Southampton - Liverpool

Ostatnia drużyna ligi pakuje nam 4 bramki. LM to za wysokie progi dla LFC

1 polubienie

Mecz który przypomina pamiętne spotkanie z Norwich w pierwszym sezonie Kloppa . Wtedy było 4-5

1 polubienie

Kto będzie naszym Lallaną tym razem? :smiley:

1 polubienie

Ja myślę, że realizujemy dzisiaj misterną taktykę Kloppa - pokazać jak dramatyczna jest druga linia Liverpoolu i że solidne wzmocnienia są konieczne. Fabinho czy Hendo realizują założenia Kloppa idealnie.

1 polubienie

Patrząc jak Southampton broni, to chyba jeszcze ze 2 strzelimy :sweat_smile:

Oni realizaują te założenia nawet gdy Klopp ich o to nie prosi xD

3 polubienia

Moglby Salah strzelic ,zeby mial 20 w sezonie

Muszę przyznać, że poprawił mi humor ten mecz i sprawił dobry wieczór XD

1 polubienie

Dołączamy do najlepszego Arsenalu od wieków, który dał Southampton punkty :blush: Piękny Liverpool :blush:

Wygrywać 2:0 żeby potem przegrywać 4:2.

1 polubienie

Cóż, myślę że ten mecz (chociaż o pietruszkę) pokazał ile mamy braków… Hendo i Fabihno nadają się tylko na zmienników. Trzeba kupić 3 porządnych pomocników i chociaż 1 stopera. Potrzeba dużej kasy, FSG musi się złamać i wybulić duże pieniądze. Tutaj żadne triki czy zwody uszami nie pomogą. Lata zaniedbań dają o sobie znać…

1 polubienie

Dobra przestańcie narzekać. Prawda taka że mecz o pietruszkę, i większość naszych graczy myślała co do walizki spakować lecąc na wakacje. Mecz o to żeby tylko zagrać, wynik hokejowy i gitara. Koniec sezonu, zresetować głowy, wzmocnić się (co będzie dosyć trudne) i walczyć o TOP 4 w przyszłym sezonie.

1 polubienie

https://twitter.com/cctvidiots/status/1660511758250020865?t=pefJIpV0UU85DnRjYF-RnQ&s=19

Kellehera próbujący godnie naśladować Alissona.

https://twitter.com/cctvidiots/status/1662618315091746817?t=U6r-XvJk8C_zvecCQG2I2w&s=19

Joe Gomez w pierwszym składzie.

Ps: Widzimy się za dwa miesiące

PS2: Nadal będę moderował. :slight_smile:

3 polubienia

Niestety zaczynamy przypominać zespół z początków Kloppa. Z przodu bardzo dobrze a reszta słabo… No różnica taka że mamy Alissona. Jak wychodzimy na mecz ze spadkowiczem i dostajemy 4 bramki. To niedopuszczalne

Jakie widzimy się, dla nas sezon zaczyna się właśnie teraz. W końcu koniec bzdur o skupieniu się zawodnika X na grze w klubie i w związku z tym ucinanie tematu transferów. Dziś też prawdopodobnie i mam takie marzenie został rozegrany ostatni mecz z upośledzonym środkiem pola.

1 polubienie

Lista problemów z tego meczu jest duża. Pytanie jakie było nastawienie graczy na ten mecz. Widać było, że niektórym się chce (Jota, Salah, Gakpo), a innym nie bardzo (Gomez, Kelleher, Fabinho, Tsimikas). Z przodu nie było takiego problemu jak w środku i na tyłach. Tragedia w obronie, koszmar w pomocy. Czyli tam gdzie potrzebujemy wzmocnień. Mecz obnażył nasze braki, które w trakcie lata trzeba naprawić. Jurgen ma mnóstwo roboty po urlopie, z nowym dyrektorem musi się spiąć i ogarnąć transfery. To będzie albo bardzo ciekawe lato w klubie, albo bardzo rozczarowujące.

Dobrze, że to już koniec. Męczący to był sezon i nie dostarczył wielu przyjemności. Dziś mam wrażenie, że piłkarze byli głowami na wakacjach, zresztą ich o to nie winię, los obu drużyn był przesądzony już przed meczem. Można być zadowolonym z tego, jak spisaliśmy się w grze ofensywnej, w obronie były problemy i tu aż prosiło się o kogoś, kto potrafi kasować ataki rywala na pozycji numer sześć. Cieszy, że Firmino pożegnał się golem, dwie bramki Joty, widać było też dużą determinację w grze Milnera, który chciał się godnie pożegnać. Teraz czas na dobre wakacje dla piłkarzy, niech dobrze wypoczną, zregenerują się i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znów będą grali z taką energią, do której przyzwyczaili nas wcześniej.

3 polubienia

Dobra przestańcie narzekać. Prawda taka że mecz o pietruszkę

I tak cały sezon. Od pierwszej kolejki do ostatniej. Ile ja razy już czytałem “to tylko remis, inni też stracą punkty”, “mamy przed sobą jeszcze 30 kolejek i inni też się potknął” albo po meczach w których dominowaliśmy totalnie i zamiast wygrać i podreperować bramki kończyło się 1-0 to też “wygraliśmy a tu narzeknie” a potem Ci sami użytkownicy srają żarem na koniec bo o naszym być albo nie być mogą decydować bramki albo punkt. Albo odpadanie z pucharów bo “to tylko puchar myszki miki”.
Z taką mentalnością to się nie dziwię ze uja osiągneliśmy w tym sezonie.
Dla Southampton to też był mecz o pietruszkę a nie przeszkadzało im wjebać pretendentowi do podobno Ligi Mistrzów 4 bramek.
Ale z drugiej strony przecież tu kilka dni temu chcieli sprzedawać Alissona i zastępować go młodszym, perspektywicznym Kelleherem…

5 polubień

Zagraliśmy dzisiaj rezerwowym bramkarzem i rezerwowymi obrońcami, więc nic dziwnego, że Święci mieli łatwo. Jak do tego dodać Fabinho w wakacyjnej formie i seniora w pomocy to mamy wyjaśnienie przebiegu meczu.
Oczywiście to martwi, bo City potrafiło rezerwowym składem objechać Chelsea.

1 polubienie

Za to dziś przegrali z Brentford… Po prostu wyszliśmy wakacyjnym składem i wakacyjnie zagraliśmy. Samego meczu nie ma co roztrząsać.
Wyszło dwóch niepewnych stoperów, z czego jeden grał pierwszy raz od lutego bodajże, do tego rezerwowy bramkarz i lewy obrońca, więc było wiadomo, że z tyłu dyskoteka.
Środek wyjątkowo słabo, ale cóż nie przez przypadek Fabs został przez nas wybrany rozczarowaniem sezonu, a Milnera klub nie przedłużył.
Teraz kilka transferów i możemy zaczynać nowy sezon, z mam nadzieję dużo mocniejszą kadrą :slight_smile:

2 polubienia