04.04.2024 Liverpool - Sheffield United

Mecz już jutro a nawet nie powstał wątek meczowy. Nie będzie wprowadzenia i analizy, którą czasem koledzy wrzucają przed meczem. Arsenal i City wygrali swoje mecze, wiec teraz kolej na nas.
Szable to najsłabszy zespół w lidze i chciałbym zobaczyć rotacje w drużynie. Oczywiście nie można lekceważyć rywala, ale musimy pamiętać, że w niedziele jest jeszcze ważniejszy mecz. Wolałbym uniknąć sytuacji sprzed poprzedniego meczu z United gdzie na Pragę wyszliśmy na galowo a poniżej w niedziele brakowało nam pary w derbach. Niżej skład jaki bym widział.
Szybkie 2-3 bramki do przerwy, kontrola meczu i zmiany Salaha, Nuneza, Maca, Szobo i Konate. Oby obyło się bez kolejnych kontuzji i koniecznie minuty muszą złapać Gravenberch i Jones.
-------------------------Kellerher
Bradley-----Konate---------Quansah------Tsimikas
-------------------------Gomez
--------------Maca----------------Szobo
Salah-----------------Nunez-----------------Gakpo

3 polubienia

Ten mecz po prostu musimy wygrać. Co więcej, wypadałoby go wygrać przynajmniej różnicą trzech bramek bo kiedy mamy poprawiać bilans goli w stosunku do Arsenalu jeśli nie u siebie z ostatnią drużyną ligi?
Ja bym jednak poszedł dalej z rotacją. Najbliższe tygodnie to maraton i o tym kto dobiegnie pierwszy może zadecydować odpowiednie rozkładanie sił. Guardiola i Arteta o tym wiedzą i dlatego nie zobaczyliśmy dzisiaj w wyjściowym składzie (czy w ogóle) na przykład Hallanda, KDB, Rice’a czy Martinelliego. Nas czeka w niedzielę bardzo ciężka przeprawa z MU więc dałbym zacząć w środku wypoczętym zawodnikom jak Gravenberch czy Elliott. Macca i Szobo mogą wejść w drugiej połowie gdyby nie szło zgodnie z planem.

Ja spodziewam się skladu bliskiego galowemu, Klopp w lidze woli wyjść podstawą i raczej ściągać graczy w razie dobrego wyniku.

Kelleher
Bradley/Quansah/VvD/Tsimikas
Macca/Szobo/Gomez
Salah/Gakpo/Diaz

I zmiany chodzące Diaza, Mac Allistera, Szobo czy Gomeza.

Dla mie największą niewiadomą jest szóstka pod ewentualną nieobecność Wataru. Może faktycznie Joe za niego.

1 polubienie

Ja bym to widział tak, ale Jurgen na pewno w jakiś sposób wszystkich zaskoczy.

Wątpię, że Gakpo zagra na skrzydle.
Prędzej Nunez wyląduje na ławce i zmieni Diaza w 60 min.

Reszta składu bardzo prawdopodobna.

Ja bardzo podobnie myślałem, jedynie chciałbym żeby Van Dijk trochę odpoczął najlepiej jakby była rotacja na linii Bradley - Gomez.
Bradley - Konate - Quensah - Tsimikas
Elliott - Mac (też do zmiany później) - Gravenberch
Salah - Nunez - Gakpo

Najważniejsze 3 punkty, ale nie obraziłbym się też na jakieś +3 bramki do bilansu :slight_smile:

Perfekcyjny wieczor w naszym wykonaniu to taki:
1- Jürgen stosuje dozowana rotacje
2- oczywiscie wygrywamy
3- marzy mi sie poprawa bilansu bramkowego a wiec takie 5:0…
4- brak urazow

Come on LFC :red_circle: :muscle: :grinning:

Dobrze by było trochę podgonić Arsenal i uciec City, bo to może mieć znaczenie w końcowym rozrachunku. A lepszej okazji już w tym sezonie mieć nie będziemy.

1 polubienie

Ja bym wyszedł następującym składem:
Joe - Q - VvD - Tsimi
Harvey - Clark - Ryan
Mo - Darwin - Gakpo

W drogiej połowie zmiany: Konate (VvD), Diaz, Szobo i Jones. Mac jeśli wynik się nie będzie układał.

Imo kluczowe jest żeby Bradley (pamiętając jego ostatnie męki na OT po całym meczu z Czechami), Mac i Diaz (i Virgil w miarę możliwości) trochę odpoczęli.

Bardzo wątpliwe, że aż tyle nastrzelamy, jak Sheffield nam pierwsze wpakuje bramkę. Niestety, w ostatnich 4/8 meczach tak zaczynaliśmy (Brighton, United, City, Luton). :grimacing: Więc nie wygląda to najlepiej i trudno się spodziewać, że rozpoczniemy mecz, jak ze Spartą u siebie.

Nie zapominajmy, że Sheffield mają nóż na gardle. Nie spodziewam się, że będzie to jednostronne spotkanie, ale takie 4-1 wydaje się bardziej prawdopodobne.

City może się pośligznąć z Palace, którzy zremisowali z nimi 16 grudnia (2-2), a Arsenal nie będzie miał łatwego meczu w Brighton. Mam nadzieję, że w 31. kolejce będą dwie wpadki, które pomogą nam nieco przed meczem z United.

Jednak żeby można było na to liczyć trzeba dzisiaj pyknąć Sheffield i odesłać ich do domu. Jak się patrzy na wyniki, gdzie takie zespoły jak Arsenal, Brighton i Aston Villa lały Sheffield na wyjazdach kolejno 0-6, 0-5 i 0-5, to chciałoby się, żeby Liverpool się z nimi nie męczył. :wink:

2 polubienia

Ostatnia drużyna w tabeli z bilansem ostatnich 5 spotkań: 3 porażki i 2 remisy. Spadek więcej niż pewny, więc nie można sobie pozwolić na nerwy i stratę punktów. Wygrać i lecimy dalej.

Ale Gravenberch dziś wkurzający… Gramy z ostatnią drużyna a walimy głową w mur…

To jest niesamowite jak my potrafimy mieć 90% posiadania piłki przez 25 minut i nie oddać celnego strzału w tym czasie.

Wszystkie groźne sytuacje wynikają z pressingu po naszej stracie :joy:

I pewnie ten mecz spokojnie wygramy, ale drugiego takiego zespołu chyba nie ma.

Dodatkowo Gomez w środku pola jako odwrócony lewy obrońca to pomyłka w tym spotkaniu, gdzie tak dominujemy, sami wpadamy w wąską i gęstą gre naszych przeciwników, bo nie mamy szerokości po lewej stronie. Taktycznie słaba decyzja. Chłop chyba miał najczęściej piłkę przy nodze w 1 połowie, ale on nie ma techniki na taką rolę.

1 polubienie

Fajny w odbiorze i pressingu. Mi się podoba jego gra :slight_smile:

Najsłabszy z obydwóch zespołów.
Za to podoba mi się dzisiaj Diaz.

Słabo to wygląda i dodatkowo kiepski prognostyk na mecz z United.

Nie wierzę w to XDD Boże mieć tyle szczęścia

Ale dobra, wierzę że jeszcze to upchną. Sheffield słabiutkie, oby Elliott to rozruszał

Edit: CHOLERA, Szobo i Alexis zostają. Z jednej strony dobrze dla wepchania bramki, z drugiej oby ich Klopp nie zajechał

Nieee no bez przesady, rozgrywamy bardzo dobry sezon. Na fuksie nie zdobywa się mistrzostwa

Pięknie pięknie… Lider gra ze spadkowiczem a tu bramki bilardowe. Nasz tytuł to będzie jakiś cud. A jak się wydarzy to każdy kibic każdego klubu może powiedzieć, że na fuksów.

No nic, dzisiaj remis potem wciery od United i tyle z walki o mistrzostwo.

Straszny piach gramy kolejny raz tracimy bramkę, która nie ma prawa wpaść… Strasznie niepokojąca jest ta forma i nastawienie naszych zawodników…