Bournemouth - Liverpool

Sobota 11 Marca, godzina 13:30,
Stadion : Vitality Stadium

Sędzia główny: John Brooks.
Asystenci: Darren Cann, Matthew Wilkes.
Czwarty asystent: Stuart Attwell.
VAR: Tony Harrington.
Asystent VAR: Sian Massey-Ellis.

Ostatnie spotkania Liverpoolu:

Ostatnie spotkania Bournemouth:

Ostatnie spotkania pomiędzy drużynami:

Zawodnicy, których warto obserwować:

-Bournemouth: Philip Billing
W składzie Bournemouth nie ma piłkarzy robiących dobre liczby indywidualnie. Zespół działa na zasadzie kolektywnego wysiłku zawodników i solidnej organizacji. Należy jednak uważać na Phillipa Billinga, który zdobył bramkę w 11 sekundzie meczu z Arsenalem. Pomocnik uwielbia wchodzić w pole karne, by łapać dośrodkowania i robi spóźnione przebieżki, które mogą prowadzić do okazji bramkowych dla niego i jego kolegów z drużyny.

-Liverpool: Mohamed Salah
Mohamed Salah upokorzył obrońców Manchester United w poprzednim spotkaniu ligowym. Zdobył 2 bramki i zapewnił dwie asysty podczas meczu, okazując się ogromnym utrapieniem dla Czerwonych Diabłów. Skrzydłowy ma tendencję do przenoszenia swojej formy na wiele meczów i można założyć, że będzie dążył do tego, aby wpisać się na listę strzelców również przeciwko The Cherries.

Kontuzje:

  • Bournemouth ma kilku zawodników wykluczonych z gry z powodu kontuzji. Postacie takie jak Junior Stanislas, Matiav Vina, David Brooks, Lloyd Kelly, Marcus Tavernier i Ilya Zabarnyi prawdopodobnie opuszczą mecz.
  • Jeśli chodzi o the Reds, gracze jak Thiago, Luis Diaz, Joe Gomez, Naby Keita i Arthur prawdopodobnie przegapią podróż na Vitality Stadium.

Ciekawostki meczowe:
• Liverpool zdobył 21 bramek w swoich ostatnich pięciu spotkaniach z Bournemouth.
• Z kolei Bournemouth zdobyło tylko jedną bramkę w pięciu meczach przeciwko LFC.
• Liverpool FC jest niepokonany od czterech meczów w Premier League.
• Jedyne zwycięstwo Bournemouth w 18 meczach z Liverpoolem we wszystkich rozgrywkach to wygrana 4-3 w Premier League na Vitality Stadium w grudniu 2016 roku.
• Przegrali każde z ostatnich siedmiu spotkań przez łączny wynik 28-1.
• Liverpool triumfował 9-0 w drugim etapie sezonu, zdobywając największe zwycięstwo w historii Premier League.
• The Cherries przegrali w tym sezonie trzy spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej, w których prowadzili dwoma bramkami, najwięcej ze wszystkich drużyn w sezonie Premier League.
• Zdobyli 10 punktów w pierwszych sześciu meczach pod wodzą Gary’ego O’Neila, ale z kolejnych 15 prób zgarnęli tylko osiem punktów (Wygrane 2, remisy 2, przegrane 11).
• Bournemouth są bez zwycięstwa we wszystkich 14 meczach Premier League w tym sezonie i przegrali 10 z drużynami znajdującymi się obecnie w górnej połowie tabeli.
• Adam Smith może zaliczyć swój 168 występ w Premier League dla Bournemouth, wyrównując klubowy rekord Steve’a Cooka.
• The Reds przegrali trzy z czterech pierwszych ligowych spotkań w 2023 roku, ale wygrali cztery z kolejnych pięciu spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej.
• Zwycięstwo uczyniłoby Liverpool czwartym klubem z 250 wyjazdowymi zwycięstwami w Premier League, po Manchesterze United (307), Chelsea (267) i Arsenalu (261).
• Roberto Firmino mógłby rozegrać swój 250. mecz w Premier League.
• Firmino był bezpośrednio zaangażowany w 12 ligowych bramek przeciwko Bournemouth, w tym dwa gole i trzy asysty w sierpniowym zwycięstwie 9-0 na Anfield.
• Andrew Robertson obchodzi swoje 29 urodziny w dniu tego meczu.

Przewidywane jedenastki:

  • Bournemouth (5-4-1):
    Neto (GK), Smith, Mepham, Stephens, Senesi, Zemura, Billing, Rothwell, Ouattara, Christie, Solanke.

  • Liverpool (4-3-3):
    Alisson (GK), Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Robertson, Bajcetic, Fabinho, Henderson, Salah, Gakpo, Núñez

Co do meczu:
Patrząc na statystyki pomiędzy drużynami i na wynik ostatniego meczu, śmiało można powiedzieć, że jesteśmy faworytem spotkania.
Co do składu nie obrażę się jak Klopp zrobi parę zmian.
Chciałabym zobaczyć od 1 minuty Elliota, Bajčetića i Tsimikasa.
Ewentualnie skład jak ostatnio z United i jak się uda zrobić korzystny wynik do przerwy do zmiany już w połowie spotkania.

Wynik ?
Serce i rozum zgodne 0:3 dla nas

tu nie ma innej opcji niż 3 punkty. Powtórka z sierpnia? Czemu nie. Załadować im ze 5 bramek i do widzenia.

0-5.

Bardzo ważne to kontynuować formę strzelecką. Pewnie wejść w mecz, grać swoje i punktować. Nie cofać się tylko przeć naprzód. Nie dać bramkarzowi meczu życia, rywalowi jednej akcji bramkowej. Jeśli walczymy o top 4 taki mecze trzeba wygrywać. Remis to będzie porażka w kontekście pogoni na czołówką. Wygrać pewnie i zbudować dobre podstawy moralne przed rewanżem z Realem.

Nie lekceważmy Bournemouth, ostatnio prawie urwali punkty Arsenalowi na Emirates. Poza tym my po takich strzelaninach typu mamy później problem w kolejnych meczach, jakby zespół zużył większość amunicji w jednym meczu.
Chociaż nie biorę pod uwagę innego rozstrzygnięcia niż 3 punkty dla nas.

To na pewno będzie dużo trudniejszy mecz niż z MU, po 1 - wyjazd, po 2 - beniaminek pokazał z Arsenalem, że potrafi być groźny.

Głupie 0-1 biorę w ciemno. Mam nadzieję, że Liverpool się nie ośmieszy i nie straci pkt tuż po wygranej 7:0 z United, jeszcze z ostatnim zespołem tabeli.

I jeszcze ta pora, mecz o 13:30. Te mecze wczesnym popołudniem w sobotę bywają “chore”.

mecz bedzie zaciekly pewnie bo Wisienki beda walczyc o zycie, ale mysle ze obecny sklad LFC da rade spokojnie ugrac czyste konto i strzelic te 2-3 bramki.

Tutaj nie mozemy wtopic. Celem jest top 4.

Czuję gówniany mecz. Często Liverpool Kloppa po wielkich meczach zaliczał wtopy z beniaminkami. Od razu przychodzą mi do głowy porażka z Nottingham po wielkim zwycięstwie z Man City z tego sezonu i porażka ze Swansea w sezonie 17/18 od razu po pokonaniu Man City, które wówczas było niepokonaną drużyną. A może to klątwa zwycięstw z Man City? Godzina meczu czyli 12.30 też nie ułatwia zadania.

Ano musimy wtopić bo mam nasz kochany Liverpool na obu kuponach dla podbicia kursu…

:smiley:

Sobota mecz o 13:30 co może pojąć nie tak ?
Wygrać to trzeba wygrać 1:0,3:0,10:0 nie interesuje mnie to obowiązkiem są 3 pkt.

Ja lubię jak gramy w sobotę o tej 13:30, ale z własnych pobudek.
Elegancko się wysypiam, idę do sklepu po piwko, energetyka i jakieś przekąski.
Szykuje jakieś dobre żarełko i mniej więcej po tych czynnościach zaczyna się meczyk.
Rozwalam się na sofie i cieszę oczy i podniebienie.
Po meczu mam jeszcze czas dla rodziny. :ok_hand:

2 polubienia

Dla nas godzina fajna, ale słaba dla kopaczy. Pamiętajcie, że u nich jest godzinę wcześniej. Nie pamiętam dobrego dla oka meczu o tej godzinie

I to jest weekend :slight_smile:

Mecz będzie transmitowany na Canal+Plus2

Nic nie wskazuje na to żebyśmy mieli przegrać ale różnie z tym bywa, Liverpool wlał trochę nadziei w nasze serca po ostatnich występach. Nasz rywal gra tak sobie, sytuacja w tabeli to odzwierciedla, ich były trener Parker został właśnie zwolniony z kolejnego klubu, Club Brugge. Może na 9:0 nie zapowiada się ale jakieś 3:0 jest realne, byle szybko strzelić kilka bramek i rywalowi odechce się grać. Jeżeli tak wyszło z Manchesterem, to czemu nie ze słabszym Bournemouth.
Poza tym idę do pracy i nie wiem czy uda się obejrzeć spotkanie na żywo, a pewnie nie dotrwam bez spoglądania na wynik :slight_smile:

Gdybyśmy dzisiaj grali mecz z Tottenhamem, Newcastle, Chelsea czy City na wyjeździe to chyba byłbym bardziej spokojniejszy niż jest to mecz z Bournemouth. Ten sezon pokazał że mamy problem z drużynami które powinniśmy gładko pokonać, a gramy wyśmienicie z czołówką. Gramy w białych strojach prawdopodobnie, a uważam je za jakieś pechowe. Nie wiem, czy w ogóle wygraliśmy jakiś mecz w tym sezonie w lidze, gdy graliśmy w tych trykotach?:smiley: Co do składu, to nic bym tutaj nie zmieniał w stosunku do meczu z Manchesterem. Oby wygrać, oby bez kontuzji, to najważniejsze. Zobaczmy jak ta wygrana z United na naszych chłopaków zadziała. Albo zaczniemy grać super piłkę, albo dalej będą męczarnie i kolejne straty punktów z dużo gorszymi zespołami. Oby szybko wbić bramkę, dołożyć drugą i kontrolować spotkanie. Chociaż miałem sen, że pod koniec meczu nam Wisienki wbiły bramkę i był remis :frowning: Oby się to nie sprawdziło! YNWA!

3 punkty musem, bo Tottenham i Newcastle raczej nie stracą w ten weekend.

Białe koszulki tragedia, to prawda.
Czas najwyższy to dzisiaj przełamać i wygrać w końcu w tych strojach w PL.

1 polubienie

Artur na ławie kosztem Jones’a, który być może tez opusci nasze szeregi

Alisson
TAA Konate VVD Robbo
Fabinho Elliott Bajcetić
Salah Nunez Gakpo

Adrian Matip Tsimikas ARTHUR Milner Henderson Carvalho Firmino Jota

Co sie dzieje z Kelleherem?