Ale Wy wiecie wszyscy, co się “zachwycają” meczami w presezonie, że weryfikacja przyjdzie dopiero w lidze, a my możemy co najwyżej oceniać zamysł taktyczny i jak może wyglądać i być dopasowany pod naszych zawodników, ale w żadnym wypadku nie wiemy jak to będzie wyglądać grając na poważnie?
Ja już się oduczyłem czy to pesymizmu przy serii przegranych meczów czy optymizmu przy wygranych w presezonie, bo było wiele drużyn, które odwracały to, co było w trakcie przygotowań. Kto nie pamięta genialnego bodaj 4:0 z BVB na Anfield na koniec przygotowań i jak się ten sezon skończył czy presezonu porażek, po których wchodziliśmy z buta w sezon pod batutą Jurgena.
Czy to u Nas czy u innych zawodnicy są po niejednokrotnie “morderczych” przygotowaniach do sezonu i każdy zawodnik może inaczej przechodzić adaptację po nich do sezonu w trakcie okresu wakacyjnego - najważniejsza będzie forma na start ligi, jedni wrócili wcześniej do treningów i mogą wyglądać świeżej, inni późno bo obowiązki narodowe i będą “wchodzić” dłużej i wyglądać w presezonie gorzej, ale potem w lidze będą nie do poznania. Są przypadki jak Salah, który 365 dni w roku jest w świetnej formie i świetnie przygotowany i jeśli tylko nie ma pucharu szamana, to możemy na niego liczyć cały sezon, ale takich atletów w piłce jest niewielu.