Alex Oxlade-Chamberlain

Wrzućmy chociaż Nata Philipsa na to skrzydło, jestem pewien, że da z siebie więcej niż Ox, który równie dobrze mógłby zejść z boiska i nikt by nie zauważył.

Ci komentatorzy akurat idealnie dopasowani poziomem do jego gry. Istny dramat :joy:

Wrzuć Milnera i jestem pewny że wyglądałoby to lepiej.

1 polubienie

Ten gość to koszmar, ludzie którzy go sprowadzili do tego klubu powinni spłacać go z własnych pensji. I proszę bez tekstów o tym, że przed kontuzją był dobry, chyba że ktoś poziomem “dobry” nazywa sezon z liczbami gorszymi niż ku…a Charlie Adam w o wiele słabszym Liverpoolu.

Ale to właśnie od kiksu Oxa zaczęła się akcja bramkowa na 1-1. :laughing:
Mam nadzieję, że wraz z przyjsciem Gakpo nie będziemy musieli oglądać Oxa w czerwonej koszulce.

30 czerwca 2023-Ox thank you and bye,bye :grimacing:

2 polubienia

Naprawdę nie rozumiem po co go wpuszczamy na boisko, do gry nie wnosi nic, latem odchodzi, zajmuje tylko miejsce, już bardziej by się opłacało powołać Doaka i wpuścić do gry za Salaha, na pewno gorzej by nie było, a i wiatru może by trochę zrobił. Nie pogniewałbym się gdyby to był ostatni mecz Oxa, niestety kontuzja go zniszczyła, podziękować sobie i nie niszczyć już psychiki kibiców.

1 polubienie

Tez nie mam pojęcia, ale to tylko pokazuje nasza beznadziejna sytuacje. Gdzie mamy teoretycznie gonić wynik a wpuszczamy zawodników, którym się kończy kontrakt i nie grają na wysokim poziomie od kilku lat.

To jest…a zresztą, wszystko o nim już napisałem, zaliczył chociaż jakiś kontakt z piłką, przechwyt, odbiór, zablokowany strzał? Cokolwiek żeby zapisać się w protokole meczowym inaczej niż odhaczyć zmianę?

Podobnie jak Nunez czy Firmino. Czyli występ ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

Niestety w sumie o każdym naszym zawodniku w drugiej połowie można to powiedzieć. Jedynie chyba Gakpo coś piłkę pare razy poprowadził, przetrzymał.

Gonić wynik? W momencie gdy weszły zmiany nikt już nie wierzył w gonienie wyniku i nawet nie próbowali, tylko niemrawo starali się przegrać jak najniżej. Podobnie jak z Realem, poddaliśmy się na początku drugiej połowy kiedy przeciwnik od razu po wznowieniu szybko strzelił bramkę i wyszedł na prowadzenie. To był w obu wypadkach koniec meczu, mentality monsters zamieniły się w mentality pokemons i tylko czekali kiedy będą mogli zejść do szatni.
Zmiany były chyba tylko po to żeby kilku zawodników odpoczęło sobie przed Chelsea, która jest drużyną obecnie w naszym zasięgu, chociaż na wyjeździe też będzie ciężko ale może przynajmniej jakiś remis się uda.

2 polubienia

Dlatego napisałem teoretycznie, bo właśnie to wyglądało na poddanie się. Przykro patrzeć było. Tu wchodzi w grę tylko dobre czyszczenie szatni, co zreszta pisałem już dawno temu i na początku zarzucano mi, że przesadzam. Teraz to chyba powoli każdy się do tego przekonuje, tutaj duch drużyny, morale padły na ryj i to trzeba świeża krwią naprawić, zawodnikami, co będą chcieli wygrywać i nie będą się bali próbować walczyć niezależnie od wyniku. Na ten moment drużyna jest tak wrażliwa, jak niepewny siebie nastolatek. Powiesz tylko coś nie tak, a ma ochotę wskoczyć pod kołdrę i obrażać się na cały świat. Tak niestety wyglądamy, jakbyśmy chcieli uciec z boiska, dlatego zmiany personalne w większej ilości są konieczne, gdyż brzydko się zestarzelismy. Nie mozemy liczyc na to, że nagle zawodnicy po 30tce zaczną grać jak za dawnych lat. Obawiam się, że Jurek się pogubił, lub totalnie inne sygnały ma podczas treningów i jest niepoprawnym romantykiem i wierzy, że tym razem będzie lepiej. Może tez zdaje sobie sprawe z sytuacji w druzynie i konieczności zmian, dlatego „gra trochę pod transfery”. Mam nadzieje na druga opcje, bo zagubiony trener to jednak droga do jego „końca”.

Dałbym mu 6. Do momentu kontuzji był ważnym ogniwem Liverpoolu. Po kontuzji dramat i niezrozumiała decyzja o trzymaniu go do końca kontraktu. Choć miał jeszcze dobry moment w sezonie 19/20.

Ja dalbym ze 3 i to właśnie dlatego, że na początku coś tam grał. Ostatnie lata to tragedia.

6 to niezły, nie wiem jak jego pobyt u nas można oceniać jako niezły.

5 polubień

Zależy jak patrzymy na jego karierę. Do momentu kontuzji, jeden z najbardziej wyróżniających się zawodników, po kontuzji to już równia pochyła w dół. Nigdy nie był jakimś wirtuozem, coś tam czasami szarpnął, coś mu się udało strzelić, ale te jego truchtania na boisku to nie mogę do tej pory znieść. Nikt o nim nie będzie pamiętał taka prawda, skończy w jakimś Crystal Palace czy Fulham, i będzie raczej siedział na ławce niż stanowił o sile zespołu. Mimo wszystko trzeba mu życzyć powodzenia, zdrówka i niech się chłopak odbudowuje w nowym zespole.

1 polubienie