Endo fantastycznie spełnia się w roli kogoś kto nam zamyka te mecze. Naprawdę dał konkret zmiany w kilku leczach i możliwe, że uratował sporo punktów, ale się nie nadaje do gry otwartej.
Jest za wolny kiedy wszyscy mają jeszcze siłę i są na pełnej świeżości- wtedy notuje masę strat, nie pomaga wychodzić z pressingu, a jakie umiejętności latania dziur no nie są przydatne kiedy my musimy grać w piłkę.
W sensie ja uważam, że w kadrze jest dla niego miejsce jako zadaniowca na utrzymanie wyniku, ale nie róbmy sobie jaj, że on może grać jako starter, bo nie może.
jak @AquerdationLFC napisał, to jest zawodnik momentów. To strzeli bramke mając 3 kontakty, to jakąs fajną asyste pośle, niby przebiega sporo kilometrów, ale w jednostajnym tempie. Ostatnie mecze to wręcz truchtał.
Fajny zmiennik, ale jak odejdzie za 40-50mln i wezmiemy kogoś bardziej pasującemu Slotowi to tylko zyskamy a nie stracimy.
ciekawe jaka byłaby narracja teraz, jakbysmy zremisowali z Soton, przegrali z PSG i Newcastle?
że Slot zawalil mistrza wystawiając Endo?
a teraz Juve go wypychało za 15baniek i nikt go nie chciał.
a Graven to przypadkiem też nie jest muzułmaninem?
4 zwycięstwa z dołem tabeli, wygrana z Brighton i remis z City, chociaż byliśmy w tym spotkaniu dużo lepsi od rywali. Przecież nikt nie wymaga żeby nas ciągnął w meczu z PSG, bo to nie jest i nie była nigdy jego rola. Co najwyżej “na walkę” w końcówce spotkania. Jego zadaniem powinno być odciążenie Gravena w kilku meczach z rywalami pokroju Soton, Ipswich, Leicester czy tam innymi Wilkami. Graven by może dzięki temu jeszcze żył, a od miesiąca, to koło Holendra sępy latają, bo tak się słania na nogach.
ciekawe jaka byłaby narracja teraz, jakbysmy zremisowali z Soton, przegrali z PSG i Newcastle?
że Slot zawalil mistrza wystawiając Endo?
Ciekawe, jakie jaka byłaby narracja że jednak Graven dzieki temu zlapal chwile oddechu i na PSG wyszedl w pelnej formie kondycyjnej i zapie#dalal na boisku. A zamiast tego gosc czlapal bo nie mial sil biegac za rywalem. My ten mecz przegralismy przygotowaniem fizycznym przede wszystkim
I widzisz tu przechodzimy do sedna. Nikt nie oatrzy dlugofalowo, tylko interesuje mnie najblizszy mecz. W najwiekszych klubach sie patrzy troche dalej niz na najblizszy mecz. Szczegolnie jak sie ma 12 punktow przewagi w lidze i zbliza sie dwumecz w LM.
Ale oc można powiedzieć o Szobo w ostatnich kilku spotkaniach, o Gravenie, że są fenomenalni tylko pod formą?
To dlaczego nie dać szansy Elliotowi, czy Endo, skoro jak na dłoni widać, że nie radzą sobie w środku Dominik z Ryanem
na górze Szobo, na dole Graven, mała liczba pojedynków, więcej przegranych
tu pojedynki Joelingtona i Bruno
jedynie Sandro miał 1-6
za to Macca miał 2-5
PRzegrywamy walke o piłkę i środek jest tu głównym powodem, więc prosi się o zmiany tam.
jak FSG wreszcie dofinansuje trenera i nie będzie wiecznie gdzieś braku. Typu teraz LO, ŚO i pomocnik. A przynajmniej w zeszle lato 2 z 3.
ja pisałem w styczniu wiele postów, że kupno pomocnika na drugą część sezonu to jest absolutne minimum na to okienko. Twoje tabelki pokazują, że FSG znowu przespało.
w Zeszłym sezonie mieliśmy bilans 24-10-4
jak Endo nie grał, lub grał końcówki to mamy 11-3-3
więc z Endo mamy 13-7-1
Tak patrze na te spoktania, to większośc remisów było w trudnych wyjazdowych spotkaniach(city, Av, WHU,Manu), więc jakby wliczone w koszta. Do tego dochodzi 1 porażka z Endo w wyjściowym XI na 4 w przeciągu sezonu. A grał jak widać więcej niż w połowie spotkań od poczatku
Okej, a dlaczego nie mamy formy? Glownie wzgledy wypalenia kondycyjnego wg mnie. A majac 12 punktow w lidze to nie powinnismy, a musimy oszczedzac sily…
Jak dla mnie jesli mialbym wybrac mniejsza przewage w lidze ale grac dalej w LM i wygrac Carabao albo miec wieksza przewage ale odpasc ze wszystkiego to wole to pierwsze. Mielismy realne szanse na wielki sezon, brak urazow wiekszych, duze problemy Arsenalu, nieprzekonujaca gra Realu. Bylo wiele do zrobienia.
Przede wszystkim nawet majac z tylu Arsenal czulismy spory komfort przez caly okres. Co do nas troche podeszli to my zaraz znowu budowalismy bezpieczna przewage. Przeszlismy prawie wszystkie najciezsze mecze a my gramy ze Swietymi na pelnym gazie majac zaraz PSG xD.
Bo Salah przestał robić rzeczy z niczego… ja nie chcę być jakiś bezwględnie krytyczny dla tej drużyny, ale uważam, że w wielu meczach w pierwszej części sezonu - nie byliśmy jakoś o wiele lepsi, ale Salah po prostu robił rzeczy sam.
Salah przestał robić te rzeczy i nagle wyglądamy gownianie w ataku, a jedyne co nas ratuje to indywidualne momenty poszczególnych piłkarzy i nadal wysoką intensywnością.
Dlatego chociażby brak stawiania na Elliotta czy Chiese. Slot ma prawo wierzyć w to, że Momo znowu zrobi coś z niczego. A Elliott po prostu jest słaby fizycznie.
Ja uważam, że miejsce jest dla niego jako fałszywa 9 albo pozycja Mullera i mówię teraz bardzo nieironicznie. Powinien grać zamiast napastnika XD
Też się zastanawiałem, czy Mo nie lepiej by grał na pozycji takiej fałszywej 9, szczególnie patrząc na to jak dobrze idzie mu kreowanie sytuacji, myślę, że jedak dobrze by to wygladało, jeśli by miał napastnika jeszcze przed sobą, a nie zamiast napastnika.
Mo chyba jednak lubi po prostu atakować z tej prawej strony, więc może mu nawet nie pasować taka rola
@AquerdationLFC ahaha ok, ma to może sens, ale też raczej nie jako jedyny środkowy napastnik Harvey lubi wolne przestrzenie i potrzebuje kogoś, żeby ściągał uwage na siebie i powalczył fizycznie. Myslę, ze z jakimś klocem z prozdu i za nim Elliottem dałoby sie wygrywać, może piekny futbol by to nie był, ale skuteczny
Salah nic nie robil sam, druzyna mu robila zajebista przestrzen, pomoc pracowala i robila robote. Jak caly team gral zajebiscie to i Salah mial latwo, potem jak z PSG to wygladalo tak: laga na Salaha i niech przebiegnie pol boiska. Tylko zapomnieli ze osamotniony Salah cudow nie zdziala, ze bez wsparcia to nie jest ten sam zawodnik.
To Salah jest bardziej uzalezniony od dobrej gry zespolu niz my od Salaha.
Cala druzyna gra do dupy teraz to Salaha nie ma. On wcale tak nie robi niczego sam. Musi miec wsparcie.
Salah jako falszywa 9? Moze by to zrobilo zmiane na poziomie przeniesienia Mane na srodek. To wtedy dalo nam sporo swiezosci i ustabilizowalo forme. Wtedy Chiesa moglby zagrac na prawej. Sprawdzimy ten wariant moze w ostatnich meczach o pietruszke w lidze.
hmm a jaki tu był płacz po remisach z MU i NF? Przecież juz przegrywalismy lige. Więc co dopiero byłoby jakbysmy wiecej rotowali i wiecej tych remisów zaliczyli? Mamy tyle punktów, bo gramy non stop optymalnym składem bez kompromisów.
Ja tam wole mistrzostwo niz Carabou i np półfinał LM - to nie jest skład do gry na 4 frontach. a i tak zaliczylismy finał. Ile to finałow przegrał Klopp niech ktoś przypomni. No i czy przegrywał te finały i i 1pkt lige dlatego, że nie rotował, czy dlatego, że zawsze brakowało 1-2 transferów, żeby ta druzyna była kompletna?
No, ale to nie jest gość od robienia przebłysków. On ma zapewniać możliwość robienia przebłysków tym kilku top graczom, których mamy w składzie przez cały sezon odciążając ich w niektórych spotkaniach. Rok temu też żarło dopóki w środku Mac miał siły biegać po 90 minut, ale po kilku takich spotkaniach też siadł. Salah też zajechany w pierwszej połowie sezonu, później powołanie do kadry i kontuzja, po której nie wrócił do formy do końca sezonu. Wtedy Klopp nawet Diaza zajechał. Wiadomo, że stoper to inna sprawa, ale van Dijk w drugich połowach sezonu też obniża w ostatnich latach swój poziom gry. Mamy problem z zarządzaniem czasem gry liderów od wielu lat, co rokrocznie kończy się kryzysem fizycznym w drugiej połowie sezonu. Czasem w styczniu, czasem w lutym, a czasem w marcu.
Widzisz, jestesmy klubem przegrywow w pewnym sensie i jeden mecz powoduje ze skreslamy ten sezon. Kto nas tego nauczyl przez lata wywracania sie z rowerka? Zyjemy dwumeczem z Barcelona i finalem w Stambule, ale poza tym ten nasz mental jest bardzo slaby.
Z tego tez powodu boimy sie o kazda strate punktow, tak sobie chlopaki wypracowali. U nas nie wiadomo nigdy ktory mecz jest dla nas wypadkiem przy pracy a ktory pogrzebie nas psychicznie.
Ale naturalnym jest to, że najlepsi zawodnicy grają wszystko. Liderzy muszą być na boisku, bo od nich zależy to jak wygląda gra drużyny.
Dlatego kluczowe jest to jak możesz uzupełniać tych liderów. Czy obok lidera biega gość, który też będzie umiał coś zrobić czy może kompletny amator:
W ramach ciekawostki - poprzedni sezon:
Rodri: 4500 minut, praktycznie wszystko co trzeba było to zagrał.
Foden: 4300 minut
Silva: 3800 minut
Haaland: 3800 minut (zrobiłby więcej, ale kontuzja)
Dias: 3800 minut
Akanji: 3900 minut
i można tak wymieniać i wymieniać.
Real Madryt:
Vini: 3200 minut, ale kontuzje go na sporo wyrzucają
Jude: 3800 minut i to głównie jak już mieli wszystko pod kontrolą to zaczął nim rotować Ancelotti, a tak to grał wszystko
Fede: 4400 minut
i znowu można wymieniać i wymieniać…
Najlepsi piłkarza - w najlepszych klubach grają wszystko. Czasami podlegają większej czy mniejszej rotacji, ale to głównie z uwagi na jakość ławki. Guardiola budował linię obrony na kilkaset milionów funtów na przestrzeni lat, a my mamy wychowanka, gościa sciągniętego z Charlton za paczkę fajek, Konate i VVD - wcześniej mieliśmy znowu gościa za darmo, wychowanka albo jakichś amatorów ściaganych za darmo pokroju Klavana (inb4 grał solidnie)