21.01.2024 Bournemouth - Liverpool

21 Stycznia 2024, godzina 17:30
Stadion: Vitality Stadium
Pojemność: 11,3071

Sędzia główny: Andy Madley.
Asystenci: Harry Lennard, Nick Hopton.
Czwarty sędzia: Graham Scott.
VAR: Paul Tierney.
Asystent VAR: Scott Ledger.

1. WIADOMOŚCI O DRUŻYNACH

Lloyd Kelly z Bournemouth ma szansę na powrót do gry, ale Tyler Adams, Ryan Fredericks, Adam Smith i Milos Kerkez wciąż są poza kadrą.

Marcos Senesi jest zawieszony, a Dango Ouattara i Antoine Semenyo wyjechali na mecze międzynarodowe.

Mohamed Salah z Liverpoolu jest na Pucharze Narodów Afryki i doznał kontuzji w drugim meczu Egiptu.

Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson, Dominik Szoboszlai i Kostas Tsimikas pozostają na uboczu.

Wataru Endo jest na Pucharze Azji z Japonią.



2. FAKTY MECZOWE

Bezpośrednia konfrontacja

• Bournemouth przegrało osiem z ostatnich dziewięciu spotkań ligowych, z wyjątkiem wygranej 1:0 w poprzednim sezonie.
• To jedno z zaledwie dwóch zwycięstw The Cherries w 21 meczach z Liverpoolem, a drugie miało miejsce u siebie w grudniu 2016 roku.
• Liverpool wygrał czwartą rundę Pucharu Ligi 2-1 na Vitality Stadium w listopadzie. Ostatnią drużyną, która pokonała Wisienki dwukrotnie na wyjeździe w tym samym sezonie był Bristol City w sezonie 1999-2000.

Bournemouth

• Bournemouth wygrało siedem z dziesięciu ostatnich meczów ligowych, po tym jak nie wygrało żadnego z pierwszych dziewięciu spotkań pod wodzą Andoniego Iraoli.
• Ich 19 punktów w ostatnich ośmiu meczach to więcej niż jakakolwiek inna drużyna z najwyższej klasy rozgrywkowej w tym samym okresie.
• The Cherries przegrali jednak wszystkie dziewięć spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej z drużynami, które rozpoczynały dzień na szczycie tabeli, tracąc 30 bramek.
• Drużyna Iraoli wygrała trzy z ostatnich czterech meczów ligowych u siebie, tyle samo zwycięstw, co w poprzednich 16 próbach na Vitality Stadium.
• Wygrali swój pierwszy mecz ligowy tylko w jednym z ostatnich 11 lat, pokonując Stoke City 1-0 w Championship w 2021 roku.
• Dominic Solanke może zostać pierwszym zawodnikiem Bournemouth, który zdobędzie bramkę w czterech kolejnych występach u siebie w Premier League. Udało mu się zdobyć tylko jednego gola w 21 występach w najwyższej klasie rozgrywkowej dla Liverpoolu.

Liverpool

• Liverpool poniósł jedyną porażkę w 20 meczach ligowych w tym sezonie przeciwko Tottenhamowi 30 września, kiedy to wystąpił w dziewięcioosobowym składzie.
• W tej kampanii przegrali w 10 meczach Premier League, ale zdobyli bezkonkurencyjne 19 punktów z przegranych pozycji.
• Szóste ligowe zwycięstwo na wyjeździe w niedzielę zrównałoby się z ich wynikiem z całego sezonu 2022-23.
• The Reds tracili punkty w pierwszym wyjazdowym meczu ligowym w każdym z ostatnich trzech lat (1 remis , 2 porażki).
• Nieobecny Mohamed Salah był jedynym zawodnikiem, który rozpoczął wszystkie mecze ligowe w tym sezonie. Liverpool jest niepokonany w swoich 10 meczach Premier League bez niego, odkąd dołączył do klubu ( Wygrane 7, remisy 3), wygrywając ostatnie cztery z rzędu.

3. BOURNEMOUTH VS LIVERPOOL: PRZEWIDYWANIA i ZAPOWIEDŹ

Szybkie statystyki
• Superkomputer Opta przewiduje, że Liverpool pokona Bournemouth, a The Reds wygrali 61,2% symulacji przedmeczowych.
• Będzie to pierwszy mecz Liverpoolu w Premier League bez Mohameda Salaha od czasu wygranej 2:1 z Southampton w maju 2022 roku.
• Bournemouth zdobyło więcej punktów w ostatnich ośmiu meczach Premier League niż jakakolwiek inna drużyna (19).

ZAPOWIEDŹ MECZU.

Liverpool będzie chciał umocnić swoje miejsce na szczycie Premier League, gdy w niedzielę odwiedzi Vitality Stadium, aby zmierzyć się z będącym w formie Bournemouth Andoniego Iraoli, a The Reds powrócą do najwyższej klasy rozgrywkowej po dwóch pozytywnych wynikach pucharowych na początku 2024 roku.

Drużyna Jürgena Kloppa ma trzy punkty przewagi nad Manchesterem City i Aston Villą w lidze - które grały w miniony weekend w podzielonym dniu meczowym 21 - i pięć punktów przewagi nad zajmującym czwarte miejsce Arsenalem, który spadł w ligowej tabeli po fatalnym okresie świątecznym.

Liverpool wygrał 4:2 u siebie w ostatnim meczu Premier League przeciwko Newcastle United, a Mohamed Salah dwukrotnie zdobył bramkę - a także nie trafił - wraz z golami Curtisa Jonesa i Cody’ego Gakpo w Nowy Rok. Podtrzymując dobrą formę ligową, Liverpool zadał psychologiczny cios Arsenalowi, wygrywając 2:0 w starciu trzeciej rundy Pucharu Anglii na Emirates Stadium. Na rozpoczęcie nowego roku Liverpool odniósł trzy zwycięstwa z rzędu we wszystkich rozgrywkach, pokonując Fulham 2:1 po trafieniach Jonesa i Gakpo w drugiej połowie półfinałowego meczu EFL Cup na Anfield.

Rywalizując we wszystkich trzech rozgrywkach krajowych, a także w fazie pucharowej Ligi Europy UEFA, The Reds jeszcze nie ustąpili na żadnym froncie, ale Klopp stanie w obliczu niechcianych rozważań na temat swojego składu w niedzielę. Wyjazd do Bournemouth będzie pierwszym meczem Liverpoolu w Premier League bez Salaha, który jest na Pucharze Narodów Afryki z Egiptem, od czasu zwycięstwa 2-1 z Southampton w maju 2022 roku. Jednak odkąd Salah dołączył do the Reds w latach 2017-18, Liverpool nie przegrał żadnego z 10 meczów Premier League bez niego (W7 D3), wygrywając każdy z ostatnich czterech z rzędu. Nastroju Kloppa nie poprawił fakt, że Salah utykał w czwartkowym remisie 2:2 Egiptu z Ghaną z widocznym urazem ścięgna podkolanowego.

Darwin Núñez może wystąpić pod nieobecność Salaha, a były napastnik Benficy średnio co 93 minuty strzela gola lub asystuje we wszystkich rozgrywkach dla podopiecznych Kloppa w tym sezonie (8 goli, 10 asyst w 1667 minut), przy czym tylko Salah ma lepszą średnią dla Liverpoolu w tym sezonie (jeden co 79). Kolejny gol Núñeza będzie również setnym w jego seniorskiej karierze dla klubu i kraju.

Trent Alexander-Arnold również nie będzie dostępny z powodu kontuzji kolana, podczas gdy Andy Robertson, Kostas Tsimikas, Dominik Szoboszlai, Stefan Bajcetić, Thiago Alcântara i Joël Matip są nadal kontuzjowani. Wataru Endo wyjechał z Japonią na Puchar Azji.

Po spekulacjach na temat przyszłości Iraoli w Bournemouth, były trener Rayo Vallecano odwrócił losy swojej nowej drużyny. Porażka 3:1 ze Spurs na Tottenham Hotspur Stadium w ich ostatnim meczu ligowym powinna być jedynie drobną skazą na imponującym okresie świątecznym, po triumfie w czterech meczach ligowych z rzędu - przeciwko Crystal Palace, Manchesterowi United, Nottingham Forest i Fulham - wcześniej.

Zwycięstwo 3:2 nad QPR w trzeciej rundzie Pucharu Anglii tylko doda impetu imponującej szarży Bournemouth po tym, jak Marcus Tavernier, Kieffer Moore i Justin Kluivert zainspirowali godną uwagi zmianę w drugiej połowie na Loftus Road.

Klub z południowego wybrzeża plasuje się na 12. miejscu w ligowej tabeli przed weekendowymi spotkaniami , mając dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową, mimo że nie wygrał żadnego z pierwszych dziewięciu meczów w tym sezonie. Ta poprawa formy jest w dużej mierze zasługą byłego napastnika Liverpoolu Dominica Solanke, który trafił do siatki w każdym z trzech ostatnich meczów u siebie (przeciwko Man Utd, Forest i Fulham) i może stać się pierwszym zawodnikiem, który zdobędzie bramkę w czterech kolejnych występach u siebie w Premier League dla Bournemouth.

Jeśli chodzi o drużynę gospodarzy, Iraola również ma do czynienia z dużą listą nieobecnych, ponieważ Antoine Semenyo i Dango Ouattara biorą udział w Pucharze Narodów Afryki odpowiednio z Ghaną i Burkina Faso, podczas gdy Ryan Fredericks, Lloyd Kelly, Hamed Traorè i Tyler Adams są kontuzjowani, a kluczowy środkowy obrońca Marcos Senesi jest zawieszony. Bournemouth może przynajmniej powitać z powrotem Milosa Kerkeza, który wrócił do zdrowia po kontuzji kostki odniesionej pod koniec ubiegłego miesiąca.

BOURNEMOUTH vs LIVERPOOL Head-to-Head

Bournemouth przegrało osiem z ostatnich dziewięciu ligowych spotkań z Liverpoolem, choć wyjątkiem było zwycięstwo 1:0 w tym właśnie meczu w zeszłym sezonie, gdy Salah spudłował z rzutu karnego po tym, jak Philip Billing dał gospodarzom prowadzenie.

Liverpool wygrał już na Vitality Stadium w tym sezonie, pokonując Bournemouth 2-1 w czwartej rundzie EFL Cup, gdy Gakpo i Núñez zdobyli bramki w mokrą i wietrzną noc, a Justin Kluivert trafił do siatki Cherries. Ostatnim zespołem, który pokonał klub z południowego wybrzeża dwukrotnie poza domem w tym samym sezonie, był Bristol City w sezonie 1999-00.

Drużyna Kloppa wygrała również 3:1 w rewanżu na Anfield w tym sezonie, odpowiadając na niespodziewane trafienie Semenyo z trzeciej minuty bramkami Luisa Díaza, Salaha i Diogo Joty, pomimo czerwonej kartki Alexisa Mac Allistera w drugiej połowie.

Uwaga fani Bournemouth… The Cherries przegrali wszystkie dziewięć meczów Premier League z drużynami rozpoczynającymi dzień na szczycie tabeli, tracąc 30 bramek i strzelając zaledwie sześć. To najwięcej takich meczów rozegranych przez jakąkolwiek drużynę w rozgrywkach ze 100% bilansem porażek.

OBECNA FORMA

W tym meczu spotkają się dwie najlepsze drużyny Premier League, a Bournemouth zdobyło więcej punktów w ostatnich ośmiu meczach najwyższej klasy rozgrywkowej niż jakakolwiek inna drużyna (19 - Wygrane 6 remis 1 przegrana 1), podczas gdy Liverpool zajmuje drugie miejsce w tym samym okresie z 18 (Wygrane 5 remisy 3).

Bournemouth wygrało trzy z czterech ostatnich meczów u siebie w Premier League (1 remis), przeciwko Fulham, Newcastle United i Burnley, tyle samo co 16 wcześniej (remisy 4 porażki 9). Zdobyli dziewięć bramek w ostatnich czterech meczach ligowych u siebie, w tym remis 2-2 z Aston Villą, tyle samo co w poprzednich 11.

Jednak Liverpool wygrał również każdy z trzech ostatnich wyjazdowych meczów ligowych po pokonaniu Burnley, Crystal Palace i Sheffield United, podczas gdy podopieczni Kloppa ostatnio wygrali cztery z rzędu na wyjeździe w rozgrywkach w marcu 2022 roku. W tych trzech zwycięstwach zachowali dwa czyste konta, tyle samo co w poprzednich 14 wyjazdowych meczach ligowych, a także wygrali 2: 0 z Arsenalem w Pucharze Anglii na początku tego miesiąca.

Podopieczni Kloppa są również królami powrotów w tym sezonie, ratując więcej punktów z przegranych pozycji niż jakakolwiek inna drużyna w Premier League w tym sezonie (19), z czego 12 na wyjeździe. Przegrali tylko jeden z ostatnich 14 meczów ligowych, w których przegrywali (Wygrane 6 remisy 7), a ta porażka miała miejsce na wyjeździe z Tottenhamem we wrześniu po golu Matipa w 96. minucie. To ich jedyna porażka w Premier League w tym sezonie.

BOURNEMOUTH vs LIVERPOOL - PRZEWIDYWANIA

Superkomputer Opta mocno wspiera Liverpool w walce o zwycięstwo, a drużyna Kloppa wygrała 61,2% z 10 000 symulacji przedmeczowych, w porównaniu do zwycięstwa Bournemouth w zaledwie 15,6% i remisu w 23,2% scenariuszy opartych na danych.

Manchester City nadal jest faworytem do obrony tytułu, wygrywając Premier League w 65% symulacji sezonu, a szanse Liverpoolu wynoszą 30,7%, mimo że znajduje się na szczycie ligowej tabeli.

W międzyczasie Bournemouth zajmuje 12. miejsce w tabeli ligowej w większości prognoz Opta (20,7%), choć w 27,7% z nich zajmuje pozycję w pierwszej dziesiątce.

Źródło: https://theanalyst.com/eu/2024/01/bournemouth-vs-liverpool-prediction/

CO DO MECZU:

Nie mam jakiś wielkich oczekiwań co do meczu.
Z racji, że w tym momencie rozgrywane są krajowe puchary, brakuje nam paru zawodników.
Dochodzą do tego liczne kontuzje i tak naprawdę Klopp nie ma dużego wyboru co do składu .

Obrona to powtórka z ostatniego ligowego spotkania.

W pomocy pewniacy to Mac Allister I Jones.
Gravenberch jest bez formy i oby maks w tym meczu dla niego to wejście z ławki.
Proszę Niemca o brak eksperymentów z Gakpo w pomocy.
W takim razie zostaje tylko Elliot.

W napadzie postawiłbym na Diaza- Jotę- Nuneza.

Z tym, że Portugalczyk i Urugwajczyk mogą w meczu płynnie zmieniać swoje pozycję.

Wynik? Stawiam na 1:3 dla nas.

Oby bez następnych kontuzji, to chyba będzie najważniejsze.

@Kijoraptor dzięki, poprawione

5 polubień

Skład na papierze wygląda mimo wszystko bombowo, ale efekt może być taki że będziemy się kopać po czole i nikt nie będzie potrafił wziąć ciężaru rozegrania na siebie…

Obym się mylił!
1:2 dla nas szczęśliwie, oby.

Salah doznał kontuzji w drugim meczu Egiptu, nie w pierwszym :wink:
Skład mamy niezły, niestety Mac znowu będzie się męczył w obronie. Konate i van Dijk ostatnio bardzo pewni, Gomez również. Pytanie jak przód sie spisze i jak długa przerwa wpłynie na naszą grę. Wiemy jak gramy po tygodniu bez poważnej piłki, a tu aż 10 dni.

Najlepszy moment dla Darwina żeby sobie przypomniał jak się strzela bramki.

Ciekawi mnie jak ogólnie przepracowali okres 12 dni na trenigach. Boję się o ten mecz będziemy grać po dłużej przerwie. Brak czolowych piłkarzy to trochę mnie martwi o tą końcówkę sezon.

Według mnie nie wygramy tego spotkania, ale obym się mylił.

Jedno z trzech najcięższych spotkań przed powrotem Salaha.

Po meczu z Fulham gracze dostali 6 dni wolnego, wznowili treningi we wtorek/środę.

Ale mamy ławkę :slight_smile: może młodzież też coś pokaże

4 polubienia

Dzisiaj będzie festiwal drewna i wyrobów drewnopochodnych

My nigdy nie gramy dobrze po dłuższych przerwach na dodatek jesteśmy dosyć mocno osłabieni więc dzisiaj cudów nie ma co się spodziewać. Ale tak jak ktoś pisał, nieważne jak, nieważne w której minucie, najważniejsze żeby wygrać i oby bez kontuzji. Ale tak jak mówię, nie spodziewajmy się niewiadomo jakiej gry bo raczej to będą męczarnie, a Wiśnieki są ostatnio w dobrej formie i na dodatek grają u siebie.

Przecież to powinna być czerwona z miejsca.

7 polubień

No jasne, że to czerwień!!!

2 polubienia

Hahahaha nawet nie ma żółtej XDDD

2 polubienia

nawet faulu nie bylo :smiley:

1 polubienie

Kurczę zero kreatywności w naszym zespole .

My nie mieliśmy nawet jednego sensownego strzału.

Widać brak TAA.

Trzeba liczyć na jakiegoś szczura od Joty, albo rzut wolny.

Sędzia jak zwykle rażące błędy na niekorzyść Liverpoolu.

Jakbyśmy po takim jawnym utrudnianiu przez czarną mafię sezonie wygrali ligę to serio smakowało by to jak zimne piwo w wakacje.

3 polubienia

Brak Salaha i Szoboszlaia też nie pomaga.

Najbardziej brakuje TAA, to nasz najlepszy zawodnik w ofensywie i najważniejszy. Jedyny gość co bierze ciężar rozgrywania na siebie.

Tempo meczu stoi na naprawdę wysokim poziomie. Bournemouth jest bardzo dobrze zorganizowane i jak się im zrobi odrobinę miejsca, to potrafią szybko przejść do ataku. Wyglądają równie groźnie przy kontrach, ale tak jak nam brak im precyzji, ostatniego podania i wykończenia. Przy wyniku 0-0 musimy się naprawdę bardzo pilnować, żeby pierwsi nie stracić bramki, bo z ławki prawie nie ma kim postraszyć.

Przy faulu na Díazie moim zdaniem nie było czerwonej kartki. Fakt, bardzo brzydkie i ostre wejście przeciwnika, ale obaj walczyli o piłkę i nie wyglądało to na celowe. W tamtym momencie wszystko działo się bardzo szybko. Sędzia, po analizie VAR, powinien móc cofnąć się do tej sytuacji i pokazać żółty kartonik - nigdy nie zrozumiem dlaczego taka zasada nie została jeszcze wdrożona.

Wierzę, że Klopp ich dobrze poinstruuje na drugą połowę i to my w końcu otworzymy wynik, ale raczej nie będzie łatwo.

2 polubienia