10.02.2024 Liverpool - Burnley

Screenshot_1

To pewnie:

Kelleh
Trent-Quansah-VvD-Andy
Mac-Endo-Jones
Gakpo-Nunez-Jita

Wszystko się zgadza z tym, co napisałeś.
Ja od siebie dorzucę ławkę rezerwowych.
Adrian Mrozek Koumas Tsimikas Clark McConnell Elliott Gravenberch Gakpo
Noo jest wysoko :D.

Ciekawe ilu jest lekko chorych, a bedzie grało. Bo to też na przebieg meczu bedzie miało wpływ ;/

Fabian Mrozek po raz pierwszy w kadrze meczowej na mecz w Premier League, gratulację, ale oby nie musiał wchodzić :joy:

Poteznie wyglada ta lawka xD dwoch bramkarzy watpliwej jakosci. Trzeci miedzy slupkami

Na razie to Burnley gra z nami jak chce i o co chce. Gramy jakby nam się nie chciało. Żenada.

Tylko udarowi mózgu bramkarza Burnley zawdzięczamy 1-0. Kompletnie niezasłużone.

Ja spodziewałem się fajnej reakcji na żenujący mecz na Emirates. Reakcji nie ma żadnej.

Jak się mecz zakończy 3:0 przy tylu nieobecnych to ja nie wiem jakiej ty reakcji oczekujesz…

Oczywiście może też być remis, ale warto oceniać po spotkaniu.

Brawo Burnley za 1-1. Zasłużone.

Trent się nadaje na ławkę.

Może niech Burnley jeszcze wbije ze dwie bramki, to zdejmiecie te śmieszne różowe okulary!

Pojawił się pierwszy lepszy balonik o sukcesie i już gen wjechał na pełnej. Kompany znowu pozbawi Liverpoolu jakichkolwiek szans

No cóż. Dobrze już było. Czy może Klopp przekonać Diaza, żeby jednak on robił coś więcej z piłką- a nieżeli szukał wyłącznie zejścia do środka?

Nie jest Salahem ze swoich najlepszych lat i te jego zejścia to są wyłącznie straty, wstrzymywanie akcji i marazm.

Co do samego meczu, to słabiutki, męczący, gramy bez pomysłu. Środek funkcjonuje bardzo słabo.

No Szobo, no fun.

Trent w obronie to już szkoda gadać. Każda akcja to autostrada po prawej stronie i ciągle zagrożenie. Zresztą róg po jego tragicznej interwencji.

Były wyniki ponad stan i dopiero teraz niektórzy zaczynają to zauważać. Poza tym mamy non stop za dużo kontuzji. Moim zdaniem skończymy sezon na 3 miejscu, za City i Arsenalem.

Ale postawa w meczu na Emirates i dzisiejsza reakcja na ten blamaż - jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Naszym problem jest brak szybkości na boisku. Trent, Endo, McAllister, Jones - oni są zbyt wolni, jeszcze Elliott ten to już w ogóle odstaje od stawki, przydałby się ktoś szybki w środku pola, ktoś kto wygra przebitkę, pojedynek siłowy i poprowadzi piłkę do przodu właśnie tego nam trzeba, Jurgen popełnił błąd kupując samych technicznych graczy do środka pola, w dzisiejszym futbolu niestety to nie wróży sukcesu.

Diaz jest tak jednowymiarowym piłkarzem, że aż szkoda gadać. Każdy jego kontakt z piłką na skrzydle, to bieg do skraju pola karnego, zatrzymanie się w miejscu i usilna próba zejścia do środka. Obrońcy rywali przestali nabierać się na to kilka miesięcy temu, a chłop wciąż konsekwentnie próbuje tych samych zagrań. Gdyby jeszcze powstrzymywali go dzisiaj Stones z Diasem, to by tak nie irytowało, ze względu na klasę rywali. Gramy jednak z przeciętnym Burnley…

W każdej z tych akcji tęskniłem za Mane, który też chwilami irytował, jednak w znacznej większości sytuacji umiał pomyśleć i zagrać nieszablonowo, rozegrać z Firmino itd. Diaz jest jak książeczka dla przedszkolaków, którą każdy zna na pamięć.

Bradley/Gomez > Trent/Robertson.

Oby nowy trener zrobił porządek po przyjściu. Kilku graczy trzeba opchnąć do Arabii, póki ta liga się jeszcze trzyma. Diaz, Robertson, Gravenberch na start.

1 polubienie