23.02.2025 Manchester City - Liverpool

Mecz ustępującego mistrza z nadchodzącym mistrzem?

Po frustrujących meczach z Evertonem i Aston Villą czeka nas jeden z najtrudniejszych wyjazdów - na Etihad. Co prawda forma City w bieżącym sezonie zostawia wiele do życzenia, zespół Guardioli stracił szanse na obronę tytułu, ale to ciągle groźna drużyna, a ostatnie niepowodzenia z Realem nie oznaczają dla nas łatwych punktów. Pomiędzy porażkami z Królewskimi City w Premier League zdeklasowało silne Newcastle United 4-0.

Alisson
Trent - Konate - Van Dijk - Robertson
Gravenberch - Mac Allister - Szoboszlai
Salah - Diaz - Gakpo

Zakładam (mam taką nadzieję) powrót Gakpo, gdyby nie mógł zagrać to mimo wszystko być może na ‘9’ Darwin - City ma dziurawą obronę, a szybki Nunez mógłby narobić kłopotu. Jota może nie unieść kolejnego meczu w podstawie, a na Chiesę w wyjściowym raczej nie mamy co liczyć.

1 polubienie

Będzie w dupkę. Jesteśmy podobnie jak City słabi w każdej linii (Boski Mo nie uratuje nam ataku). Z tym, że oni grają u siebie i nie mają nic do stracenia, a my lubimy się zesrać. Często i gęsto.

Nawiązania fekalne nieprzypadkowe :smiley:

nie wiem, czy chciałbym, żebyś rozwinął temat :wink:

Chyba sobie żartujesz. Druga linia to akurat cały trzon tej drużyny w tym sezonie. Bez Gravena i Maca w formie mamy miejsce 6-8

Łapiecie się w pułapkę trolla jak muchy w lep.
Mecz do wygrania zależny od formy Gravena i tego, czy Gakpo w formie wróci. O obronę jestem spokojny, jeśli tylko zagra Erling. VVD i Konate lubią go tłamsić.

Trzeba ich klepnąć w tym meczu, lepszej okazji może nie być. W obronie są słabiutcy, nie licząc Newcastle, to każdy im strzelał w ostatnim czasie. Jeżeli uda nam się zachować czyste konto, to wygramy. Jak stracimy jednego gola myślę, że też powinno się to skończyć naszym zwycięstwem. Problem w tym, że ostatnio my sobie strzelamy te bramki sami, prowokujemy głupie sytuacje.

1 polubienie

Czas najwyższy spiąć dupy, to ostatni dzwonek jeśli chcemy podnieść coś dużego na koniec.

City dziurawe w obronie jak sito albo myszki gamingowe z dziurami. Stones musiał zejść w pierwszej połowie meczu z Realem. Gdy tylko pojawia się błąd w defensywie, komentatorzy dziwią się, że tym razem to nie pomyłka Khushanova.

W pomocy gra Gündogan tylko dlatego, że nie ma kto inny. W przeciwnym razie nie wstałby nawet z ławki.

Wydaje mi się, że bez względu na dyspozycje City ten mecz może być najtrudniejszym wyjazdem w całym sezonie. Pytanie, na jakie City i Liverpool trafimy? jedni i drudzy przeplatają dobre i słabe spotkania z tą różnicą, że my nawet jak gramy słabo to nie przegrywamy meczów.
Liczę na wygraną, ale remis mnie nie zdziwi.

Mogliśmy odjechać na 15 pkt ponad na spokojnie to musieliśmy dac du…py

Kto powiedział że nunez jest szybki?
Trzeba się najpierw nauczyć jak grać piłką przy nodze… oby nie Darwin w pierwszym składzie

Myślę że tysiące, jeżeli nie miliony ludzi. Oczywiście co innego bieg z piłką, przyśpieszenie, maksymalna prędkość, zwrotność.
Ale no Darwin przynajmniej przyśpieszenie i maksymalną prędkość ma na pewno w jakiejś tam czołówce ligi.

Alisson
Trent-Konate-van Dijk-Robbo
Graven-Macca
Szobo
Salah-Jota-Diaz

Wątpię, że Gakpo wyjdzie. Na ławce powinien być, ale pierwszy skład za szybko. Na 9 mamy tragedię i trzeba wybrać między mniejszym i większym złem, więc Jota na start. Chyba, że Slot zaskoczy i wypuści ogiera ze stajni i ten strzeli hat-tricka :fire:

City ma swoje problemy, ale to wciąż groźny rywal i Etihad. Czuję jednak 3 punkty, mecz z AV pokazał, że wracamy powoli do rytmu masakrowania rywali.

@Goalkeeper jeśli oglądałeś mecz, to wiesz dobrze, że wynik nie oddaje. AV miała może 10 minut gry. Tyle jednak wystarczyło na remis. Niestety.

Zmasakrowaliśmy ich 2:2! Sorry, ale późny Brendan mi się przypomniał :wink:

Oby jednak w niedzielę wygrać i podbudować morale.

a co by było jakby grali przez 90 minut…
Czasem sam się tak zamotasz, ze sie nie da z tego wyjść…

Ogólnie graliśmy bardzo nieskładnie z Villa, podobnie jak z Wolves, czy z Evertonem.
AV miała nawet wyzsze posiadanie piłki, a Wilki równe i w drugiej połowie nas miażdzyli.

Jakby rzeczywistości nie zaklinać, to posypała się nam umiejętnośc kontrolowania spotkania, w defensywie często bywamy niepewni, a przewaga w lidze + szczęsliwe rezultaty jak z Wolves, trochę pudrują naszą słabszą postawę.

Ogólnie City już jest poza pucharami i w lidzę będą walczyć o “twarz”.
Widać po nich, że są bardzo niepewni. Więc najlepiej byłoby usiąść na nich od początku i ustrzelić coś, to wtedy pewnie morale im spadną i będzie łatwiej wykorzystywać ich błędy, atakując z kontry.
Natomiast jeśli wyjdziemy bojaźliwie i oddamy im pole gry, a jeszcze do tego coś strzelą na początku, to mogą nas przemielić, bo oni poczują krew i potrzebują właśnie zwycięstwa, a umiejętności tam wciąż są ogromne w zespole.

Czekam na takie występy jak na początku sezonu, pewni z tyłu, a z przodu pragmatyczni z odpowiednimi momentami gdzie braliśmy rywali w obroty i zadawaliśmy ciosy.
Chce widzieć w naszych pasje i charakter, co jak co ale to my powinniśmy mieć o wiele więcej motywacji niż nie walczące o nic podłamane City.

3 polubienia

Myśle ze spokojnie wygramy 2 do 0 lub 2 do 1. City to już nie jest ta sama drużyna co rok czy dwa lata temu. My też mamy tak jakby lekki dołek formy. Nie przegrywamy meczu, tylko zbieramy remis za remisem to myśle że akurat z Manchesterem City wrócimy na ścieżkę wygrywania w premier league.
Do boju Liverpool F.C. Jesteśmy z Liverpoolem na dobre i na złe.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych kibiców Liverpoolu.

Uwielbiam wchodzić by poczytać, że dzisiaj to na pewno, że ktoś ma dołek, że dziś jesteśmy spokojni.

Pisałem przed meczem z Evertonem i AV, że stracimy punkty. Tutaj przewiduje 2:0 dla City niestety.

Obrona nie daje rady z gorszymi drużynami. Pomoc zajechana, a nasz placek po węgiersku wykastrowany ze strzałów i podejmowania decyzji pod bramką.

Atak? Jota co robi liczby jedynie z ławki, Chiesa widmo, Diaz zagadka, Darwin dywersant i pytajnik Gakpo.

Jak Mo dobrze nie zagra to będziemy cierpieć.

3 polubienia

Alisson
Trent-Konate-VVD-Robbo
Graven-Macca
Jones
Salah-Szoboszlai-Jota

Chyba taki skład zobaczymy. Oby Gakpo mógł wejść z ławki.

Co do wyniku:
Ostatnie dwa mecze mielismy naprawdę trudne. Zarówno nasza postawa jak i rywale - nic nie sprzyjało.
Trzeba wziąć pod uwagę, że Everton Moyesa od momentu jego powrotu na ławkę zdobył w lidze najwiecej puntków. Ponadto mielismy troche pecha bo straciliśmy bramkę w 98 minucie (jakies 2 minuty po zakończeniu się meczu).

AVL u siebie zawsze daje rade i często urywa punkty.

Nie ma zatem co płakać, trzeba spróbować jutro wygrać.

Przewiduję jednak niestety kolejny remis.

Obstawiam 1:1 lub 2:2

1 polubienie

To chyba pierwszy mecz w historii, gdy zespół strzelił gola po zakończeniu gry :wink:

Z City każdy wynik możliwy, oba zespoły mają swoje słabe punkty, z tym, że City ma ich więcej.