Dla mnie to ci dziennikarze próbują sami być gwiazdami tego spektaklu. Romano musi mieć niesamowite ego, że lajkuje wpis randomowego dziennikarza tylko dlatego że wystawia mu laurkę. Sytuacja jest taka, że agenci żyłują ile się da, nie ma w tym momencie żadnej decyzji ze strony zawodnika - czekają kto da więcej. Zapewne lepsze warunki indywidualne oferuje Chelsea, ale mają kłopot z dogadaniem się z Brighton, które niechętnie przystanie na deal z Chelsea w momencie, gdy byli już po słowie z LFC, a deadline ustawiony przez nich na oferty minął wczoraj. Stąd ta medialna presja na to, żeby albo zachęcić Liverpool do wyższego kontraktu i honorariów, albo skłonić Brighton do przystania na ofertę Chelsea. Romano jest tu tylko narzędziem.
Tak poza wszystkim to wydaje się, że istnienie dziennikarza, który uchodzi za bóstwo i który ma wyjątkowe oddziaływanie na opinię publiczną (tzn. wszyscy mu wierzą we wszystko), jest bardzo korzystne z perspektywy jednej grupy - pijawek w postaci agentów zawodników. Mogą go bezproblemowo wykorzystywać właśnie w takich sytuacjach, aby osiągać swoje cele biznesowe.
Myślę, że tak nagły wzrost wiarygodności Fabrizio, który przecież jeszcze do niedawna był raptem jednym z wielu dziennikarzy który raz trafiał, a raz się mylił, może być wynikiem właśnie konkretnego zapotrzebowania wśród agentów na taką osobę.
Romano to jest na 100% na liście wyplat grubej swini Boehly’ego, widac to juz od sagi z Mudrykiem.
Ogólnie to jeśli z Caicedo nie da się dogadać to nie ma sensu go kontraktować, tylko że w takim wypadku też nie za bardzo rozumiem po co była ta oferta
Moim zdaniem to Liverpool jest w bezpośrednim kontakcie z nimi i ruchać raczej się nie daje. Jak się po prostu szybko nie dogadamy, to pewnie go odpuścimy. Medialne doniesienia raczej nie mają wpływu na postawę klubu, szczególnie, że już właśnie z Brighton jesteśmy dogadani.
Skoro jawnie próbuje się nas wyruchać, czy też zawodnik nie wyraża chęci dołączenia do nas, to temat upadnie, raczej nie będziemy się płaszczyć przed Caicedo i jego agentami. Jaką to daję nam pozycje przy zainteresowaniu innych klubów, czy kolejnym kontrakcie.
@kacciq a ja zwyczajnie myslę, ze ponosi Cię fantazja, bo jeśli chcą nas ograć, to po prostu klub odpowiednio przez jakiegoś dziennikarza sytuację opiszę i z głowy. My jesteśmy czyści Caicedo to ten “zły”, za rok/dwa kolejna saga z nim tym razem do Realu, czy innej Barcy
Myślę, że to jeszcze nie jest koniec i mogą nastąpić jakieś zwroty akcji.
Romano nie jest plotką. To rzetelny dziennikarz i wie wszystko. Natomiast Pewne rzeczy mi tu śmierdzą. Wydaje mi się, że jak Brighton nie dogada się z Chelsea to i tak zostajemy tylko my.
Jeśli tak jest to daliśmy się podpuścić ale przynajmniej wykazaliśmy jakieś ambicje bo te straszne newsy o Andre czy Fofanie były dołujące, jak jest kasa to szukać dalej lub dać w ostateczności te 50 mln za Lavie, Zubimendi ma klauzulę 50 mln funtów podobno, może jednak Kimmicha zakupić by się udało, jakby dało się ustalić jakąś mniejszą tygodniówkę ? Caicedo byłby super transferem ale już nieraz takie nam upadały z różnych przyczyn np. Fekir. Będzie szkoda ale nie róbmy z tego tragedii, o ile klubom trzeba czasem przepłacić i to nie jest oznaka frajerstwa jeśli zawodnik jest klasowym wzmocnienie (tak 110 mln to dużo ale warto w tym przypadku) to od chciwych agentów i agentów tatusów trzeba sie trzymać jak najdalej. Spokojnie czekajmy.
Myślę że mają bardzo duże, ale nie dlatego, że Liverpool coś przeczyta i uwierzy w to co jest napisane, tylko dlatego, że te doniesienia mają silne oddziaływanie na kibiców. Klub musi kalkulować, jak cała ta sytuacja zostanie odebrana przez kibiców zwłaszcza przy ostatnio napiętej sytuacji, wtopach z Bellinghamem itd. I narracja prowadzona przez Romano na pewno w tym nie pomaga. Presja z różnych stron na pewno jest duża, ale ufam że w tym wszystkim nasi ludzie wykonają swoją robotę tak jak należy, niezależnie czy będzie to oznaczało postawienie na swoim i zakontraktowanie Caicedo, czy wycofanie się z dealu z jego chciwymi agentami.
Romeo Lavia ma opuścić Southampton do końca tygodnia. Sprawy toczą się szybko, a on nawet pożegnał się z niektórymi zawodnikami i personelem, ponieważ nie oczekuje się, że wróci do klubu w przyszłym tygodniu
Moim zdaniem nie wysłalibyśmy oferty gdyby nie chciał przyjść. Myślę, że dogadaliśmy warunki kontraktu, ale agent poczuł większe pieniądze i stąd ten cały cyrk.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale ponoć wysłaliśmy dokładnie 111M, bo Chelsea ma limit FFP na 110M
Dziwne, że tak niewiele mu zaoferowaliśmy, szczególnie patrząc na kwotę transferu. Jednak sam piszesz, że źródło jakieś tam, więc równie dobrze któs sobie mógł to zmyśleć. Poza tymi 15k w Brighton tyle rzeczywiście ma
@Hanys od nastu lat płacimy więcej zawodnikom, wiec z tym kominem już bym nie przesadzał. Do niedawna Milner miał tyle, albo lepiej.
