Sędziowanie w Anglii

Łysy bydlak. Gość nadepnął MacAlistera na staw skokowy, sędzia dwa metry obok i oczywiście nie dał żółtej.

1 polubienie

Tak sobie myślę, że marzy mi się scenariusz gdzie Klopp w swojej ostatniej konferencji przygotuje i omówi kompilację pokazującą niekompetencję tych ludzi dmuchających w gwizdek (bo ciężko ich czasem nazwać sędziami) i powie szczerze co myśli na temat tego gówna które się regularnie dzieje. Aczkolwiek wiem, że coś takiego raczej się nie wydarzy, bo Klopp będzie raczej chciał odejść w spokoju, a do tego co by nie mówić jednak potrafi zaprezentować klasę w swoim zachowaniu.

4 polubienia

Dokładnie takie coś mi się marzy, ale na 99% jestem pewien, że takie coś się nie zdarzy. Oczywiście jeżeli się mylę, to odszczekam :joy:

1 polubienie

Aż się uśmiechnął jak mógł teraz gwizdnąć spalonego :rofl:

2 polubienia

Ulżyło mu, że nie musi dać karnego. Bo w jednej akcji faul i ręka :rofl:

1 polubienie

To co, przeprosiny dostaniemy czy jeszcze nas zjadą, że nie gramy fair play? :joy:

Ta łysa pała jest jednym z najgorszych sędziów w europie. Dziwię się że UEFA daje mu sędziować spotkania w LM i pewnie na euro.

Wiele osób już pewnie zapomniało o błędach sędziowskich na naszą niekorzyść w tym sezonie (wręcz złodziejstwo) więc przypomnę.

  1. Spalony widmo z tottenhamem - remis był tam wtedy do ugrania
  2. Brak karnego za granie odegardaa w koszykówkę w polu karnym - karny na wagę zwycięstwa
  3. Brak karnego za kung fu Doku - karny na wagę zwycięstwa
  4. Błąd areoli, który uratował Taylor (jeżeli ktoś to będzie tłumaczył grą fair play to błąd kariusa w finale lm też można było odgwizdac jako faul) - gol na wagę zwycięstwa
    Sumując, my mamy 7pkt więcej, a Arsenal i City po jednym mniej.
    Oczywiście to są gdybania, bo nigdy nie wiadomo czy karny był by strzelony ale prawdopodobieństwo tych 7pkt więcej bylo naprawdę spore.
14 polubień

Ciekawa sytuacja wczoraj w hiszpańskiej, Lewy strzelający gola + Fermin zdecydowanie absorbujący uwagę bramkarza - gol uznany.
Aż się zaśmiałem pod nosem, bo przypomniało mi się jak Endo się przepychał z jakimś gościem z drużyny przeciwnej, strzeliliśmy gola a sędzia go nie uznał bo Endo się szarpał z gościem, który i tak by nie miał szans dojść do piłki.

3 polubienia

“Prawdziwi” fani wolą w kółko powtarzać, że Klopp jedzie na farcie, większość piłkarzy w ogóle nie zasługuje na grę w Liverpoolu i sami są sobie winni, bo po prostu mogli wygrywać mecze. Oczywiście, pod koniec sezonu grają słabo, ale nie każdy mistrz od pierwszej do ostatniej kolejki wygrywał po 5:0. Zdarzają się nagromadzenie kontuzji, gorsza forma, czy pech np. w postaci dużej liczby strzałów w słupek.
Oprócz wymienionych sytuacji ja bym dorzucił czerwone kartki dla Jonesa i MacAlistera oraz brak karnego za oczywistą rękę i w konsekwencji uznanie bramki w pierwszym meczu z Luton. A to oczywiście tylko najpoważniejsze “błędy”, bo takich jak brak często nawet faulu jak w przypadku faulu na kontuzję na Gravenberchu chyba w finale CC, czy brak kartki za nadepnięcie na staw skokowy MacAlistera w ostatnim meczu, to były w tym sezonie dziesiątki.

1 polubienie

Za to jakoś w następnym meczu któregoś z Manchesterów już analogiczna bramka uznana XD Ktoś z dobrą pamięcią pewnie przypomni

Racja i jeśli się nie mylę to był ten sam sędzia - Chris Kavanagh

Nikt nie zapomiał. Ale cóż można z tym począć? Mieliśmy Manu na widelcu i podłączyliśmy im tlen. Mistrzostwo przepadło. Pomimo tych k**w z gwizdkami można było zakończyć ten sezon w najpiękniejszy możliwy sposób ale to piłkarze nie podołali. W najmniejszej mierze zawinił Quansah (jak chodziło winnych) w największej indolenci z ataku.

Jedyne o co proszę to duet Oliver i Tierney na ostatni mecz sezonu z Wolves. Klopp wreszcie będzie mógł powiedzieć co o tych skur***ach myśli bez obawy, że go zawieszą.

2 polubienia

Prawda taka że przed każdym meczem jest narzekanie na dobór sędziów na dany mecz. To że odwalają kabaret ogólnie w tym sezonie to sprawa już dawno znana, ale prawda taka że kto by nie był i tak wiecznie będzie lament. Gdybyśmy grali cały czas taką piłkę jak przez cały sezon to by nie było narzekania na sędziów, a tak to nie mamy innej wymówki to zwalamy na sędziów.

A tak przy okazji czy od pamiętnego meczu z Totkami i sędziego Hoopera biegał on ponownie w naszym meczu z gwizdkiem? Bo z tego co pamiętam to może z raz.

Słaba gra słabą grą ale +2pkt z City, +2pkt z Varsenalem + 3 punkty z Tottenhamem i tabela wyglądała. by tak na chwilę obecną.

  1. LFC 82
  2. Arsenal 79
  3. City 78

To tylko oczywiste błędy sędziów, nic mniej, nic więcej. Dziękuję dobranoc.

4 polubienia

Masz całkowitą rację. Nikt nam jednak nie zabronił wygrać dwukrotnie z fatalnym ManU. Nikt nam nie kazał przegrywać u siebie z CP, którzy mają 14 miejsce w lidze, zremisować z Luton czy z West Hamem. Jeszcze gdyby te utracone punkty wynikały z jakości rywali - okej. Natomiast one wynikają tylko i wyłącznie z naszej fatalnej gry w obronie. Sami podawaliśmy piłkę na tacy.

No i nie można też zakładać, że karne z City czy Arsenal zostałyby wykorzystane. Jest na to duża szansa, ale nie ma pewności.

1 polubienie

Dlatego wymieniłem te przykłady bezpośrednio prowadzące do gola, pominąłem takie sytuacje jak czerwona już na początku meczu dla West Hamu co ustawiło by mecz na naszą korzyść czy jakieś wątpliwe zagrania ręką w stylu 50/50 a takich też było kilka.
Nie pozostaje nic innego jak dograć sezon do końca ale jeśli następny zapowiada się z tak fatalnym sędziowaniem jak w tym sezonie (a zapowiada bo co niby ma się zmienić?) to jakoś tak chęci odchodzą żeby oglądać tą ligę

3 polubienia