08.03.2025 - Liverpool - Southampton

Pora na chwilę wrócić do Premier League - pomiędzy starciami z PSG czeka nas mecz ze Świętymi.
Przyznam, że dawno już spotkanie Liverpoolu w Premier League nie wzbudzało we mnie tak chłodnych emocji, patrzę na to trochę jak na ‘kolejny dzień w biurze’. Chociaż oczywiście bez lekceważenia rywali, bo mecz sam się nie wygra, jednak wielkie emocje wrócą przede wszystkim we wtorek.
Oczekiwania są jasne - z najsłabszą drużyną ligi na Anfield muszą być łatwe 3 punkty i powiększenie przewagi nad Arsenalem do 16 punktów. Armatki grają z ManU dopiero w niedzielę i niech przystępują do tego meczu ze świadomością gigantycznej straty do nas. Do tego bez kontuzji, bo za chwilę rewanż z PSG i finał Pucharu Ligi.

Skład na Świętych widziałbym tak:

Alisson
Trent - Van Dijk - Quansah - Tsimikas
Gravenberch - Jones - Elliott
Salah - Nunez - Chiesa

W obronie - odpoczynek dla Robbo, za niego Kostas. Quansah za Konate, ewentualnie za Trenta.
W drugiej linii Szobo mógłby odpocząć, w tym meczu to my będziemy mieli piłkę, więc jego pressing nie będzie aż tak istotny jak przeciw PSG. Niech zagra Harvey w wyjściowym składzie. Graven mógłby zostać zluzowany przez Endo w drugiej połowie.
W ataku raczej na pewno Salah, Jota i Diaz na ławkę, za nich Nunez i Chiesa. Jeśli Gakpo będzie zdrowy to jako zmiennik, fajnie byłoby mieć go gotowego na PSG.

2 polubienia

Za wiele rotacji nie będzie, żeby w razie problemów na boisku pojawili się gracze z pierwszej XI i dokończyli dzieła. Tak jak przemyślałem sobie, to możliwe że zagramy pełnym zestawieniem, żeby w ramach możliwości ustawić sobie mecz, a zmiany w drugiej połowie.

Allison - TAA - VVD - Konate - Tsimikas - Gravenberch - Szobo - Mac - Salah - Diaz - Jota

Przy korzystnym wyniku: Endo, Jones, Chiesa, Elliott, Nuñez

1 polubienie

Ciężko przewidzieć, czy Slot coś porotuje, póki co odpukać kontuzje w miarę nas omijają i nie ma źle ze składem. Powyższe składy mi odpowiadają, niech nawet już zagra ten Nunez, Chiesa coś czuję prawie na pewno nie zagra od początku, Slot potrafi zaskoczyć ale chyba nie aż na tyle. Southampton jest bardzo słabe, oglądałem parę ich spotkań, nawet lubiany przeze mnie Ramsdale nie daje czegoś ekstra, choć jakichś ekstremalnych błędów i beznadziejnych bramek też nie zawala.

Mecz trzeba wygrać i koniec kropka. Nie ma innej opcji. Jesteśmy zbyt blisko tytułu by zaryzykować w meczu, który zaplanowany z góry jest na 3pkt.

Alisson
TAA-Konate-VVD-Tsimikas
Endo-Macca
Salah-Jones-Diaz
Jota

Tak to widzę jutro.

Ryan musi odpocząć. Szobo pewnie nie ale lepiej dać mu możliwość regenracji. W drugiej połowie niech wejdzie za Alexisa.
Jota bez formy i nie przyda się we wtorek, a na Soton powinien wystarczyć i tworzyć miejsce kolegom. Jeśli wynik będzie ok to zdjąć Salaha i TAA.

Trochę się z wami nie zgadzam i osobiście posunąłbym się nawet dalej w rotacji. Mamy malutka przewagę nad PSG i uważam że musimy zrobić wszystko aby ich wyeliminować. Jakość Arsenalu i Southampton jest niska (jak na potrzebę wyzwania), a przewaga spora. Mój skład prezentuje się tak :
Ali
Taa quansah vvd tsima
Endo
Jones eliott
Salah nunez gakpo (chiesa)

Jeśli gakpo nie jest zdrowy to chiesa.

W drugiej połowie jeśli byłaby na to szansa a wynik korzystny zmieniłby vvd na Endo a w bój puścił mortona lub cofnął tam jonesa a w na 10 jotę. Za gakpo około 60 minuty chiesa i robbo za trenta.

Ja wiem że nie mamy dużo urazów ale nie ma co udawać że kilku z naszych graczy odczuwa już trudy sezonu.

zdaje sobie sprawę że slot raczej tego neo zrobi

Liga jest kur najważniejsza i tu nie ma miejsca na odpuszczanie bo mamy przed sobą jeszcze parę ciężkich meczy a ten z Southampton nie jest miejscem na jakiś głupi remis. Jestem oczywiście za tym żeby sapnął sobie Rayan i minuty złapał Kostas i Quansah ale nie szedłbym w jakieś ogniste zabawy typu Chiesa od początku. Jest 5 zmian, jak będzie możliwość to zawsze można dwie trzecie składu zmienić w drugiej połowie. Nie ma nic gorszego niż pycha w takiej sytuacji i wystawienie eksperymentalnego składu, który straci punkty na Anfield potem nie daj Boże odpadniemy z PSG i zacznie się niepotrzebna sraczka.

8 polubień

Morton kontuzjowany.
Na pewno odpoczynek dla drugiej linii, Graven, Mac i Szobo najlepiej niech pograją ze 30-60 minut.

A swoją drogą kto się spodziewał, że na dziesięć kolejek przed końcem sezonu będziemy sobie dywagować, w jakim stopniu rotować w meczu Premier League, bo mamy tak sporą przewagę nad wiceliderem :wink:

Idealny mecz na rotację którą trzeba zrobić. Mieliśmy bardzo wymagający terminarz w lutym gdzie ciężko było gdzieś znaleść chwili wytchnienia. My graliśmy co 3 dni, a taki Arsenal to bawił się w dziewczyny w dubaju.

Alisson,
TAA - Quansah, VVD- Tsimiskas
Endo - Jones
Salah - Elliott - Gakpo/Chiesa
Nunez

Jeśli szybko wszystko dobrze pójdzie to można zmienić Salaha i TAA.

Musimy to zrobić, a najlepiej by Gravenberch nie pojawił się na ławce by nie korciło go w ogóle wpuścić. MUSI odpocząć.
Oczywiście liga jest najważniejsza, ale gramy z kasztanami do potęgi których powinien ograć powracający Gerrard z emerytury z browarem w ręce. Najgorszy beniaminek odkąd oglądam PL, a to już będzie ponad 20 lat. Może Derby i Sheffield są blisko.

1 polubienie

Też byłbym za tą opcją. Ustawić mecz do przerwy 2-3 bramkami i po przerwie zmiany.

Ja bym chciał taki skład.
Alli- Trent, Quansah-Virg, Tsimi- Endo, Mac, Szobo/jones- Mo, Nunez- Diaz.
Po przerwie Graven i Szobo/Jones, Chiesa, Jota, Elliott.
To jest mecz w którym musimy zainkasować 3 punkty. Mieli odpoczynek przed meczem z Psg, więc ile by mieli odpoczywać? Po meczu z Newcastle może ba kadrach trochę mniej minut zagrają. A po kadrach też będzie więcej czasu na odpoczynek bo mecz zagramy z evertonem w środku tygodnia.

Żadnej rotacji na mecz z Southampton, my jako Liverpool lubimy grać w trybie co 3 dni, bo wtedy gramy coraz lepiej. Żadnej dużej rotacji ewentualnie 1 czy 2 zmiany w porównania do meczu z PSG. Przecież piłkarze mieli tydzień wolnego przed meczem PSG i to coś dało? Nie, nie byliśmy w trybie meczowym i ładnie nas PSG wypunktował oprócz gola dla nas. Po prostu dla Liverpoolu FC przerwy zle spływają na naszą grę. Zagrajmy najsilniejszym możliwym składzie zeby złapać ten rytm meczowy przed meczem PSG.

Gakpo na pewno od początku nie zagra, nadal nie trenował wczoraj. Więc nawet jak dziś będzie trenował to dostanie max te kilkanascie minut. Ja bym oczywiście chętnie zobaczył Elliotta i Endo w składzie. Też postawiłbym na Darwina kosztem Joty. Dałbym też jakiś epizod Włoskiemu Ogierowi, żeby Mo trochę zluzować, oczywiście po tym jak Egipcjanin będzie miał na koncie bramkę i asystę :smiley:

Ali
Trent-Quansah-van Dijk-Tsimi
Endo-Jones
Elliott
Salah-Nunez-Chiesa

Dobrze byłoby zdobyć 3 punkty, ale mamy na tyle komfortowa sytuację, że nawet strata punktów nie zaboli. Gramy bez presji, teraz to Arsenal musi się spinać i mentalnie tego nie wytrzyma.

Strata punktów z zespołem mającym bilans 2-3-22 nie wchodzi w grę

Oczywiście, że nie, ale jak ktoś sądzi, że Southampton się wypnie, to może się pomylić.

Nie wiem czy jest sens rotować. Jak były mecze co trzy dni to wszyscy zapieprzali. Tydzień odpoczynku przed PSG i każdy widział jak to wyglądało. Jedynie Konate bym oszczędził z uwagi na jego kruchość

Tutaj się w 100% zgadzam, jednak nie nazwałbym takiego podejścia “pychą”, tylko bardziej oszczędzaniem najważniejszych zawodników na rewanż z PSG. Swoją drogą, bardzo istotny mecz, nie zapominajmy o tym.

Jednak w myśl zasady, że następny mecz jest najważniejszy powinniśmy wystawić mocny skład. Wiemy, że na Anfield potrafimy dobrze sobie ustawić wynik, a później zwolnić tempo i spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń.

Dokładnie czegoś takiego potrzeba nam w meczu z Soton, a później można wprowadzać na boisko (dużo wcześniej, niż w Paryżu) Nuneza, Elliotta, Chiesę, Endo, Robbo, czy Konate.

Trzy bardzo sensowne zmiany, które nas nie osłabią na starcie to oczywiście:

  • Tsimikas za Robbo
  • Quansah za Konate
  • Jones za Szobo

Na więcej nie liczę.

Alisson - Trent - VVD - Quansah - Tsimikas - Endo - Mac - Jones - Salah - Darwin - Diaz

Przy ewentualnym dobrym wyniku, dać więcej minut dla Chiesy, Elliotta czy jakiemuś młodemu. Nie ma co za bardzo eksperymentować, bo jeszcze żadnego mistrzostwa nie mamy. Southampton gra beznadziejnie, ale oni już wiedzą że spadają i na pewno do takiego meczu jak na Anfield przystąpią z podwójną energią i wcale tak łatwo może nie być. Strzelić szybkie 2 bramki, i sobie kontrolować spotkanie tak jak za czasów Slota - oszczędnie, bez niepotrzebnego przesilania się.

1 polubienie

Za bardzo czekam i za bardzo jestem podjarany tym meczem. Dlatego też przewiduje stratę punktów. Wybaczcie :sob:

Mam nadzieję, że w tym meczu będziemy mieć dużo pecha, żeby szczęście środowe się zresetowało.

Przewiduję ze 2-3 zmiany w wyjściowym składzie i potem wykorzystanie maksymalnej ilości zawodników z ławki, szczególnie jeśli wynik będzie korzystny. Bo wygląda na to że długie przerwy naszym wcale nie wychodzą na dobre bo są potem zardzewiali a anowu granie co 3 dni po 90 minut powoduje zajechanie zawodników. Najlepiej chyba wychodzi jak grają często ale po 30-60 minut w meczu, oczywiście nie wszyscy bo niektórzy jak Mo czy Szobo mają mniejsze problemy kondycyjne, zależy to też od pozycji bo wiadomo że bramkarz czy środkowi obrońcy mniej biegają ale u kazdego przeciążenie może dawać się we znaki.

1 polubienie