Rozważania transferowe (dyskusja)

Pozostaje czekac.
Jestem jednym z tych co maja sporo za zle FSG, ale akurat nie w tym przypadku.
Oczywiście mogli wcześniej próbować jak wielu pisało, ale co to by zmieniło? Chelsea by odpuściła? Napewno nie. Podbiliśmy im przynajmniej cenę i staraliśmy się pozyskać piłkarza i nie wierze w to, ze klub nie był po słowie z zawodnikiem.
Sam zawodnik pół roku temu preferował Arsenał, teraz Chelsea… wiec wiadomo kto miesza - agenci.
Kolejną bzdurą jest to, ze teraz będą nas doić :joy:bo wiedzą, ze mamy kasę - kolejny wniosek dzieci w wieku 15 lat.
To, ze mamy kasę to każdy wie. To, ze płacimy tyle ile uważamy jeśli jest okazja i się targujemy gdy nie zgadzamy się z ceną jak za Lavie tez każdy wie.
Staraliśmy się i się nie udało, ale teraz Chelsea ma problem, bo zbiera pieniądze - już zachowali się słabo względem Adamsa. To jest syf z ich strony.
Niech biorą Ekwadorczyka, a my weźmiemy Lavie i starczy jeszcze na konkretnego SO.
Patrząc na agenta Ekwadorczyka jak i samego piłkarza to jeden głupi, a drugi nieprofesjonalny i tyle.
Wyjdziemy na tym wcale nie gorzej. Zreszta czas pokaże.

1 polubienie

Co ty bierzesz kolego?
Jakby sie starali to byloby dawno here we go…
Wyslali oferte… tyle
Wielkie starania xd

Przeciez to jest cyrk a fsg to ***** i tyle

1 polubienie

Nie ten dział ale ten sam temat

Najgorsze jest to, że my nikogo ciekawego nie ściągniemy za pieniądze z Caicedo

2 polubienia

Ciekawe czy ta oferta Chelsea za Lavie to właśnie nie była ich próba odstraszenia Liverpoolu od Caicedo. To co wypływa do mediów często wydarzyło się już wcześniej. Może Liverpool kontaktował się z obozem Ekwadorczyka, Chelsea się dowiedziała i wyszło jak wyszło.

Może Chelsea nie spodziewała się ze Liverpool pójdzie va banque. Teraz sami maja problem żeby uzbierać fundusze.

2 polubienia

Moim zdaniem, tam się może dziać sporo rzeczy zakulisowych, o których nie mamy zielonego pojęcia, podobnie jak nie mieliśmy pojęcia, że ot tak wystartujemy w jednej chwili po Caicedo. Nie zdziwiłbym się, gdyby ta licytacja miała jeszcze kolejne zwroty akcji.

Ja osobiście, na miejscu klubu, podbiłbym ofertę za Caicedo, nawet, jeśli on preferuje transfer do Chelsea. Dzięki temu, Brighton zażąda wyższej kwoty od Chelsea, przez co narazimy ich na większy wydatek :slight_smile:
Z kolei, biorąc pod uwagę problemy Chelsea z FFP, nie zdziwiłbym się, gdyby podbicie oferty z naszej strony oznaczało dla nich konieczność wycofania się z wyścigu, żeby nie złamać przepisów FFP. Wtedy sytuacja dla nas znowu stanie się otwarta :wink:

Wiadomo, że “z niewolnika nie ma pracownika”, ale mając do wyboru alternatywy - pozostanie w Brighton lub transfer do Liverpoolu, Caicedo zdecyduje się na tę drugą opcję, zarówno ze względów sportowych, jak i finansowych. Przy okazji wydymalibyśmy też jego agenta, który zostałby postawiony pod ścianą :smiley:

Tak na marginesie, myślicie, że Kane marzył o Bayernie? Moim zdaniem, idzie tam, nie tylko ze względu na pewne trofea, ale z powodu ograniczeń, które postawił mu Levy. Myślicie, że Kane nie chciałby trafić do któregoś z topowych klubów Premier League? Moim zdaniem, na pewno, bo oprócz trofeów drużynowych, miałby też szansę na śrubowanie ligowych rekordów indywidualnych. No, ale jak widać, nie zawsze wszystko jest zależne od samego zainteresowanego. Podobnie sytuacja mogłaby wyglądać z Caicedo, natomiast to już zależy od tego czy Brighton ma w sobie pierwiastek Levy’ego :wink:

1 polubienie

Ci właściciele zrobili z klubu pośmiewisko, a z kibiców idiotów. Tacy to z nich stratedzy. Już poprzednie okienka wk******, ale teraz to mam odruch wymiotny. Poczułem się zachęcony, do zaoszczędzenia na abonamencie Viaplay.

Nawet pobicie rekordu transferowego nic nie da, skoro zawodnicy nie chcą tu grać. Może warto zacząć im płacić jak normalne kluby?

I tyle w temacie FFP. FFP ma to do siebie, że można to olać i nic się nie dzieje.

2 polubienia

Ale będą jaja jak Southampton zobaczył, że Liverpool ma kasę i będą wołać z 80 mln za Lavia…

Roan myśl zanim coś napiszesz.

1 polubienie

Wam ludzie serio wszystko przeszkadza. Takie typowe polskie podejście.

Chcemy ściągnąć gracza, którego 3/4 forum widziało od pół roku u nas. Dajemy tyle kasy ile żaden klub na wyspach nie dał w historii. Robimy to po cichu, ekspresowo I w nocy aby nie dać rywalom szans na przebicie.

I co? Małpy i źle. forumek wie lepiej. Było trzeba wcześniej, było trzeba więcej dać tygodniówki, było trzeba w ogóle to go porwać i FSG out bo oni się nie znają…

No ludzie… Serio wierzycie, że profesjonaliści zajmujący się zarządzaniem klubu piłkarskiego od dekad usiedli w domu po pracy, otworzyli browarka I przy 4 taki dialog:

**Schmadtke: Ty patrz - Mewy dają daeadline na Caicedo o północy. A k___a śmiesznie by było walnąć ofertę za Caicedo, żeby Chelsea musiała przelicytować?
Kloppo: Noooo! Takie Boom! haaaahaaa. A ile oni dali do tej pory?
S: 70? 80?
K: To daj 90
S: Eee trzeba im do___c! Ile dali za Enzo? Niech za Moisesa dadzą więcej na rekord! 110
K: F___k off Chelsea FC… (Śpiewa) to daj 111 będzie śmiesznie na Twitterze wyglądać XD
S: Dobra dzwonie!
K: Ty kufa my hajsu nie mamy… Będzie przypał jak nie przelicytuja… Henry przyleci I będzie darł jape…
S: Spooooko, Jureczkuuuu… O to się nie bój. Oni mają pociągi hajsu. Przelicytuja.
PANIE DE ZERBI - DAJEMY 111 za tego Mosesa…
K (w tle) - Moises Caicedo a Nie Możesz ku___a! O kurcze będę zygal…
DeZerbi czy ktoś: no ok… A macie hajs? Bo wiecie, my na poważnie z tym deadline i jest za 5 dwunasta…
S: Luzzzzz Panie mewa… My hajsu mamy 200 mln. Chil.

Godzina 12:

S: Shit
K: Shit…
S: co robimy?
K: Dzwonie do Moisesa
Cześć Caicedo - wiesz co, w tym LFC lipa straszna… Sam chce spier___c stąd. Kaski możemy ci dać 5k per week więc się zastanów czy jednak ten Londyn nie fajniejszy. Poza tym chyba już im obiecałeś więc to nie ładnie łamać słowo dane…**

No litości… Klub został wykorzystany przez agentow do podbicia tygodniówki I swoich prowizji. Jedyne co można zarzucić klubowi, że dali się na to złapać ale sorry podjęli ryzyko.

4 polubienia

To tak na podbicie atmosfery

2 polubienia

Ale tak będzie na pewno. Udawaliśmy biedaków i nagle wszystkie karty wyłożyliśmy na stół. Frajerstwo

A to na ostudzenie xD

1 polubienie

To w końcu co z tym Caicedo?

Żeby tak myslec, ze tak będzie to trzeba mieć 50iq panie kuczq

Ludzie, litości! Niezła część z piszącch tu wygląda jakby miała chorobe dwubiegunową: rano euforia, teraz depresja. Druga częśc piszących uważa, że prowadzenie klubu o wartości kilku miliardów funtów, to jak prowadzenie budki z warzywami na ryneczku (dobrze to ujął kubafc21). Caicedo okazał się dziecinny, więc byłyby z nim problemy. Nie on, to kto inny. Nie jest to piłkarz z kategorii niezastąpionych (choć balonik nieźle napompowano).
Najlepsze w tej historii jest to, że zarząd był jednak gotowy zapłacić te 110 mln - co dość mocno zmienia sytuację.
A nawet, jak w końcu się okaże (w co nie wierzę), że nikt sensowny nie przyjdzie - to nie oznacza końca świata. Życie nadal jest piękne i bez tego. Wyluzujcie z tym lamentem, bo czytać się odechciewa. :slight_smile:

4 polubienia

Nie no, Southampton nic nie będzie windować raczej poza tym czego po prostu od początku żądają. Sam zawodnik jest już na wylocie więc będzie im raczej zależało żeby już dojść do porozumienia ale za ustaloną kwotę. Równie dobrze mogą i chcieć nagle 70 milionów ale wtedy jest pewność, że Liverpool pokaże im: “puknijcie się w czoło” i pójdziemy po kogoś innego. Pewne jest tylko to, że Święci nie zejdą poniżej 50, ale raczej nie będą oczekiwać nierealnej kwoty.

Żeby kwota za Lavię wywindowała to musi być konkurent do licytacji jak w przypadku Caicedo. Liverpool swoim wejściem z rekordową kwotą dał mocny impuls do napędzania większych ofert, więc musialby ktoś wylecieć z większą kwotą za Lavię, a jedyne co Chelsea zrobiło to dało ofertę 3 miliony wyższą, ale dalej poniżej 50 milionów. Damy 50 i na tym się musi skończyć albo z transferu nici.

1 polubienie

Ja uważam, że nie był.

1 polubienie

Wytłumacz mi, jak przeprowadza się transfery bez podania kwoty transferu. Słucham panie ekspercie.

8 polubień

Imo to najpierw dogadujesz z zawodnikiem indywidualny kontrakt, a później wysyłasz ofertę klubowi.