25.02.2024 Chelsea - Liverpool (Finał Carabao Cup)

Witam wszystkich Czerwonych serdecznie,

Zakładam temat pisząc z odległości 2.5 godz od Wembley, a jednak mnie tam nie będzie. Ceny na mecz finałowy zaraz po awansowaniu do finału były naprawdę wysokie. Ktokolwiek mógł sobie na taki zakup pozwolić, to mam nadzieję, że zainwestowanie tych kilkuset funtów w bilet przyniesie tym kibicom The Reds niezapomniane wspomnienia. Jak również nam wszystkim obecnym przed ekranami, telewizorami, czy gdziekolwiek będziemy oglądać, jak mocno okrojony skład LFC gryzie trawę, aby nie odstawać bardzo od Chelsea - a wręcz przeciwnie, aby wygrać jeden z ostatnich pucharów pod wodzą Kloppa.

Takie podejście może wydać się zarozumiałe lub aroganckie, ale absolutnie tak do tego powinniśmy podchodzić. Tak ja do tego podchodzę. Z wielką wiarą w ten zespoł.

Przez wszystkie lata swojej kadencji Klopp udowodnił, że często w nierównej walce, na przekór trudnym wyzwaniom i innym przeciwnościom losu, potrafił nas wspiąć na wyżyny. Dlatego Jurgen zasługuje na to, aby wierzyć w jego zespół. Na pewno jakiś plan z Lijndersem obmyślą na ten mecz.

Pewnym spokojem napawa mnie to, że w ostatnim czasie niemal za każdym razem korekty wprowadzane po przerwie okazują się kluczem do zwycięstwa! Mimo wszystko, wolałbym żebyśmy nie przespali pierwszej połowy.

Lista kontuzjowanych w składzie LFC jest przeogromnie długa. Na tyle, że możnaby z niej zbudować bardzo mocną wyjściową XI (wstawiając lewonożnego Doaka na lewą stronę niczym kiedyś Elliotta).

LFC Injured Squad
Kontuzjowany jest też zdaje się Rhys Williams.

Kto nie chciałby takiego składu na finał? Tymczasem zapowiada się, że prawdopodobnie zobaczymy podobny skład do tego, który wyszedł na Luton. Z pewnymi oczywistymi wzmocnieniami:

LFC vs Cheslea

Jedynym plusem zainstniałej sytuacji jest to, że wciąż możemy wystawić w miarę silną jedenastkę. Nie można tego nie docenić po tym, jak zaczęły sypać się kontuzje, jak podczas biegu przez pole minowe. Świetna sprawa, że jedziemy na Wembley po wygraniu z Luton. Tym samym morale powinno być wysokie zarówno u piłkarzy i kibiców.

Analizując dostępny skład można przynajmniej żywić nadzieję, że może Salah i Darwin zagrają z Chelsea. Ciężko sobie wyobrazić, jak będzie nam trudno w finale, jeśli obaj nie będą dostępni na ten mecz. Wówczas ławka rezerwowych praktycznie nie będzie istnieć. Ofensywnie będziemy musieli polegać głównie na wyjściowym składzie.

Czy pomoże nam jakoś to, że w 31-jedno osobowym sładzie Chelsea też jest parę kontuzji? Na boisku nie zobaczymy takich piłkarzy jak Reece James (obecnie leczy się w Dosze; Katar), Wesley Fofana, Benoit Badiashile, Cucurella, Romeo Lavia, Lesley Ugochukwu, Chukwuemeka.

Do zdrowia ma na dniach wrócić Roberto Sanchez (a może już wrócił). Pod znakiej zapytania wciąż stoi występ Thiago Silvy (kontuzja pachwiny), który ma nadzieję wyzdrowieć i dostać szansę na przegranie czwartego finału na Wembley w powoli dobiegającej końca karierze (przegrał finał FA Cup z Leicester w 2021 i 2x z Liverpoolem w Carabao i FA Cup w 2022).

Z ciekawostek przedmeczowych warto wiedzieć, że:

  • Dla LFC będzie to już trzeci finał EFL z Chelsea. Pierwszy The Blues wygrali 3-2 w 2005.
  • Chelsea wygrała z nami ostatnie 4 z 7 meczów w Pucharze Ligi, remisując dwa z nich i przegrywając jeden.
  • Najeży jednak pamiętać, że nasze niedawne zwycięstwo 4-1 na Anfield zakończyło serię siedmiu remisów z Chelsea we wszystkich rozgrywkach. Tym samym, można by rzec, że rodzi się nowa seria (oby tak właśnie było).
  • Z racji tego, że Liverpool i Chelsea spotykały się dwukrotnie w finałach Pucharu Ligi (EFL: 2005 i 2022) i FA Cup (2012 i 2022), tym samym oba zespoły ustanawiają rekord należący do pary, która mierzyła się w pięciu finałach we wszystkich krajowych rozgrywkach.
  • Chelsea zagra w dziesiątym finale Pucharu Ligi (do tej pory wygrali 5, przegrali 4). Dla Liverpoolu, dziewięciokrotnego zwycięzcy (rekord), to aż czternasty występ w finale tych rozgrywek - statystyka, w której również przodujemy.
  • Chelsea przegrała (uwaga!) aż pięć z ostatnich finałów krajowych (FA Cup w 2020, 2021 i 2022; Puchar Ligi w 2019 i 2022). Żaden inny klub nie przegrał do tej pory sześciu krajowych finałów z rzędu. Miejmy nadzieję, że Chelsea w niedzielę ustanowi niechlubny rekord.
  • To będzie ósmy finał Kloppa z Liverpoolem (we wszystkich rozgrywkach). Tylko Bob Paisley poprowadził LFC w 10 finałach. Klopp wciąż może mu w tym wyczynie dorównać.
  • Ciekawe jest też, że Cody Gakpo w tym sezonie strzelił 4 gole w Carabao Cup. Głównie dlatego, że ostatnim piłkarzem, który zdobył więcej, niż 4 bramki w tych rozgrywkach w pojedynczym sezonie był Robbie Fowler (6 bramek w sezonie 2001/02). W tamtym roku LFC pokonał Birmingham City w karnych.
    Źródło: EFL.com

Mecz w niedzielę, 26 lutego o godz 16:00 (PL) / 15:00 (UK), Wembley Stadium
Sędzia: Chris Kavanagh
Asystenci: Mark Scholes i James Mainwaring
Czwarty sędzia: Tim Robinson (w rezerwie Wade Smith)
Sędzia VAR: John Brooks; jego asystent: Marc Perry

Na koniec klasycznie zapraszam do wypełnienia ankiety.

Który zespół otworzy wynik meczu w regulaminowym czasie gry?
  • Liverpool
  • Chelsea
  • Żaden - będzie 0-0 po 90 minutach
0 głosujących
Czy spodziewasz się rozstrzygnięcia dopiero po rzutach karnych?
  • Tak
  • Nie
0 głosujących
Wybierz 4 obrońców pierwszego składu:
  • Van Dijk
  • Quansah
  • Konate
  • Gomez
  • Bradley
  • Robertson
  • Tsimikas
0 głosujących
Jak będzie wyglądała nasza pomoc? Wybierz trzech.
  • Endo
  • Mac Allister
  • Gravenberch
  • Elliott
  • Gakpo
  • Bobby Clark
  • James Mcconnell
0 głosujących
Realistycznie jakiej trójki spodziewasz się w ataku?
  • Gakpo
  • Díaz
  • Elliott
  • Darwin
  • Salah
  • Jayden Danns
  • Kaide Gordon
0 głosujących

“Nie ma takiej siły, która zniszczy to co w nas”. Trzeba wygrać ten puchar, jak już doszliśmy do finału, Chelsea nie jest zbyt mocnym zespołem, niby są nazwiska ale gra nie jest świetna. Martwi ilość kontuzjowanych graczy ale mam nadzieję, że chociaż Salah i Darwin pojawią się w składzie, mogą zacząć nawet na ławce. Finał to finał, całe szczęście będę też w stanie obejrzeć spotkanie choć nie w pubie w Katowicach.
Czego się obawiam, ich bramkarz, Petrović, trochę z musu zaczął grać i nie jest powiedziane, że jak wróci Sanchez to on będzie grał.

My w dobrym nastroju po 4-1 z Luton, Chelsea tez po remisie z City.
Gdyby nie kontuzje byłbym spokojny o wynik, ale przy takich brakach u nas szanse wydają się być wyrównane. O motywację mają oba kluby sporą - my wiadomo, CFC będzie chciała zakończyć sezon z jakimkolwiek garnkiem.

1 polubienie

Patrząc na braki kadrowe to każdy mecz może być cieżki… jednak to co Klopp potrafi wycisnąć z chłopaków pozwala mi śmiało wierzyć w zwycięstwo.

1 polubienie

Doak jest prawonożny.

Jakoś ostatnimi czasy ciężko mi się ogląda nasze pojedynki z Chelsea.

Liczę bardzo chociaż na powrót jednego z dwójki Salah/Nunez.
Bez nich nasz atak jest strasznie miałki.

Ogólnie ten puchar średnio mnie obchodzi na wczesnych etapach, ale już zupełnie inaczej podchodzę jak już się do tego finału dotarło i fajnie jakby wpadł pucharek.

Byle wygrać.

Kelleher; Bradley, Konate, VVD, Gomez; Endo, Mac, Elliott; Salah, Nunez, Diaz

Oby Darwin i Mo byli gotowi. I jeszcze Szobo na ławkę oby zdążył. Wtedy to nasz najmocniejszy skład.

Ostatni mecz oglądało się bardzo przyjemnie.
Na Szobo nie ma co liczyć, nawet jako rezerwowego, szczytem marzeń powrót Mo i Darwina do składu.

3 polubienia

Idziemy po wygraną. Myślę, że nawet z dziurami w składzie jesteśmy faworytem, bo Chelsea raczej nie jest za mocne, szczególnie mentalnie. Nie czują, że mogą wygrać.

----------Kelleher------------
Gomez-Konate-VVD-Robbo
—Elliott-Endo-Macca—
Salah—Nunez—Gakpo

1 polubienie

Przy okazji aktywnego tematu chciałbym zwrócić uwagę, że jeden z kolegów wrzucił ostatnio artykuł o kontuzji piłkarza, a w komentarzach wylała się na niego fala mowy nienawiści. A news wrzucony przez niego był prawdziwy. Mam nadzieję, że teraz te osoby bez kręcenia przeproszą kolegę, a nie udają, że się nic nie stało.

9 polubień

Darwin i Salah pojawili się na treningu dzisiaj

5 polubień

Świetna wiadomość, nawet jeden z nich zrobiłby ogromną różnicę, być może obaj będą na ławce. Mimo wszystko liga jest najważniejsza i umieściłbym ich w kadrze, tylko mając pewność, że są w 100% gotowi.

Lucho za Gakpo i tak będzie grać. Prędzej Darwin ławka a Gakpo na N

Wygląda na to, że Darwin i Mo są gotowi na mecz, ale raczej nie powinni dostać więcej niż 25 minut gry. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne kontuzje w tym intensywnym okresie.

@josif Czy odnosisz się do tego newsa?
Egipska telewizja o rzekomym problemie Salaha?

Chyba nie, bo tam nikt w komentarzach nie udarze w redaktora (o mowie nienawiści nie wspominając). Ale na wszelki wypadek “sprawdzam”.

Racja! Nie wiem, co mi się ubzdurało. Widzę w nim umiejętności dające potencjał na zastąpnienie kiedyś Salaha (lewa noga), może dlatego.

Wygląda na to, że Salah i Darwin będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na Chelsea. Sam ten fakt jest rewelacyjną wiadomością. Co do Darwina to nie miałem aż takich obaw, bo tu wszystko wskazywało na prewencyjne zdjęcie z boiska. Spodziewam się go w wyjściowej XI, a Mo w roli jokera na ławce (Klopp na pewno nie będzie chciał ryzykować wystawianiem go na 90 minut lub dłużej).

Chodzi o ten news o odnowieniu kontuzji Salaha? Gdyby to była prawda to raczej by dzisiaj nie trenował z zespołem

Taka prawda że nikt nie wie że faktycznie Salah był kontuzjowany. Być może wiedzieli ze Mo dopiero co wraca po kontuzji, a widząc że gramy u siebie z Luton stwierdzili że bez Egipcjanina damy sobie radę, a na horyzoncie bardzo ważne spotkanie finałowe z Chelsea - to może mu po prostu dali wolne. Może byc to również gierka taka taktyczna, polegająca na tym że w świat idzie info że nasz najważniejszy zawodnik łapie kontuzje i niewiadomo czy zagra, a nagle w dniu meczowym wychodzi w podstawowej 11-stce, i już to trochę gubi myślenie w drużynie Chelsea. Ktoś pisał że dzisiaj trenowali, ale tylko widzieliśmy że byli w ośrodku treningowym, a nie było pokazane czy faktycznie biegają po boisku. Thiago też można często spotkać jak sobie tam ćwiczy, truchta a że wiecznie kontuzjowany to już inna sprawa.

A pro po tym zagrywek taktycznym, to jestem pewien że przed meczem z City, Guardiola będzie mówił że niepewny jest występ np. Haalanda czy też innego podstawowego gracza, a potem nagle godzine przed meczem widzimy go w podstawowej 11-stce.

3 polubienia

Ciekawa teoria. Może faktycznie Klopp zagrał tu zasłoną dymną w stylu łysego węża. Chelsea przygotowuje się na mecz bez Salaha, a tu w dniu meczowym wjeżdża Mo na białym koniu i niebiescy są zaskoczeni. Obyś miał rację.

Schowanie Mo i Darwina przed meczem z Chelsea zasłoną dymną 'na Guardiolę"?