No to poczytaj wczorajsze komentarze tych użytkowników i nie pisz bzdur jeśli nie jesteś w temacie
XD ahh yes klasyczek
Nunez gakpo 2 bratanki, żaden dziś nie da bramki.
Oni wczoraj pili czy jak?
Dramat
Błagam niech ktoś zdejmie tego Drewnina
Darwin dzisiaj zapewni remis. Ale znając życie Luton Zara strzeli po farfoclu.
Widzieliście reakcje Jurgena? Ale wydarł morde
A szkoda gadać szkoda strzępić ryja, myślałem że w tym sezonie Liverpool przestał grać swoje typowe mecze ale jednak nie, jednak klasyczny ciągle w formie
Druga sprawa jest taka, że sędziowie znowu nas golą
Identyczny mecz jak rok temu z Nottingham. Cały mecz przeważamy a tracimy bramki od takich ogórków. Z całym szacunkiem, ale w szatni takich meczów się nie wygrywa. Co roku musimy z beniaminkiem przejebać, więc takimi meczami nie mamy prawa nawet myśleć o jakimś mistrzostwie. Powrót do Ligi Mistrzów będzie naszym sukcesem, większych aspiracji tutaj nie widzę.
Gramy jak Chelsea. Też sporo okazji i nie ma kto tego zamknąć albo robi to nieudolnie. Oczywiście gola dla Luton nie powinno być. Ale to City ma wygrać mistrza, a nie Liverpool. W tym sezonie to w ogóle musimy grać poprawkę na to, że mecze zaczynamy tak jakbysmy przegrywali już 1:0. Nie mogę patrzeć na łysą pałę.
To nie Darwin przegrał/zremisował nam mecz, to słaba postawa całej drużyny oraz bardzo dobra taktyka Luton do tego dorowadziła. Słowa uznania dla przeciwnika który bronił się mądrze i czekał na swoją szanse. Jak dla mnie to równie dobrze można obwinić Salaha który dziś był myślami wszędzie ale nie na boisku, ale ile razy może nam ratować punkty? No ile? Kiedyś musiał przyjść słabszy mecz.
Co to za głupota? Liverpool miał 3.48 xG. Taktyka nie jest dobra, jeśli doprowadza do tak wielu jakościowych sytuacji drużyny przeciwnej.
Żenada. Cała linia ataku tragiczna. Z 2 linii tylko Gravenberch zagrał dobry mecz. Zmiany poza Diazem i Elliottem fatalne.
Głowa do góry. Nie ma co się przejmować. Trzeba patrzeć z pozytywem w dalszą część sezonu. Okej nie wygraliśmy, ale równie dobrze mogliśmy przegrać, a tak mamy jeden punkt. Czołówka jest bardzo blisko siebie, boli brak trzech punktów, no ale może to i dobrze, trochę im da to do myślenia, że nie wygrywa się spotkań w szatni. I dajcie spokój, albo jesteście fanami Liverpoolu albo idźcie sobie kibicować City. Takie wylewanie żalów na Nuneza, Tsimikasa czy Gakpo no to ludzie kochani - to jest niepoważne. Nie strzelili setki, trudno, ale pisanie że kasa w błoto że są beznadziejni itd. to przechodzi ludzkie pojęcie. To nie Football Manager, że się wszystko wygrywa. Za tydzień mamy mecz na Anfield, chłopaki może oczyszczą głową i swoją nieskuteczność przeładują za tydzień w meczu z Brendtfordem.
Fatalny mecz, stanowczo najgorszy w tym sezonie. Nie da sie nikogo pozytywnie wyroznic, negatywnie chyba tez nie bo wszyscy zagrali kaszane. Z ostatnich meczow mozna zaobserwowac, ze Mac Allister popelnia sporo bledow, czesto jest spozniony i okupuje to faulami. W ogole mam wrazenie, ze strasznie duzo sie Mac’owi wybacza na forum i jest zakaz mowienia o nim zle. Daje duzo zespolowi, ale trudno nie dostrzegac jego bledow.
Z przodu totalna pasta, Salah bez gry, Jota to samo - nic poza machaniem lapami i pruciem sie do kazdego w okolo. Jedyne zagrozenie od Nuneza, ale tez nijakie, te dwa czy trzy strzaly wygladaly fajnie, ale nie stanowily wielkiego problemu dla bramkarza. Zreszta fakt, ze tak czesto probowal z 18-20 metrow pokazuje, ze w polu karnym nie bylo miejsca, a i zabraklo wsparcia pomocy zeby dograc do Joty/Nuneza/Salaha.
Totalny brak pozytywow i wg. mnie mecz przegrany w szatni. Ot zwyczajnie chlopy wygladaly jakby im sie nie chcialo grac, a mecz sam powinien sie wygrac. Do tego jeszcze sedzia dopomogl Luton i mamy co mamy.
Zmiany tragiczne. Gakpo poza zmarnowaniem sety nie pokazal nic, zniknal totalnie. Elliott wykopywal pilke po autach. Tsimikas powinien miec zakaz na gre w EPL (i to nie od dzisiaj tylko od dawna). Jedynie Diaz kocur, szacunek za bramke i za cieszynke.
Co tu dużo mówić. Jesteśmy frajerem. City znowu wygra ligę bo nie umiemy wygrywać takich meczów i jedyną nagrodą pocieszenia będzie puchar carabao i Liga Europy. Niestety, ale takie mecze jak z Luton powinniśmy wygrywać. Nie idzie, to Klopp powinien szybko zareagować jak w poprzednich meczach. Myślałem, że Niemiec te swoje problemy ma za sobą, ale dalej czeka zbyt długo na zmiany. To zaważyło.
Zastanawiam się czy powinien być karny, ten gracz Luton stał plecami do piłki. Nawet nie wiemy co było analizowane w tej sytuacji bo raz chyba dali powtórkę tej ręki, a chyba z pięć samej bramki tak jakby szukali gdzieś spalonego.
Bzdury. Ponad 3.5 xG w jednym meczu. Nawet City rzadko ma taki wynik. Dlaczego dzisiaj nie wygraliśmy? Ponieważ Salah i Nunez byli w gorszej dyspozycji, a zawsze jeden z nich robi nam wynik. Ten mecz to już historia, zapominamy i jedziemy dalej
Zagraliśmy gówno i dokładnie na tyle zasłużyliśmy. Mierny Salah, niewidoczny Jota, o mierności Darwina nawet nie ma co opowiadać, a najlepszym zagraniem MacAllistera było wykartkowanie się, by wrócić na mecz z City.
Salah zagrał bardzo dobry mecz i mógł mieć jedną asystę. Elliott kolejna świetna zmiana i asysta. Diaz wiadomo Kocik i dodatkowo gol w takich okolicznościach. Równie dobrze mogliśmy wygrać 4 do 0. Czasami się zdarzają takie mecze jak dzisiaj, ale liga trwa 38 kolejek. Zawsze się jakieś remisy czy porażki trafią. Ogólnie to był pierwszy słaby mecz w tym sezonie. Słaby pod tym kątem, że nie strzeliliśmy tego co trzeba było strzelić, bo sam przebieg meczu był na wysokim poziomie.
Niech Klopp odblokuje Mac Allistera z DM to nasz środek pola będzie miażdżył. Niech przychodzi ten Andre. Nie jest to Tchouameni ani Caicedo, ale nie ma co czekać na Złotego Graala.
Chciałbym żebyście pamiętali o jednej rzeczy. Liverpool tak jak Real Madryt jest najlepszy w drugiej części sezonu. Najlepsze dopiero przed nami.
Możliwe, aczkowiek ten poziom City z ostatnich sezonów- po prostu sugeruje, że te straty będą dużo nas kosztować :v
Na mistrza może po prostu nie wystarczyć.
Co do samej gry- to tutaj się trochę nie zgodzę, to był przeciętny mecz - chyba najsłabszy mecz Szobo - lekka zadyszka? Trochę odbija się granie nim w każdym meczu. Dałbym mu odetchnąć.
Salah sporo problemy z przyjęciem- w końcówce chyba dwa razy piłka po prostu mu uciekła.
Generalnie Luton zagrało z nami tak jak nie lubimy- w głębokiej defensywie, ale w bardzo agresywnym doskoku i były problemy w płynności.
Czuję po prostu frustrację po takim meczu.