04.11.2025 Liverpool - Real Madrid

Już jutro o godzinie 21:00 czasu polskiego. Rozegramy kolejny mecz w fazie ligowej Ligi Mistrzów z ekipą los blancos. Mecz odbędzie się na Anfield.

Ostatnie mecze pomiędzy obiema ekipami :

Forma obu ekip

Kontuzje:

1 polubienie

Coś jest nie tak z ankietą bo widzę tylko napastników.

@Sherwood97

Fajnie Kolego, że zadałeś sobie tyle trudu :+1: ale parę rzeczy trzeba poprawić:“Czy Liverpool zwycięży mecz” :face_with_hand_over_mouth: i ankietę tak w ogóle.

Jedni jest pewne : trzeba dokopać tym “trentowcom” :boxing_glove:
MU=Bayern=Real czyli to samo :poop::poop::poop:

Nie no.. muszę w opcjach ustawić, żebym nie widział twoich postów. Myślałem, że wytrzymam ale nie da się.

1 polubienie

Sorry za problemy z ankietą, ale wstawianie ją na telefonie to nieintuicyjny koszmar.

Kto wygra mecz ?

  • Liverpool
  • Real Madryt
  • Remis
0 głosujących

Kto w linii obrony ?

  • VVD
  • Gomez
  • Bradley
  • Konate
  • Kerkez
  • Robertson
0 głosujących

Kto w linii pomocy ?

  • Wirtz
  • Macalister
  • Graven
  • Szobo
  • Endo
0 głosujących

Kto w linii ataku ?

  • Ekitike
  • Salah
  • Chiesa
  • Rio
  • Gakpo
0 głosujących

@Sherwood97 Ja to w ogóle próbuję rozmkinić jak to jest, że na telefonie wyszedł Ci krzywy screenshot (ten ostatni)? :sweat_smile: Przecież ekran telefonu jest (lub powinien być) prosty. :distorted_face:

No chyba, że transfermarkt ma jakiś problem techniczny na swojej stronce, ale nigdy nie widziałem, żeby cokolwiek się tam w taki sposób rozpierdzielało.

A co do zapowiedzi, to fajnie, że są zdjęcia kontuzjowanych, ankieta itp, ale ja tam zawsze doceniam jak człowiek napisze coś od siebie, np jakieś własne przemyślenia o tym czy Anfield powinno wygwizdać Trenta, czy tylko wybuczeć.

TAA w wywiadach przedmeczowych już taką miłość do klubu zapowiedział, że obawiam się, iż gdyby Lijnders tu był, to by już zaczął pisać na ten temat obszerną książkę.

Szkoda, że na ten mecz nie ma Díaza. Chętnie zobaczyłbym jak najlepszy lewo skrzydłowy ostatnich lat objeżdża TAA. Natomiast dzisiaj jedno jest pewne - żaden z nich nie zagra w tym meczu. No, można powiedzieć, że Trent ma odrobinę większe szanse podnieść się z ławki jak Carvajal złamie nogę, czy coś, ale nawet teraz w odwodzie jest Valverde.

Nie chcę się spinać przed meczem LM i myśleć, że wygramy, bo AV ewidentnie nie przygtowała się na ewentualnie wyższy pressing LFC. Mam teorię, że Emery wręcz spodziewał się, że w miarę łatwo wygrają, bo my dalej będziemy kaleczyć w obronie. A tu zonk! Liverpool zagrał, jakby Klopp podpowiedział Arne na WhatsApp, co powinien zmienić w pierwszej fazie obrony.

Real raczej takiego podstawowego błędu jak AV nie popełni. To przeciwnik wyższego kalibru, więc Slot i spółka będą musieli zagrać na dużo wyższym poziomie, żeby powalczyć o 3 pkt.

Nie będzie tragedii, jak zremisujemy, ale wszystko zależy od tego w jakich okolicznościach. Dlatego remisu nie biorę w ciemno, bo uważam, że jak mamy się wygrzebać z tego bagna, w które sami się wkopaliśmy, to trzeba iść za ciosem i budować morale na wygrywaniu trudnych meczów przed którymi niekoniecznie jesteśmy stawiani w roli faworyta.

Jak City ma się nas bać przed meczem na Etihad, to właśnie po laniu Realu, a nie jakiejś Aston Villi, która sprezentowała nam pierwszą bramkę i nie była aż tak agresywna w drugiej połowie.

Pierwszy skład nie powinien zawierać nowych nabytków w postaci Kerkeza i Wirtza. Generalnie, jak Slot jest inteligentny, to nie zmieni zwycięskiego składu z poprzedniego meczu. W innym wypadku będziemy cierpieć i odpukutujemy to na boisku, może nawet odbije się to na wyniku.

Robbo grał nieźle z AV, Macca był zadziorny i agresywny oraz zjadł Onanę na kolację. Wyglądał, jakby wracał do formy. Podczas gdy Kerkez to tykająca bomba w obronie.

Natomiast Wirtz dalej kontunuuje podania do nikogo przy wyprowadzaniu piłki i to nie będąc jakoś przesadnie mocno naciskanym przez rywala. Jego ciśnie presja i chęć wykazania się, co prowadzi do dzięsiątek niezrozumiałych decyzji, na co powoli i Slot nie będzie miał wpływu, jeśli szybko nie ogarnie mu jednej pozycji i konkretnych zadań na dany mecz. Arne tylko sprawia, że integracja Floriana z resztą XI jest coraz trudniejsza, kiedy ten gra gdzie mu się podoba i wali proste piłki po autach.

Zastanawiam się, czy Klopp pisał też coś do Salaha na WhatsApp, że ten nagle zaczął angażować się w grę obronną. Może nawet nasz Jurgen się wk*rwił i powiedział, że tak dalej być nie może.

No chyba, że Arne zablefował w mediach, że nic nie będziemy zmieniać w grze ofensywnej, żeby Emery już sobie doliczył 3 pkt w tabeli. Mecz z Realem da nam odpowiedzi nt tego, czy był to jednorazowy wyskok LFC, czy istotnie zmiana podejścia do tego jak bronimy. Mam nadzieję, że jednak to drugie.

1 polubienie

Po meczu z AV można mieć nadzieję na niezły wynik, mimo świetnej formy Realu. Chociaż dla mnie ważniejszy jest mecz ligowy z City.

@Sherwood97 - Alexis Mac Allister.

Taki sam skład jak na Aston Villa. Najwyżej zaskoczeniem będzie Wirtz za Gakpo.

Nie ma absolutnie żadnych podstaw, aby wstawiać Wirtza za Gakpo. Toż to byłby strzał w stopę.

Ten drugi przynajmniej nie traci bezsensownie piłek. No i pomimo swoich ograniczeń w ofensywie (ścięcie do środka, a czasem nawet i do lewej + dośrodkowanie), taktycznie rozumie naszą grę na dużo wyższym poziomie i dobrze się rozumie z Robbo.

Jakiekolwiek wpychanie Wirtza na siłę do składu to będzie po raz kolejny eksperyment typu “albo się uda albo nie”. Slot najpierw musi ustalić co Wirtz ma grać i gdzie, oraz ewentualnie jaka jest jego rola w defensywie.

1 polubienie

Rację ma @Smuggler7 :+1:
Żadnych eksperymentów! Ma wybiec ta sama 11 co w sobotę :red_circle::flexed_biceps:

Ja chętnie bym zobaczył Wirtza za Gakpo na LS, ale na pewno nie jutro. Skoro już udało się zagrać porządny mecz i wygrać to Slot nie będzie niczego zmieniał na Real.

To może być mecz skrojony pod Wirtza. Real to nie Arsenal, który w 11 siedzi w polu karnym z pełnymi gaciami. Real nie będzie się bał otwartej gry, a w takich warunkach Wirtz może ładnie hulać.

1 polubienie

Nie będzie, bo Gakpo ma holenderskie kwity na Slota..

Tylko bezsensownie je wstrzela w 10 rząd na trybunach?

No stary, tak się chcesz bawić w przepychanki słowne?

Przynajmniej Gakpo pudłuje oddając strzały na bramkę, a nie zagrywając podania do kolegów, które wychodzą na aut bo kolegi tam nie ma. Przecież to była jedna z akcji wyprowadzających Wirtza niedługo po wejściu na boisko z AV, gdzie zbliżał się do linii środkowej i naprawdę nikt mu nie siedział na ogonie. Ze trzy razy podnosił ręce do góry i przepraszał. :man_facepalming: Jak Slot chce nim ryzykować, to jego sprawa, ale najpierw niech sobie ogarnie dwóch głębiej cofniętych pomocników, którzy będą blokować drogę do naszej bramki.

Poza tym, możemy sobie narzekać na Gakpo, a tymczasem on w 3 na 3 meczach CL ma 1G/1A (udział w bramkach na poziomie 25%) + w PL w 10 meczach 3G/2A (udział w bramkach 25%). Natomiast Wirtz w 3 meczach CL ma 0G/2A, które trafiły się z Frankfurtem (co podbija jego udział przy bramkach w CL do 25% + 0% w PL).

Oczywiście chwała mu za to, że zagrał lepiej we Frankfurcie. Jednak w meczu z Realem naprawdę nie możemy sobie pozwolić na słabości typu głupie straty piłek po niedokładnych podaniach, mierną grę w defensywie czy przegrywanie pojedynków fizycznych. Rzecz jasna zauważam, że nasz Florian się poprawił nieznacznie we wszystkich tych elementach. Jednak to wciąż za niski poziom na 90 minut z przeciwnikiem najwyższego kalibru.

A tak w ogóle, to nie moja wina, że musisz oglądać Gakpo nawet jak nie jest w najlepszej dyspozycji. Pół forum nie miało problemu z odejściem Díaza, aka okrzykniętego “jeźdźcem bez głowy”, więc należy docenić obecność młodego Rio na ławce, któremu nikt nie blokuje drogi do składu. I który nie zapewnia absolutnie żadnej konkurencji Holendrowi, bo jest jedynie uzupełnieniem składu.

Zarząd też nie miał problemu z nieszukaniem zastępcy Luisa, więc taki mamy klimat i “szeroką” kadrę. Nie ma co narzekać na obecność Gakpo, bo naprawdę teraz nie ma nikogo innego! Mamy dwóch doświadczonych skrzydłowych na pełny sezon i 3 rozgrywki. I my chcemy podbić PL i LM (śmiech na sali). A później płacz, bo Salah gra piach i mimo wszystko gra, a Gakpo strzela w trybuny. Czy wręcz śmieszne mydlenie nam oczu, że na ich pozycjach zawsze mogą zagrać Ekitiké i Frimpong (jak ja to uwielbiam). A niektórzy kibice dają się nabierać i powtarzają te same bzdury dopóki nie przytrafią się kontuzje i zjazdy formy, wówczas pojawia się problem bez realnych alternatyw.

Ja już nie mogę się doczekać tego meczu. Wraca Trent, kolejny raz Xabi, spotkanie z Wirtzem, będzie ciekawie. Real jest jaknajbardziej do pokonania, wierzę, że chłopaki potrafią się zmotyować na taki mecz. Jest to bardziej prestiż, wiadomo jak teraz LM jest rozgrywana, bez większego ciśnienia na punkty (co prawda my moglibyśmy sobie nieco poprawić pozycje). Dla nas ważne zacząć mocno i z przekonaniem, pewnością siebie. Nie stracić głupio bramki i nie zwieszać głów, to chyba dla nas najważniejsze. Zwycięski skład z soboty to chyba formalność.

Dziś Slot odpuszcza jak z Crystal Palace i będzie w dupsko.

Myślę ze ostatnie tygodnie sprawiają ze Real ma większe szanse na korzystny wynik, ale serce mówi Liverpool.
Huijsen jak również Militão potrafią długim podaniem ominąć środkową linie, ale czy real będzie w chciał tak zmienić swój styl i grać długimi podaniami.
Liczę na Mac Allistera, z resztą wszyscy muszą zagrać wybitny mecz, aby liczyć na dobry wynik.

Dziś rano ponoć …:man_facepalming:

Są kibice i idioci wśród fanów każdej drużyny. Tu mamy klarowny przykład tych drugich ze społeczności fanów Liverpoolu

3 polubienia

To prawda i te komentarze na Vardryciakach ,cytuję “kibice loserpoolu to takie zwierzęta “:man_facepalming: świerzbiło mnie żeby pocisnąć ale wsumie nie ma co się z dzieciakami wdawać w dyskusję :man_shrugging: