Jeżeli odpowiednio długo przeciągniemy negocjacje, to Lavia się zestarzeje, jego cena spadnie, a wtedy, już będą musieli się zgodzić na obniżkę ceny!
A tak na poważnie. To ta cała sytuacja jest dziwna. Na tym poziomie klubów 5-10 mln, to są śmieszne pieniądze. To jest bardzo zastanawiające. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że celem jest np. Top 4, to brak kwalifikacji do LM, to strata grubych kilkudziesięciu milionów. Więc jeżeli w 2-3 pierwszych kolejkach oddamy przeciwnikom punkty, przez to nie wejdziemy do LM, to strata jest przekraczająca te 5 mln. Tak?
Osobiście wydaje mi się, że tam ktoś chce coś “udowodnić” światu. Bo innej możliwości już tu nie widzę. Albo próba nagięcia Southampton i pokazania, że nie “postawią na swoim”? Albo chęć odzyskania “twarzy” przez FSG? Tyle, że już się nie da, bo się skompromitowali. I cały świat się śmieje.
To jest nielogiczne, że w tym konkretnym przypadku tak “zafiksowaliśmy” się, na tym, żeby tą cenę choć trochę zbić. Gdy CZAS jest tu kluczowym czynnikiem w tym momencie. Co teraz? Poczekamy kolejny tydzień i 47,5?
Może nie są przekonani co do jakości tego zawodnika? To po co w ogóle zasiadają do stołu?
Jeżeli, jako klub o wartości (rzekomo 4 miliardów), robimy sagę o 5 mln funta (bo tak właśnie się dzieje), to naprawdę, przy tej wściekłości kibiców, załóżmy im PayPala i ci uzbierają wymaganą kwotę w kilka godzin. Fanbase jest gigantyczny. Sam bym wpłacił.
FSG, co by teraz nie zrobiło, to ludzie i tak nie będą już ich lubić.
Mimo wszystko (dla mnie) największą zagadką są te tygodniowe odstępy czasowe między ofertami. Nie mogą tam jakiegoś “żywego człowieka” wysłać, żeby w czasie rzeczywistym negocjował wielomilionowy deal i na bieżąco modyfikował parametry oferty? Bo wygląda to tak, jakby same maile były wysyłane xD Co dodaje całej sprawie jeszcze większego wymiaru komediowego.