wziąć mniejsze pieniądze w Paryżu, bo kocha to miasto, mieszkańców i ltd. Mbappe to właśnie doskonały przykład, że kasa w sporcie jest na pierwszym miejscu. I w sumie mu się nie dziwię bo pewnie większość z nas w podobnej sytuacji zrobiła by to samo