Panie Slot co to za zmiana xD
Na autobus, tylko że chłopacy średnio w podania umieją i wybijany piłkę od 20 minut oby przetrwać
Pięknie, brawo. Ale sił dużo kosztował ten mecz, widać to po ilości pressingu i po tym, jak teraz oni wyglądają. Oby nic u Trenta, oby samo zmęczenie. Lecimy po tytuł jeszcze tylko parę kroków wykonać.
Bardzo dobry mecz. Świetna kontrola, świetną defensywą. W sumie jedynie swoje dostał do pogrania Doku, ale on to taki trochę fajniejszy Ibe, więc wiele z tego nie wynikło. W każdym razie w sumie w takim trybie lekkie ekonomicznym gładko pokonujemy City na wyjeździe, bardzo miła odmiana po ostatnich nerwowych spotkaniach
Bardzo podobał mi się dzisiejszy mecz, obrona skala, Konate super, Van Dijk, spokojne 2 bramki, City nie miało nic do powiedzenia. Czy jestem w euforii…może jeszcze nie ale jest naprawdę bardzo dobrze.
Fenomenalny, Fenomenalny i jeszcze raz Fenomenalny mecz z naszej strony. Zespół ułożony perfekcyjnie. Dwie bramki w 1 połowie i prawie pełna kontrola w drugiej.
Jeszcze tylko Newcastle w środę i koniec z maratonami meczów. Ten mecz musi podciąć skrzydła arsenalowi jeszcze bardziej a nam po prostu ich dodać i lecimy dalej. W środę mecz na Anfield, więc teoretycznie polecimy dodatkowo na dopingu naszych bo zmęczenie widać już spore. Nie wiem czy bym nie zaryzykował z endo w miejsce Gravena i w drugiej połowie on za Macce.
Wręcz idealna kolejka, 11 pkt przewagi i mecz więcej. Z trudnych wyjazdów mamy już tylko chelsea, Fulham i w przedostatniej kolejce Brigton. Jest dobrze, ugraliśmy na 3 mega trudnych wyjazdach 5pkt, i nawet powiększyliśmy przewagę nad 2 zespołem w tabeli…
Jedziemy dalej, bez zatrzymywania się.
Myślę, że Pep jest w lekkim szoku, myślał że jak za Kloppa gwizdek i press naszych na nich, a tu dupa…
Wystawił szybkie skrzydła liczył na konterki a tu dupa…
Slott go taktycznie zniszczył.
Obrona dziś perfekcyjnie, już pominę Trenta;)
11 pkt przewagi a miało być 5 pkt.
Kanonierki już pisały my 3 pkt na plus a oni 3 pkt na minus a tu psikus;))))))
Piękny jest ten spokój na forum po takim meczu
Fakt, to nadal te same 3 punkty, co z każdym innym zespołem, ale mentalnie ważą dużo więcej.
Dla mnie to był nasz najlepszy mecz w sezonie. Od wyboru składu przez Slota (idealny pomysł 4 pomocników w środku, bez napastnika), poprzez PRAGMATYZM, wykorzystanie niemal w całości tego co mieliśmy i wreszcie to na co czekałem od dawna - CATENACCIO.
City praktycznie kompletnie bez pomysłu i bez zagrożenia. Oczywiście Salah był dziś znowu wielki, ale dla mnie niewiele gorszy był Szoboszlai. Było narzekanie, że Węgier daje za mało w ataku, to dziś dał ogromnie dużo z przodu (poza bramką i asystą, gdy Graven dał mu ułamek sekundy wcześniej piłkę byłaby i druga). A w obronie latał jak opętany i dał dziś z siebie wszystko. DAŁ Z WĄTROBY.
Brawo także dla Arne za zmiany - Tsimikas i Endo swoje też dołożyli.
JESTEM DUMNY Z DRUŻYNY. Musi to dać kopa!
Spacerkiem to to nie było jednak w City też kończy się pewna epoka, De Bruyne nie dojeżdża już na mecze, ogólnie pomoc słabo tam ciśnie, bałem się trochę Marmousha, bo jednak chłop świetny i dobrze mi się go oglądało, taki Salah version II, aczkolwiek dla mnie dziś motm był Konate, świetny mecz Francuza, ogólnie cała drużyna włożyła dużo wysiłku w ten mecz, i duże zmęczenie aczkolwiek jest 11 pkt a to cieszy oko, i oby tylko rywale oglądali się już za nasze plecy, Slot dziś również żywy i energiczny przy lini, chłop żył tym meczem! Brawo Panowie! I oby po 20 tytuł!
Ale wyk*rwił xdddd
Miejmy nadzieję, że razem z tą piłką odleciały szanse naszych rywali na tytuł
Dzisiaj widać było zupełnie inną motywację, koncentrację, piłkarze nabuzowani, interakcje z kibicami czego często nam brakuje. Mądrze, pragmatycznie rozegrany mecz, liczę że te najważniejsze w LM rozegramy podobnie, bo do mistrzostwa już mamy autostradę i tego czerwonego ferrari nikt już raczej nie powinien dogonić.
Właśnie takiego występu dziś oczekiwałem.
Pewni z tyłu, pragmatyczni, nie rzucający się na przeciwnika na hura. Brawo drużna, mental podbity, teraz tylko kontynuować taką grę
Ale dobrze było nie oglądać Bernardo Silvy w tym meczu. Jakoś zawsze na nerwy działał chłop
Bo to taka menda boiskowa jeszcze na dodatek jego gra to bieg do przodu i podania do tyłu jak w jakimś rugby. Też go nie lubię
Przecież prawie każdy portugalski gracz to menda…
Szczur, Cristiano, Figo, Pepe etc…
A gdzie 3 spiewajace dziewczyny czyli Atomic Kitten ?
Oprócz świetnego meczu, uderzyło mnie coś jeszcze. Jak piłkarze i spółka się po meczu zachowywali. Jak kolejny dzień w biurze, z klasą do rywala. Na spokojnie. A nie jak Arsenal czy Everton co skakali jak małpy. Zupełnie inny mental mamy niż nasz rywal w walce o mistrza.
To akurat normalne, Arsenal nigdy nie był żadnym rywalem dla maszynki Guardioli. I drużyna City i Guardiola szanują Liverpool i vice versa. Największe spektakle to były pojedynki kolejnej ewolucji tiki-taki vs gegenpressingu. I jeden i drugi uczyli się od siebie nawzajem.
Arteta po takiej szkole jedyne co umie to “hehe, wrzuć na Gabriela/Salibę”. Zero własnej inicjatywy, zero jakieś konkretnej taktyki. Oglądasz ten Arsenal i masz wrażenie że Hiszpan przed każdym meczem klika “wczytaj domyślną taktykę” i elo. Skład mają solidny i z perspektywami, ale nie z Artetą za sterami.
No i zapomniałem o najważniejszym, nigdy nie potrafiłem zrozumieć dlaczego Arsenal tak się mocno podkochuje w odpadach z innych klubów z ligi? Te wszystkie Sterlingi, Zinchenko, Jesus, Havertz - kupa siana wydana na zwodników którzy od dłuższego czasu albo leżeli w szpitalu ale notorycznie kopali się po czole. Nie wiem jaki wpływ Arteta ma na transfery, ale osoba która podjeła takie decyzje powinna beknąć.
Po tym meczu wszystkie niedowiarki mojego pokroju zaczęły wierzyć, że to jest ten sezon. Panowie, nie spierniczcie tego! Mecz cudo, pełna kontrola wydarzeń boiskowych
Slot 2:0 Guardiola