22.12.2024 Tottenham Hotspur - Liverpool

Szkoda tego straconego gola, podłączyliśmy ich do prądu, co prawda na chwilę i nie będzie czystego konta, mimo że z przebiegu gry jak na razie na to zasługujemy. W każdym razie dominujemy, gramy dobrze, oby to kontynuować w drugiej połowie.

Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale naprawdę bardzo komfortowo się naszym gra, taktycznie totki zostały totalnie zneutralizowane, a my co chwila wyprowadzamy akcje, nie wiem jakiego słowa powinienem użyć, ale chodzi mi o to, że wygląda jakbyśmy grali na luzie, na pół gwizdka i to spokojnie wystarcza. Oczywiście jak wspomniałem chodzi mi o wrażenie, bo tak jak mówie świetnie przygotowana taktyka pod ten mecz.

Ano pysznie dziś gramy Mac Allister, Szobo, Gomez, Trent, Salah są CUDOWNI

Po 45 minutach znaczy się? :slight_smile: Całkiem nieźle! A jakie przewidywania po regulaminowym czasie?

3 polubienia

Nie gramy źle, szkoda straconej bramki, dobrze że nie dodało to skrzydeł Tottenhamowi i stracili trzecią. Son i Kulusevski jak do tej pory bardzo słabo i oby tak się utrzymało.

Szobo… come on… to trzeba było się zatrzymać i podać.

Jak pisałem zaczęliśmy grać dłuższymi podaniami i w sumie wygląda to jak gra z iv-ligowcem .
Dobry ten Tottenham Ange jest, taki jednowymiarowy :sweat_smile:

Brawo Szobo! O to chodzi.

Opierdol*one kurczaki, same kości zostały, a dopiero 60 minuta.

1 polubienie

Warto było czekać sezon na taką zemstę

2 polubienia

Można było spokojnie dołożyć tutaj jeszcze jednego czy dwa gole, żeby polepszyć bilans na wszelki wypadek.

Co za rozegranie rzutu wolnego i bomba Trenta to nie mam pytań, w końcu coś bramkarzowi Kogutów wyszło. Świetny mecz w naszym wykonaniu, Gomez gra dobrze, chyba już nie da się tego zepsuć.

Panie Slot prosimy o rezerwowych :grin:

Jaka aura na tej fotce. :star_struck:

11 polubień

tak dzis to wygląda

5 polubień

I zamiast to docisnąć to odpuszczamy i głupio tracimy bramkę… zamiast wbić na spokojnie 6 i 7 i się pobawić to gramy już na zwolnionym tempie.

Zmianami nas Slot nie rozpieszcza, po to ma 5 zmian, żeby czasem kogoś zluzować. A tak prawie każdy 90 minut w nogach i właśnie no takie granie. Ehh

3:5 to już trochę niebezpieczny wynik

Kompromitacja… z takich sytuacji tracimy goli.

Skonczy sie jeszcze remisem.

To samo co w meczu z Southampton, dokładnie ten sam scenariusz, przy czym tutaj, jeszcze się chłopaki zaczęli bawić.