Najsmutniejsze jest to, że dziś naprawde wielki mecz a na forum ogólnie cisza.. Po losowaniu był taki hajp na to spotkanie, każdy chciał już rozegrać to spotkanie żeby zniszczyć Real i przejechać się po trencie co stracił. Teraz siedzimy jak myszy pod miotłą i czekamy na jak najniższy wymiar kary. Jeszcze trent dzisiaj wyjdzie i nas pogrąży
Jak wszyscy nie spodziewam się zwycięstwa ale gdzieś z tyłu głowy mam zwycięstwo i pokazanie się Wirtza. Ale to tylko pobożne życzenie. Prędzej Bradley wyleci z czerwoną kartka, Konate zrobi jakiegoś babola niż Wirtz błysnie.
A ja jak zwykle nie jestem wszyscy ( przez całe moje życie staram się nie być!
i mam wielką nadzieję na wygraną.
Jechać z tymi rasistami i innymi pomiotami ![]()
Come on LFC ![]()
![]()
![]()
Też bym chciał żebyśmy wykręcili fajny wynik i mogłoby to spowodować impet na reszte sezonu ale argumentów niestety brak. Jesteśmy nieporadni i ostatni mecz z AV tego chyba nie ukryje. Sam AV dało nam tlen tym babolem.
chyba że Vini wyleci po czerwie i na nich usiądziemy ![]()
Ja liczę na 3 pkt, tym bardziej, że gramy na Anfied, gdzie tak naprawdę przegraliśmy raz mega nieszczęśliwie z United. Reszta spotkań wygranych (meczu z CP w Kukuruku nie liczę)
Gdzieś w Warszawie (Mokotów) będzie można obejrzeć? Ktoś się orientuje może? ![]()
Nie ma również żadnych komentarzy pod artykułami na stronie. Zresztą czemu tu się dziwić. Ludzie zdążyli sobie powyrywać oczy oglądając popisy naszych graczy i teraz zwyczajnie nie mają czym zauważyć kolejnych publikacji ![]()
Widzisz, cisza na forum, bo aktualnie tematem na czasie jest to, kto jest lepszym napastnikiem Isak czy Sturrigde. ![]()
Co do meczu. Wszyscy wiedzą jak najłatwiej nas teraz ukarać. Bezpośrednie granie za linie obrony. A tam biegać będzie Mbappe i Vinicius. Brzmi to dla nas jak przepis na katastrofę.
No ale Slot też musi to widzieć. No i sama waga spotkania, czyli europejski klasyk z mnóstwem smaczków, Xabi i Trent wracający na Anfield, przegrane finały LM, czy spotkanie z zeszłego sezonu i stojący na głowie Kylian, powoduje, że ten mecz będzie wyjątkowy. My umiemy w duże mecze na Anfield.
Mocno liczę na to, że chłopaki zepną poślady, bo oglądam mecz z dwoma szwagrami, obaj kibice Realu. ![]()
Byle bez zbędnego kombinowania ze strony Arne, bo jak zobaczę Kerkeza i Szobo na PO, to mnie krew zaleje.
Wg mnie przegramy ten mecz i to wysoko spodziewam się jakiegoś 0:3. Mam wrażenie, że TAA zagra dzisiaj bardzo dobry mecz. Chciałbym się mylić ale poprzednio jak Real przyjeżdżał na Anfield a my też byliśmy w kryzysie to nie mieli problemu z tym żeby nas poskładać. Myślę, że teraz będzie podobnie.
Chyba postawie 1000 zł na nasze zwycięstwo, całkiem dobry kurs. Z zasady jeśli wszyscy wieszczą porażkę Liverpoolowi to dzieją się cuda, jak w rewanżu z Barcą.
Mam przeczucie, że znowu zmiażdżymy Real.
Spokojnie, temat będzie żył, ale bliżej spotkania. Na razie każdy ma swoje życie, pracę, obowiązki, dzieci i inne zajęcia i nie każdy ma czas na snucie rozważań na dzień czy na ileś godzin przed meczem
Oglądałem Real - Barca, Madryt umie w atak pozycyjny i bardzo dobrze w kontry. Vini narobi sporo kłopotów, Szobo musi wspierać Bradleya a Rayan ryglować środek pola. Wygrana byłaby dość pozytywnym znakiem ale mam wątpliwości że damy radę. To nie jest już Real Carlo. Stawiam na zdecydowaną wygraną Realu.
Musiałem sobie na spokojnie usiąść, przemyśleć parę spraw, wyciszyć się trochę przed spotkaniem, nie jest tak, że nie jest to dla mnie nieważne spotkanie
po prostu nie zawsze mam coś do dodania w temacie meczowym, nie zawsze oglądam spotkanie (albo w całości), w sumie po meczu też czasem wolę ochłonąć zamiast rzucać mięsem.
Mecz chętnie obejrzę, mam wolny wieczór, może to 4 kolejka LM, jesteśmy w połowie. Nasza gra nie napawa optymizmem, wygrana z AV na pewno poprawiła humor i atmosferę w szatni. Wygrana na pewno jest w naszym zasięgu, Realu nie śledzę, nie wiem jak grają, Trent dla mnie jest skończony, nawet niech go wybuczą. Niszczenie muralu… no średnio mi się podoba ale jestem niektórych w stanie zrozumieć.
A dla mnie to idiotyzm. Naprawdę są gorsze sposoby zakończenia współpracy niż to w jaki sposób TAA zmienił klub - po prostu wypełnił kontrakt wiążący go z nami i zmienił pracodawcę. W klubie na pewno od dłuższego czasu znali jego decyzję, a do publicznej wiadomości została podana dopiero w maju i jakby nie patrzeć to nigdy nie jest dobry moment na tego typu komunikaty. Popatrzmy jak z klubem żegnał się Isak, VvD ze Świętymi, albo Coutinho z Mascherano z nami jak przechodzili do Barcelony. To były fatalne pożegnania. Trent wybrał Madryt zamiast zostania tutaj kimś pokroju Gerrarda i to jego sprawa. Dla mnie stał się po prostu obojętny, ale nie neguję jego poziomu gry i wkładu w nasze sukcesy
Mam podobne odczucia, oglądam każdy mecz Liverpoolu , znajduje czas bezwzględu na to czy siedzę w domu czy jadę samochodem ,cieszy mnie to że gramy po 2 mecze w tygodniu i tym bardziej z takim przeciwnikiem jak dziś. Mamy co udowodnić i pokazać światu że ten mocny real jest tak samo mocny jak my czerwoni .. to że się pogubiliśmy teraz tyle porażek ,tak jak z przegraną 2:5 w 2023 roku to był przypadek i czas który nadchodzi to czas gdzie Liverpool będzie tym zespołem który sięgnie po puchar w tym roku . Musimy wkoncu odpalić z mentalem i z zgraniem . Trzymam kciuki niech noc będzie nasza ![]()
No niestety ale złamał serca kibicom, a tymbardziej tam lokalnym, dla których był kimś więcej aniżeli trentem. Ja już to pisałem kiedyś. Ciężko stwierdzić jakby to wszystko wyglądało gdyby jak klopp ogłosił swoją decyzję. Myślę, że byłoby podobnie jak teraz. Moim zdaniem nie było opcji aby w jaki kolwiek mógł odejść bez ostrej reakcji kibiców.
Taki już los. A takie murale jeszcze bardziej dobijają kibiców, już nie mówiąc również o naszych wynikach.
Co do meczu? Obawiam się, że nie mamy takiej formy aby wygrać z realem po dobrej naszej grze. Mega ciężki mecz, ale gramy na Anfield, i tutaj możemy ograć każdego. Wiara w zwycięstwo jest, ale rozum podpowiada męczarnie a oczami wyobraźni widzę te szybkie kontry realu z naszym wysoko ustawionym środkiem pola.
Mama- Bradley, Konate,Van Dijk, Robertson- Graven. MacAllister, Szobo- Gakpo, Ekitike, Salah.
Nie czuje, że możemy wyjść inaczej.
podjedź do Emerald Pub, tam są zawsze niezapomniane emocje
Jakbym nie szła jutro do pracy to bym się pewnie skusiła. Dzięki za polecajke, zapisuje sobie to miejsce do odwiedzenia! ![]()
Widać, że nie każdy pluje na niego i bardzo dobrze.
Wiele chwil dobrych nam zafundował. Kariera krótka i jedna piłkarza, więc próbuje czegoś innego, żeby na emeryturze nie pluć sobie w brodę, że nie odważył się.
Nawet sam Stevie był już praktycznie w Chelsea, więc też taki krystaliczny nie był, a karierę kończył w LA i to w głównej mierze przez brak chęci klubu😝
W każdym razie ja tam mam do niego sentyment jest to na prawdę wyjątkowy zawodnik i mam nadzieję , że jego magiczne zagrania będą jeszcze cieszą kibiców przez wiele lat
Pytanie w ogóle czemu to paskudztwo nadal stoi 4 listopada 2025 roku w Liverpoolu. Nie powinno się tego niszczyć, bo tego nie powinno w ogóle być. Nie da się tam jakiegoś Curtisa Jonesa czy Joela Matipa namalować w to miejsce?
