Rozważania transferowe (dyskusja)

8 polubień

Nowy transfer :heart_eyes:
Dżejms, zgódź się!

Nie mógł podobno pojechać na kadre u21 bo negocjacje są tak zaawansowane

2 polubienia

I to jest dobry początek tygodnia. W końcu trochę świeżej krwi w składzie. Piłkarz mocno rokujący na przyszłość.

Kibice: fsg kupimy Bellingham?
Fsg: mamy Bellingham w Liverpoolu
Bellingham w Liverpoolu:

Ale to będzie hulało w lidze oldbojów :heart:

1 polubienie

Zaraz to my bedziemy klubem memem🙈

1 polubienie

Zaraz? A to już nie jesteśmy? Wystarczy tylko żeby jeszcze oficjalnie Bellingham nas olał dla City potem podpiszmy oprócz Milnera jeszcze Oxa i będzie komplet xD

4 polubienia

Klopp ceni Milnera za doświadczenie i bycie liderem w szatni, a jak pokazuje właśnie ten sezon to wygrywa trofea. Pomaga też młodym się lepiej zaadaptować, czyli będzie cholernie ważną postacią dla rozowju Mortona, który ma zastąpić Bellinghama w lato. Nie panikujcie, co jak co, ale klub jest znakomicie zarządzany i jesteśmy w dobrych rękach.

9 polubień

A gdzie jest Radbug sie pytam?
A wiem juz,pisze slynna ksiazke :joy: ewentualnie rozmawia z “misterem dablju” o mega transferach w lato.
Zobaczymy tak okolo 1 sierpnia czy Milli bedzie jedynym wzmocnieniem II linii czy tez moze pojawi sie jakis “calosrodek” :grimacing:

Ja się nie zdziwię jak na pierwszą Kolejkę znowu wyjdziemy Fab, Henderson, Thiago/Milner/Elliott.
Jeśli Belligham nie przyjdzie nawet kosztem innych transferów to raz skompromitujemy się już nie pierwszy raz, bo cały czas wałkowaliśmy jego temat. A druga kompromitacja to pozostawienie Milnera w klubie. Lubię go, ale to nie jest już piłkarz na Liverpoolu i jeśli ma coś klubowi dać to do sztabu go, a nie do składu i o tyle by mi nie przeszkadzało to, że on zostanie w LFC gdyby nie fakt, że on gra te mecze. On zagrał w 32 meczach tego sezonu. Co jest absurdalnym wynikiem na zawodnika z tego poziomu. I jego odejście powinno być sygnałem, że idą zmiany. Niestety tak nie będzie. A chciałbym się pomylić.

Jeśli do klubu faktycznie przyjdą nowi zawodnicy do drugiej linii to i James nie będzie miał okazji żeby tyle grać, wskakuje do składu bo inni są gorsi. Martwi w tym kontekście jedynie pomijanie młodych graczy (Fabio, Curtis), ale widać James jest wg Kloppa lepszym wyborem niż inni.

To już nawet nie jest śmieszne. Dramat

1 polubienie

Bez przesady z takimi porównaniami. Bellingham wcale nie jest obecnie lepszy niż taki Barella. Nie jest lepszy niż De Bruyne, Bernardo Silva czy Enzo Fernandez. Oczywiście jest bardzo dobry, może się jeszcze rozwinąć, ale też nie dajmy się zwariować.

Vega gra na poziomie La Liga, a to dużo wyższy poziom niż Championship, skąd wyjęliśmy Carvalho. Zamiast całą kasę wywalać na jednego zawodnika, wolałbym to rozłożyć.

2 polubienia

Widzę że Converse odpaliło kolabo z Liverpoolem

Pewnie było to planowane, ale całkiem zabawnie wyszło, że dzień po informacji o brak środków na Bellinghama XD

Wiekszosc ludzi odnosi i traktuje tak samo inwestowanie miliarda euro w klub pilkarski jak swoja prace 8 godzin na umowe o prace. Stad takie przekonanie, ze przychody sa takie wazne. Nie sadze zebys wytylumaczyl roznice tutaj jednym postem. :slight_smile:

Moze by sie dalo - wyobrazmy sobie sytuacje, ze jest sobie Janusz Kowalski (John Henry). Zarabial przez X czasu kwote Y i odkladal po 5 000 zlotych miesiecznie (15 000 000$ miesięcznie), az uzbieral kwote 120 000 (350 000 000$) po 2 latach oszczedzania. Nastepnie kupil za ta kwote dzialke (klub), ktora po kolejnych 4 latach zyskala na wartosci, ale musial w nia tez inwestowac wiec nie oszczedzal juz po 5 000PLN tylko 4 000PLN (12 000 000$). W efekcie po 6 latach od kiedy Kowalski zaczal oszczedzac ma na koncie 192 000PLN ( 576 000 000$) i dzialke o wartosci 210 000 (klub 700 000 000$), ktora zwiekszyla swoja wartosc. Przecietny user lfc.pl jednak by stwierdzil, ze przeciez Kowalski (Henry) to ma tylko te 192 000 (576 000 000$) zaoszczedzone ze swojej pracy no i jakas bezuzyteczna dzialke (klub(, ktora nie reprezentuje jakiejkolwiek wartosci xD Dla odmiany Kowalski, ktory od poczatku tylko oszczedzalby 5 000 (15 000 000$) mialby 360 000PLN (1 080 000 000$). To sie nazywa generalnie INWESTYCJA. Czesto inwestycje w firmach finansowane sa kredytami czy leasingami co w ogole powoduje dysonans u wielu ludzi - no bo jak to tak firma moze sie rozrastac i byc coraz bardziej nowoczesna, a jednoczesnie przynosic straty? Do tego wszystkiego jeszcze wchodza w gre podatki, a wykazywanie duzych zyskow nikomu sie nie oplaca.

(kwoty wziete z dupy i zawarte jest tutaj wiele uproszczen, chodzi tylko o zobrazowanie samego mechanizmu dzialania inwestycji na przykladzie i dlaczego nie powinno sie ich “rozliczac” tak jak wyplate z UoP u Kowalskiego, ktora wydaje na przezycie)

Dlatego kupowanie pilkarzy to INWESTYCJA w klub i zwiekszanie jego wartosci (marketingowej, wizerunkowej, sportowej) i nie liczy sie tego w taki sposob jak to niektorzy tutaj proponuja, ze jak klub za dany rok nie wykazal zysku (lub wykazal niewielki) to znaczy, ze jest w zlej sytuacji albo, ze ta inwestycja sie wlascicielowi nie oplaca. Serio wy myslicie, ze ktos kupuje np. klub za 500 000 000$ po to zeby ten przynosil mu miesieczna wyplate tak jakby poszedl na 3 zmiany do fabryki? xD

Wlasciciele takich klubow to sa miliarderzy, pieniadze na pilkarzy biora chocby ze swojego portfela czy pozyczek bo to sa zwykle inwestycje, ktore docelowo maja podnosic wartosc calego klubu, a to da im zarobic w dluzszej perspektywie. FSG ma inny model, tez skuteczny dla ich portfela, ktory widocznie nie zaklada INWESTOWANIA tak duzego w sklad. Podejrzewam, ze ktos sobie zgrabnie policzyl w Excelu, ze inwestycja w klubu do poziomu Top 4 i takie zwiekszenie jego wartosci lepiej sie kalkuluje niz inwestycja do poziomu walki o mistrzostwo z przeciwnikiem, ktory ma nieograniczone zasoby.

I tutaj trafiłeś w sedno. Duża część kibiców popełnia ten błąd, myśląc, że John W. Henry i jego wspólnicy chcą zdobywać trofea i że przyświeca im taki cel. I nie mogą zrozumieć, jak można zmarnować taką szansę na zbudowanie wieloletniej potęgi, przecież wystarczy wydać jednie 250-300mln na potrzebne wzmocnienia składu. A tymczasem polityka FSG jest dobrze znana nie od dzisiaj i nie od wczoraj. Od samego początku rządów na Anfield, dokładnie oglądali każdego inwestowanego funta i robili to mądrze, poprawiając struktury klubu, zatrudniając Kloppa i kupując piłkarzy dużo poniżej średnich kwot transferowych w wykonaniu City, United czy Chelsea. Wyciągali Coutinho za jakieś 8-10mln z Interu. Podobnie było z Robertsonem, Salahem, Wijnaldumem, Firmino czy Mane, żaden z nich nie kosztował więcej niż 40mln. Mieliśmy naprawdę mega farta, że te wszystkie ruchy okazały się strzałami w dziesiątkę, dzięki czemu przez moment dominowaliśmy w Europie. Droższe transfery jak Van Dijk czy Alisson, zostały sfinansowane sprzedażą Coutinho. Obecnie nie mamy nikogo, żeby spieniężyć za 120-140mln, więc ciężko oczekiwać, że FSG zdecyduje się na drogie zakupy latem. Pod młotek mogą pójść Jota, Thiago, Fabinho, tylko że ich utrata dodatkowo uszczupli kadrę zawodniczą, która już teraz nie prezentuje żadnej jakości na ławce.

Podsumowując, czy to się nam podoba czy nie, miejsce w top4 i regularna gra w LM to jest wszystko, czego oczekuje FSG. Tegoroczny sezon musi ich mocno uwierać, ale raczej zakładają, że Klopp zrobi wszystko, aby nawet w najgorszym scenariuszu wrócić do LM już po roku przerwy. Puchary nie są im do niczego potrzebne.

4 polubienia

Pozostawienie Milnera jest dobre z kilku powodów. Nie kosztuje dużo, zawsze gra na maksa, łata wszystkie dziury na boisku, szczególnie prawa obrona, gdzie nie ma nikogo z rezerwy, nie narzeka na swoją rolę rezerwowego. Jest lepszym kapitanem niż Hehe, jest Anglikiem.
Jednak skoro tak wygląda sytuacja tzn. że klub nie widzi potrzeby kupowania zmiennika dla Trenta. Wg plotek cały czas przyglądamy się tylko pomocnikom, a o obrońcach ani widu, ani słuchu.

3 polubienia

Brawo! W końcu podpisujemy kogoś do pomocy i z niezbędnym doświadczeniem ligowym!

Z innej beczki to Milner ma straty 3 występów do Lamparda w tabeli Premier League, do Giggsa brakuje mu 24 spotkań - ale to spokojnie wyrobi w następnym sezonie :rofl:
Do Barry’ego brakuje 45, czyli jeszcze zostanie na dwa kolejne sezony…

Chciałem własnie coś napisać ale zdałem sobie sprawie, że kilka razy już coś podobnego pisałem, mało tego coś podobnego czytałem już kilka razy od innych osób :slight_smile: więc chyba jedyny sposób to spuścić kurtynę milczenia, niestety wątek fsg siłą rzeczy przenika i toczy swym rakiem inne wątki, bo to od tego się wszystko zaczyna i w dużym stopniu jest zależne.