Ja na twoim miejscu bym się już przeniósł na forum Arsenalu, przynajmniej złapałbyś trochę radości.
Pewniejsze jest to, że będziesz chwalił Arsenal niż ,że Tottenham dzisiaj wygra
Na jakie forum? Chyba na sekcję komentarzy kanonierów
Tak tak, znowu napinka przed meczem i nic z tego nie będzie, co najwyżej jakieś 2:2 i kolejna kontuzja. Bez Konate nie mamy obrony
Gdyby grał z nimi Arsenal, to pewnie by się tak skończyło. Dzisiaj 1:3 dla nas.
Na szczęście mamy Virgila przy którym każdy obrońca wygląda jak profesor sztuki defensywy. Pewnie coś strzelą, ale z ich stylem gry i naszym atakiem strzelimy więcej. Stawiam na 3:1 dla the Reds.
Tottenham zagra bez podstawowego bramkarza i środkowych obrońców. Nie ma co owijać w bawełnę, w takiej sytuacji 3 punkty dziś to po prostu obowiązek.
Obstawiam wesoły mecz i 4:1 dla nas.
Czemu Momo nie podaje w takiej sytuacji? Byłaby 200% sytuacja…
No Szobo miałby patelnię jak talala
Kurde no oby to się nie zemściło bo sytuacji mamy gazylion
Ależ jesteśmy niecierpliwi i nieskuteczni…
Uff ale nam się pofarciło,.że sędzia nie odgwizdał ewidentnego spalanego Diaza.
Trzeba korzystać, bo Tottenham ma na bramce wyjątkowe cudo.
Ale się cieszę, że Szobo strzelił. Oby go to w pełni już odblokowało
Bajka!!! Szobo dziś piękny
Gakpo fatalny i za krótko momentami gramy, stąd strata bramki. Totki widać, że się czają na takie piłki grane przez środek.
Jednak widać, że obrone mają eksperymentalna😅
@Kajojojek13
Nie chodzi o same granie od bramki, ale klepanie w środku. Widać, że Totki są blisko i doskakuja. Jednak jak ja to widzę to i Slot widzi, więc myślę, że po przerwie to skorygujemy.
Na ten moment poczynając od składu aż po przebieg wszystkie moje przewidywania się sprawdzają. Może nie spodziewał aż takiej dominacji. Kapitalny trent który pokazuje jak gra NAJLEPSZY obrońca prawy świata. Top Gomez Graven szobo. Bardzo żywy Diaz. Virgil sobie wziął solankę do szkoły. Wow super super panie arne
Gakpo najsłabszy od nas, ale granie od bramki to nasza siła. Wiadomo że teraz za to zapłaciliśmy ale ile razy wyciągnęliśmy rywala czy zmęczyliśmy to nasze
Jedna z najlepszych pierwszych połów Liverpoolu w tym sezonie. Gdyby nie bramka Maddisona, to byłoby to rewelacyjne 45 minut.
Świetne bramki z gry przy golach Díaza i Mac Allistera. Bardzo inteligentnie spowalniamy atak pozycyjny, aby w moment znaleźć lukę w pomocy Spurs i uruchomić podaniem kogoś wyżej ustawionego, czy to Szobo, czy jak przy drugiej bramce TAA, który posyła takie podania, że palce lizać. Z niecierpliwością czekam na podpis na nowym kontrakcie.
Trochę statystyk teraz - Tottenham stracił pierwszy bramkę w aż 14 na 18 ostatnich meczów na własnym stadionie! Tylko 5 z takich meczów wygrali. Aż 8 przegrali… wniosek?
Mecz z LFC jest właśnie tym 14-stym i miejmy nadzieję, że 9 przegranym.
Jesteśmy na dobrej drodze!