12.02.2025 Everton - Liverpool

W sumie sytuacja jakich milion w polu karnym, ale może niedobrze, że ja to piszę, bo potem będzie, że tylko ja tak to widze xD
W każdym razie nie róbmy sobie jaj z pogrzebu, to futbol, a nie szachy :stuck_out_tongue:
Tam jeszcze Tsimikas ciągnał za koszulke zawodnika Evertonu, to może jeszcze karny się im należał :smiley: ?

@Beol no niestety spotkanie było gorące i go Oliver nie uniósł. To tylko dolalo oliwy do ognia i potem się posypały czerwone kartki. To jest raczej zadanie dla FA, żeby na takie spotkania dobierać bardziej “chłodnych” sędziów.

Co do przewrócenia się, to może by coś dało, na pewno lepiej by się temu VAR przyjrzał. W każdym razie w tej sytuacji, na pewno by nie zaskzodziło, bo wyszło najgorzej jak się dało.

I to jest dla wszystkich jasne, tylko, że w sytuacji odwrotnej, gdzie to Diaz 2 razy w ciągu meczu atakował tak zawodników Evertonu, to obie sytuacje, były odgwizadne jako faul.

Brak konsekwencji i stronniczość.

Atak na zawodnika, który spowodował, to że ten minął się z piłką, Konate to kawał chłopa i ma trochę godności, więc nie poleciał na ziemie udając, że go coś boli (być może powinien) , ale to nie oznacza, że nic się nie wydarzyło.

Problem w tym, że on nigdy nie unosi spotkań Liverpoolu i Arsenalu i staje się jasne, że przypadku nie ma. Jeszcze niedawno dał absurdalną czerwoną kartkę Armatkom, więc chłop nie może przestać mącić. Nawyk.

Agenda od lat ta sama. Arabska.

Ale już raczej nie ma opcji, żeby ktoś inny wygrał, więc pytanie co on ma za agendę :smiley:

No i gdzie tu widzisz jakiś faul? Normalna walka w polu karnym, przecież nikt nie będzie dawał faulu za takie ‘mizianie’. Narzekamy na tych sędziów, oczywiście są irytujący, ale zacznijmy grać na miarę naszych oczekiwań i róbmy wszystko żeby nawet stracona bramka pod koniec meczu nie zabierała nam 3 punktów to będzie o wiele mniej gadania i o wiele mniej nerwów. Patrzmy póki co na siebie bo co jak co ale wczoraj zagraliśmy po prostu słabo i poza zdobyczami bramek to nie stworzyliśmy jakiś okazji do strzelenia goli.

1 polubienie

Doczytał ktoś co Doukurve krzyczał do naszych fanów? Czy po prostu cieszył głupią mordę?

1 polubienie

Na poważnie : jestem za tym aby DERBY MERSEYSIDE były jak dotychczas częścią rozgrywek PL, już pisałem o tym dlaczego tak uważam, o tej rywalizacji w mieście, tych podziałach na kibiców LFC i Evertonu wśród rodzin, tej koegzystencji.
Emotka zaś służy rozładowaniu emocji, często niestety negatywnych, towarzyszącym tym starciem.
I tak! troszeczkę śmieję się sam z siebie na zasadzie “nie wszystko w życiu trzeba brać śmiertelnie poważnie”.

Na koniec tego postu jeszcze takie szczere wyznanie: gdybym mógł wybrać kto ma spaść do Championship pomiędzy MU (to dla Ciebie @Kijoraptor :blush:) a naszym rywalem/sąsiadem zza miedzy to bezapelacyjnie i bezwarunkowo wybieram tych pierwszych.
I to jest moje zdanie, z którym oczywiście nikt nie musi się zgodzić, a ja będę na tym forum jego orędownikiem.

PS chętnie mogliby zabrać w czeluście 2 ligi swoich pobratymców z City.

Mam wrażenie, że jakby everton już spadł to byś się modlił aby Liverpool poszedł za nimi. “DERBY MUSZĄ BYĆ”.

1 polubienie

Dosłownie piłkarz Liverpoolu, Mohamed Salah, w ostatniej minucie meczu przeprowadził rajd i został sfaulowany przez piłkarza evertonu przed polem karnym. Po tej sytuacji nie zostałoby z czasu już nic, prawdopodobnie rozegralibyśmy to na krótko, a potem do rogu i mecz by się skończył. Zespół zrobił wszystko, żeby wynik do końca był korzystny.

1 polubienie

Masz złe wrażenie, nie przesadzajmy.
Ale chętnie widziałbym Everton na poziomie z połowy lat 80-tych, co to byłaby za rywalizacja! :blush:

Ehh, żeby te śpiewy naszych kibiców w doliczonym czasie gry o wygraniu ligi na goodison przy 2-1 nie były swego rodzaju momentem odwrócenia losów tego sezonu… Chcieli dopiec evertonowi a odwróciło się to przeciw nam…
No nic czy arsenal teraz 2 najbliższe mecze ma lżejsze, ale potem Nottingham, united i chelsea. Gdzieś tu muszą zgubić punkty…

Naturalnie nie odbieram Ci tego prawa. Ale zachęcam do takiej refleksji. Żyłeś w latach, gdy tak było, więc tęsknisz powrotu do takich czasów. Teraz Everton gra bardzo brzydko. Faule (kilka naszych kontuzji), nurkowanie, prowokowanie kibiców.
I w takiej sytuacji tęsknota do dawnych czasów (wiadomo, było się młodszym, może zdrowszym, bardziej beztroskim) przesłania Ci wzrok i pożądasz meczów z Evertonem, chociaż nie przypominają one piłki nożnej, tylko w imię tego, że jest to klub z tego samego miasta (mamy samochody, pociągi, samoloty, można grać z innymi miastami) oraz tego, że kiedyś oba kluby grały na wysokim poziomie.
Podpisałbyś się pod tym “lubię mecze z Evertonem i nie przeszkadza mi to, że często polują na nasze stawy skokowe i kolana (Origi, Virgil, Thiago) i już kilka razy sędziowie nas przekręcili w meczach z nimi”?

Oczywiście, że nie! ale odpowiedź na to pytanie była z góry wiadoma.
Lubię te DERBY lecz naturalnie idiotyczne, grożące zdrowiu zachowania są godne potępienia a “wyczyny” sędziów… no sorry ale oni nas przekręcają nie tylko w meczach z Evertonem.

To teraz ja zadam pytanie: czy wszyscy zawodnicy The Toffees to brutale, idioci ala pewien Brazylijczyk ich były już gracz (wszyscy widzieli co wyprawiał ostatnio w spotkaniu z nami zanim zszedł z boiska)?
Odpowiedź już znam.
Nie potępiajmy w czambuł całego klubu za grzechy małej grupy osób.
A ich kibice: to normalne, że trzymią ze swoimi a pikanterii tej rywalizacji naturalnie dodaje fakt istnienia dwóch klubów w jednym mieście.
Nasi też wczoraj śpiewali o zwycięstwie, nabijali się z nich-to naturalne.
Czyli co my możemy a oni nie? Nie bądźmy hipokrytami.

Na koniec przypomnę, że jestem z Bytomia i dorastałem w cieniu rywalizacji Polonii z Szombierkami i to były najważniejsze mecze w sezonie, te wisienki/truskawki :wink: na torcie.
Stąd też być może przełożenie na sytuację w mieście Liverpool.

Uff, wyczerpałem ze swojej strony temat :red_circle: :large_blue_circle:

Oby żadnych derbów w przyszłym sezonie. Niech spadają.

Nie wiem czy juz ktos wrzucil ale…
Michael Oliver ladies and gentlemen :wink:

Zawodnik meczu. Nie ma innej możliwości.

5 polubień

Nie wszyscy, ale kiedy stajesz się zawodnikiem evertonu zaszczepiony zostaje u ciebie pewien gen, skrzywdzić rywala w derbach.
Racja. Nie bądźmy hipokrytami, ktokolwiek nie dołączy do United jest odpowiednio przez ciebie oceniany i ma swoją łatkę.

Szkoda, no ale trzeba chronić prawa autorskie wiekopomnego dzieła takiego artysty jak Miguelo Olivieri

1 polubienie

Od kiedy pchnięcie przedramieniem w plecy, które uniemożliwia skuteczną interwencję nie jest faulem? Zgadzam się, że sytuacja jakich milion - i miliony takich sytuacji jest odgwizdywanych jako faule. Generalnie cały mecz pajace nas popychały i ani razu nie było za to faulu. Pamiętam jedną akcję gdzie rozgrywaliśmy piłkę i dosłownie przy trzech podaniach z rzędu, do każdego podającego doskakiwał evertoniarz i go chamsko popychał z całej siły xD zarazem śmieszny i żałosny był to widok, że sędzia im na to pozwalał.

Powiedziane już zostało chyba wszystko, przynajmniej jeden z tych goli nie powinien zostać uznany, ale najgorsze nie było to, tylko właśnie ta chamska gra Evertonu na którą pozwalał arbiter z jednej strony, a z drugiej strony nurkowanie przy każdej naszej próbie pressingu, odgwizdywane przez Olivera. Faule 20-9 dla nas - cyrk na kółkach.

Wy się wymądrzacie o tym że zagraliśmy słabo i sami jesteśmy sobie winni, a gdyby ten gol nie padł to pisalibyście że tak gra mistrzowska drużyna - wygrywa mecze kiedy nie idzie.

Ja jestem dumny z chłopaków bo wyciągnęli bardzo dużo z meczu, w którym nie dało się normalnie rozgrywać piłki ani grać pressingiem. Mamy 7 punktów przewagi i w porządku terminarz, większość spotkań u siebie. Przy tylu kontuzjach Arsenalu nie wierzę, że to wypuścimy. Wczorajszy wieczór na koniec sezonu będzie jedynie nic nieznaczącym wydarzeniem.

Szkoda tylko, że znajduje się tu grupa „kibiców”, którzy starają się na siłę być „obiektywni”. Bezsensowne dyskusje, które moglibyście sobie i nam darować. Faulu na Salahu nie było bo i tak mógłby stracić piłkę gdyby nie został sfaulowany xD Nożesz ku…a mać to jest niepojęte że wy się nazywacie kibicami Liverpoolu i p…licie takie kocopoły. Popsioczylibyśmy trochę na sędziów, poszlibyśmy spać i tyle, ale nie, wy musicie na siłę wymyślać kolejne bzdury żeby tylko mieć zdanie inne od wszystkich i podk…ić resztę forum.

No to wam się udało, jesteśmy tu dobę po meczu i dalej gadamy o tym pajacu z gwizdkiem. Ja wysiadam, nie zamierzam już do tego wątku zaglądać. Żyjcie dalej w swoim wymyślonym świecie, w którym sędziowanie zawsze jest obiektywne i nigdy nie krzywdzi jednej z drużyn a już na pewno nie Liverpoolu, w świecie w którym Bradley zasłużył na drugą żółtą a Gueye nie, w świecie w którym Salah jest nurkiem, a obrońca grający najlepiej głową w całej lidze nie trafia głową w piłkę w prostej sytuacji tylko i wyłącznie dlatego, że nie został popchnięty.

19 polubień

W punkt i takie idealne podsumowanie tego całego meczu i co działo się po nim. Najlepiej już zamknąć ten temat, życzyć oliverowi połamania kolan, żeby nie był w stanie więcej biegać i szykować się na weekend.

Znow mnie rozczarowales :frowning_face:
Przeciez dobrze wiesz,ze od kazdej reguly jet wyjatek a ten to “memnited”-tu nie bylo,nie ma i nie bedzie z mojej strony przebacz nawet gdyby w tym klubie gralo…11 Polakow :grimacing: