Brakuje tego krytykowanego i wyśmiewanego biegania Szobo w środku.
Ale Thomas złomuje Lucho, głowa mała
Miałem właśnie pisać - mocno przegrywamy fizycznie w środku, a Szobo właśnie w tym nas mocno wzmacnia. Brakuje odpowiedniego doskoku i siądnięcia na przeciwniku, za łatwo wchodzą i mają luz w rozgrywaniu. Słabo to póki co wygląda po w miarę dobrych minutach aż do straty gola.
Super obrona. Każdy wolny elektryka.
No w pierwszej połówce zasłużone prowadzenie lepszego Arsenalu.
Trzeba coś zmienić , bo nasze skrzydła są strasznie bezproduktywne, a Diaz jest dzisiaj nieźle złomowany.
Oj nasza “najlepsza defensywa w lidze” dzisiaj słabiuuutko
No cóż: Mac 0/3 pojedynki, Curtis 2/5 nie od tego są nasi pomocnicy, żeby kreować grę - tak jak pisałem ostatnio. Kloppa nie ma, a nasi i tak głównie zapewniają intensywność i to pomaga.
Wygladamy dizs na strasznie przestraszonych. Nikt po za ibou i vvd nie dojechał. Tragedia. Robbo niestety peselu nie oszuka, diaza zlomuje zmiennik. Najgorszy mecz lucho od dawna. Bo wcześniej nawet jak psuł coś z przodu to wygrywał pojedynki. Teraz zezłomowany jak pet. Salah na razie źle decyzje i kolwjny mecz w którym wygląda beznadziejnie. Jones bardzo słabo. Nuneza to nawet ciężko ocenić bo my tam nie bywamy
Możemy krytykować Lucho za przegrane pojedynki z Parteyem, ale Kolumbijczyk jest groźny jak ma piłkę przy nodze i może się rozpędzić, a my gramy na niego górne piłki, a jakie on ma szanse w powietrzu z silnym Ghańczykiem
Żadna najlepsza obrona w lidze, tylko terminarz. Najlepsza obrona by nie dopuściła do tylu sytuacji w 45 minutach z Arsenalem bez swojego mózgu w środku pola w postaci Odegaarda.
Mogło być już ze 4-1, bo poza jednym rożnym nie tworzymy nic.
Powody są dla mnie bez znaczenia kiedy skutkiem jest brak Diaza w tym meczu.
Coś ze skrzydłami trzeba zmienić , a tylko na jego stronie mamy zmiennika, więc proszę Gakpo na drugą połowę.
Brak środka pola, boczni obrońcy są notorycznie ośmieszani przez rywali. Cały czas wybijamy piłkę górą na Diaza, który po prostu nie ma szans w pojedynku główkowym z Parteyem. Żeby coś ugrać musimy koniecznie ściągnąć Robertsona i wpuścić na boisko Gravenbercha i Macallistera. A nie… Oni wybiegli w pierwszym…
Nie wiem skąd się bierze zachwyt nad nasza obroną w tym sezonie. W każdym meczu mamy do czynienia albo z fantastycznymi interwencjami naszych bramkarzy, albo z brakiem zimnej głowy napastników drużyny przeciwnej. Dzisiaj zabrakło nam tego szczęścia i widać, że dość łatwo nam strzelić bramkę.
Partey to przy każdym kontakcie się kładzie i jest faul, nie da się grać przeciwko takim przeciwnikom choćby nie wiem co.
Swoją drogą, czy będący na spalonym Havertz, który blokował Van Dijka nie brał czynnego udziału w akcji? Kto wie czy Holender nie wybiłby piłki gdyby Niemiec nie stał mu na drodze.
Nie usprawiedliwiam, dobrze dla sportu żeby bramka została uznana, ale zasady są jakie są
Chciałem tylko zapytać, czy dalej wielu uważa tutaj Rice za przereklamowanego, kiedy on z Merino zamknęli naszą trójkę w środku (i ogólnie grę Liverpoolu) i dlatego właśnie jak @gagarin pisze, musimy na skrzydłowych głównie grać górne piłki na dobieg, a bez idealnej piłki ciężko będzie to zrobić z szybkim Timberem i świetnie ustawiającym się Parteyem, który fizycznie zjada Diaza. Nie zdziwi mnie Gakpo w przerwie, bo ma większe szanse z Ghańczykiem.
Tam nie był Havertz na spalonym, więc nie ma co nad tym debatować.
Przykro to pisać, ale S(r)aka kręci dziś Robbo jak młynarz fletem. Do tego Curtis grający na alibi i mamy tragedię. Dawać Szobo natychmiast.
Ja byłem przekonany, że oni właśnie tam sprawdzają Harverrtza i chyba właśnie stopa była przed nim.
Nie Diaz jest problemem tylko system, do Luisa trzeba podać po ziemi żeby okiwał Parteya i wyprzedził sprintem, a nie grać na niego długą piłkę od bramkarza. Co zmieni wsadzenie tam Gakpo, sam nie jest silniejszy od Lucho. Narazie jedynie bym zmienił Robbo na Tsimikasa, bo za Saka nie nadąża.