Informował również o Renato Sanchezie, że to done deal.
Firmino w Juventusie rok temu, też done deal.
Pisał również o Diego Carlosie, że w Liverpoolu done deal, żeby usunąć wpis. Wrócił do tego samego piłkarza w styczniu i w Newcastle był done deal.
100k followersów, większość to boty. To nawet nie jest prawdziwy dziennikarz tylko wymyślona postać, no ale legitny, bo ma nazwisko argentyńsko brzmiące
Bernardo, D. Silva, Haaland, Walker, Cancelo, Aguero, De Bruyne, Laporte, Mendy, Negredo, Navas, Kompany, Sterling i jeszcze paru innych to tak na szybko z pamieci moze nie gracze klasy swiatowej, ale gorace nazwiska z mega potencjałem, drogie i wlasnie na poziomie Salaha czy Mane, na ktorych my czaimy sie od swieta.
@Edit
A przeciez jeszcze Phillips, Grealish, Dias, Rodri, Gundogan, Otamendi kolejni z pamieci, a jakby tak przejrzec cala historie transferow to pelna jest wlasnie takich nazwisk.
Jedynie fakt, ze nie sa to odstrzelone gwiazdy, ale takich w zasadzie zaden klub nie kupuje - nawet PSG. Jedynie od czasu do czasu. Natomiast widac tutaj przewage pilkarzy, ktorzy sa albo topowi w skali kontynentu, albo przynajmniej scisla czolowka kazdej z lig. U nas takie transfery sa znacznie rzadziej.
A w Liverpoolu gorącym nazwiskiem był tylko Arthur Melo co na pewno zaraz ktoś napisze i na tym zakończmy dyskusję. Liverpool jest zły, a tory, tory też były złe.
Kilku piłkarzy o statusie klasa światowa lub wschodzących gwiazd zawitało do PL - Sancho do MU, Lukaku, Werner do CFC, chociaż w przypadku Chelsea to długo można wymieniać.
Jeśli - jak pisze @josif - Kokcu to najlepszy pomocnik w Eredivise to warto mieć go na uwadze, nie oglądałem meczów Feyenoordu. Umieliśmy z takich nieoczywistych graczy robić kluczowych zawodników zespołu.
To jeżeli wymieniasz Bilve to również możesz wymienić Flaco u mas. To byli zawodnicy o podobnym statusie.
Cancelo to było niechciane dziecko w Juventusie, który był znany z robienia zadym i poszedł w jakimś dziwnym wymiennym dealu. To był dobry piłkarz, ale jakieś gorące nazwisko?
Aguero=Torres, a może nawet delikatnie w stronę Torresa.
Generalnie moja konkluzja jest taka: City ściąga gorętsze nazwiska i ciekawe opcje, a idąc po Haalanda sięgnęli po piłkarza formatu światowego, ale nie rozumiem próby umniejszania pozycji naszych piłkarzy.
Mam wrażenie, że trochę nie docenia się kwestii tego, ze samo City zmienia piłkarzy w piłkarzy klasy premium/klasy światowej: bo cześć z nich była piłkarzami wybitnymi, ale nie bił się o nich cały świat.
Wgl tak jak się zastanawiam: to ilu piłkarzy można wgl określić czymś na zasadzie; klasa światowa? Top 10 złotej piłki ;)?
W ktorym miejscu napisalem, ze Flaco nie byl zawodnikiem o podobnym statusie?
Wyraznie chyba napisane jest, ze Liverpool tez takich sciaga, tyle, ze znacznie rzadziej od City i stad wynika roznica klas, a Ty znowu jakbys nie potrafil lub nie chcial czytac posta. To juz wezme chocby liste pilkarzy kupionych za powyzej 20 milionow zeby uproscic, w ostatnich 10 latach:
Liverpool:
Nunez
Gakpo
Diaz
Konate
Jota
Thiago
Alisson
Keita
Fabs
VvD
Salah
Ox
Mane
Wijnaldum
Benteke
Firmino
Lallana
Lovren
Balo
Markovic
Downing
Nie widzisz roznicy 32 vs 21. Srednio co roku kupuja o jedneo “cieple” nazwisko wiecej niz my wiec to naturalne, ze beda osiagac lepsze wyniki i optycznie robic “lepsze” transfery. Uwaga jezeli wezmiesz dwoch rownych sobie umiejetnosci managerow i kazdy bedzie dysponowal rownym sobie sztabem to czesciej z transferami bedzie trafiac ten, ktory zrobil ich 31, a nie 21. City nie sciaga najgoretszych nazwisk swiata bo nikt tego nie robi, takich pilkarzy jest moze z 10 (w tym jednego sciagnelo City rok temu). Po prostu sciaga bardzo gorace czesciej niz my wiec dysponuje lepszym zespolem.
To juz jakas grubsza odklejka.
Przeciez ten muzulmanin nie wymaga od losowego typa zeby ten nosil polksiezyc na czole albo opaske z takowym na rece XD Jak juz to ktos od niego tego wymaga.
Kiepskie przykłady. Nie rozróżniasz wieku od umiejętności. Czy Drogba w wieku 24 lat był drewnianym napastnikiem po czym nagle w ciągu roku się rozwinął? Nie. W momencie transferu był czołowym strzelcem Ligue A od co najmniej dwóch lat. To nie jest tak, że Drogba czy Salah byli słaby, drewniani i nagle wystrzelili w wieku 25 lat. To że nikt ich nie znał w wieku 21 lat nie oznacza, że byli wtedy słabi. Ba, to nawet gorzej dla Jonesa, że ten grając od lat w jednym z najlepszym klubów świata, u topowego trenera i u boku największych gwiazd, mając zapewnioną także topową bazę treningową wciąż nie wystrzelił. Oni mieli umiejętności, które wyszlifowali dopiero w PL grając na najwyższym poziomie. Jones gra tutaj od kilku lat i nie widać w nim żadnego progressu, żadnych oznak, że można na nim opierać skład i że jeszcze wystrzeli z karierą.
Wypowiedź albo na podbicie ceny, albo faktycznie mamy zamiar zatrzymać Kellehera, co by miało sens, bo można mu obiecać występy w Lidze Europy, oczywiście obok Pucharu Ligi i Anglii. Tu już by się w miarę ładna liczba spotkań mogła uzbierać, Irlandczyk podbiłby swoją cenę i za rok moglibyśmy go sprzedać drożej niż dziś. Mówię o sprzedaży, bo nie chce mi się wierzyć, byśmy zdołali go zatrzymać na dłużej niż rok. To zbyt dobry bramkarz, by gnić na ławce. Ten sezon z pewnością musiał być dla niego frustrujący. Dwa występy w Pucharze Ligi i jeden na trzy możliwe w Pucharze Anglii to zdecydowanie za mało.
A kto powiedział, że będziemy tylko w lidze Europy?
A tak na poważnie to jeśli rzeczywiście planujemy zatrzymać Kellehera to tylko na takich warunkach o jakich napisałeś,czyli gra w LE i OBU pucharach. Tak naprawdę na ten moment to Kelleher “dostał” tylko carabao cup w całości, w fa cup nie zagrał już w większości meczów więc jeśli taka sytuacja miałaby się powtórzyć to nie widzę żadnego sensu marnowania go przez kolejny rok.
Przykład Kokcu jest idealnym potwierdzeniem tego, że wycena piłkarza bierze się głównie z klubu, jaki on reprezentuje.
Gdyby tak zamiast grać w Feyenoordzie, grał w Ajaxie, to Jego wartość byłaby w okolicach 80/90 milionów, a nie 40/50.
Uprzedzając pytania: tak, widziałem Go cjociaż raz w akcji.
A mianowicie 2 razy.
Z jakiego klubu - to raz, są kluby umiejące sprzedawać szrot za chorą kasę (Ajax, BHA). Dwa - kto chce zawodnika kupić, normalny klub nie wydałby na Cucurelle czy Antonego 70 czy 80 mln.