Brentford - Liverpool

Ta druzyna jest bardzo słaba. W pomocy, w obronie i ostatecznie w ataku. To nawet nie jest cień ekipy z 2019 i 2020 roku. To jakaś karykatura albo parodia.

1 polubienie

No właśnie nie mieliśmy jakiś wybitnych sytuacji - komentatorzy gadają coś o setkach, ale nie każdy kontakt w polu karnym to jakaś dobra okazja. U nas kuleje wszystko, nie tylko wykończenie. Okazje mieliśmy takie sobie, generalnie miotaliśmy się sami ze sobą a Brenfort tylko czekał na dobry moment i wyprowadzał kolejne ciosy. 3-1 to i tak łaskawy wynik przy gównie jakie zagraliśmy

Tak na ostudzenie emocji powiem, że w najbliższym czasie powinniśmy się skupić na swoich sprawach - rodzinnych, zawodowych czy szkolnych. Z gry Liverpoolu to wielkiej radości w najbliższej przyszłości nie będzie, ja odpuszczam sobie oglądanie meczów na jakiś czas. Szkoda się denerwować

Komentatorzy viaplay to odklejka w większości przypadków, więc na nich nawet nie zwracam uwagi.
Mam po prostu wrażenie, że z Jotą i Gakpo na boisku byłoby znacznie więcej świeżego powiewu z przodu. Aktualnie naszymi wyjściowymi napadziorami są piłkarze marnujący najwięcej sytuacji w Premier League, więc te sytuacje są. Nie trzeba mieć 5 okazji, by strzelić gola. Czasem wystarczy mieć 50 podań jak Brentford w 1 połowie, by strzelić 2 gole. Albo zwyczajnie żyję płonną nadzieją, że to gówno skończy się wraz z wejściem Gakpo tak jak to miało miejsce sezon temu przy wejściu Diaza.

No ja w tym sezonie raczej nie nastawiałbym się na jakąś diametralną odmiane - stawiam, że będziemy przeplatać lepsze mecze z gorszymi, w większości drżeć o wynik i liczyć na jakiś przebłysk geniuszu, któregoś z piłkarzy. Teraz mamy szpital, ale patrząc szerzej - zaczeliśmy ten sezon turbo chujowo, w ogóle nie gramy jak zespół, tylko jak zlepek jakiś randomów.

Trudno nie grać jak zlepek randomów, gdy na skrzydle i w środku pola na ratunek w przerwie meczu rzuca się piłkarza, któremu za pół roku kończy się kontrakt (Ox + Keita), czyli są uznani przez klub za nieprzydatnych.

Ogólnie mam wrażenie, że zespół zatracił swoją tożsamość, z której słynął przez kilka sezonów. Niegdyś ekipa pitbulli rzucających się rywalowi do krtani, a dziś małe kundelki, które trzęsą nogami po jednym głośniejszym szczeknięciu innego psa.

1 polubienie


Temu panu cos sie jebie w deklu

Skąd źródło? Bo ja takim wypierdkom nie wierzę.

Zrodlo najlepsze z najlepszych. Masz wiecej


Jeśli to są słowa Kloppa, to niestety, ale całkowicie rozmija się z prawdą i nie dostrzega prawdziwych przyczyn porażki, albo nie chce ich dostrzegać. Jak trzeba go bronić, to go bronię, ale po dzisiejszym popisie, ostatnią rzeczą na jaką powinien narzekać, to praca sędziów. Spotkanie było poprowadzone bardzo dobrze, bez żadnych kontrowersji. Ok, jakiś tam kontakt z Konate był, ale upadek naszego obrońcy był spowodowany głównie uślizgiem, a nie żadnym faulem. Jurgen po tym występie powinien milczeć, zamiast klapać jęzorem. Przegraliśmy, bo graliśmy słabo, w obronie, w pomocy i w ataku. Brentford dysponujące o wiele słabszą kadrą, grające prostą piłkę, wbiło nam 3 bramki, do tego mieli kilka groźnych sytuacji oraz dwa nieuznane (słusznie) gole. Na ich tle wyglądaliśmy mizernie i to mówi wszystko o naszym występie.

2 polubienia

Zakłamywanie rzeczywistości. Jak Klopp na spokojnie obejrzy sobie sytuację to zrozumie jaką głupotę palnął (a przynajmniej mam taką nadzieję)

Moze wybiegam za bardzo do przodu, ale obawiam sie ze przedluzenie kontraktu z Kloppem to strzal w stope. Podejmuje co raz gorsze decyzje personalne, wyglasza odklejone komentzarze, a co najgorsze nie widzi albo, nie chce widziec swich bledow. Dzisiejsze zganianie winy na sedziow to tylko potwierdza

Znajdźcie lepszego na ten moment trenera od Kloppa i napiszcie poniżej. Jestem ciekaw listy.
Facet szyje takimi nićmi, jakie FSG mu dostarcza, a i tak ma na koncie wszystkie trofea i kilka przegranych finałów. Zgania na wszystko prócz piłkarzy, by zrzucić z nich presję, by ci mogli swobodnie skupić się na graniu. A że ma takie zasoby kapitału ludzkiego to już inna beczka kombinacji skąpstwa FSG i poczucia nieomylności Kloppa.

3 polubienia

To niech mowi jak jest a nie pierdoli glupoty

Ogólnie fizycznie leżymy i kwiczymy. Nunez jedyny co wyglada u nas w drużynie dobrze fizycznie.
Teraz pytanie czyja to wina i czy da się jakoś to naprawić?
Bo nasza taktyka, wymaga szybkości, zwrotności i ciągłego doskakiwania do rywala. Tylko my w ogóle słabo pressujemy, za to przy pressingu rywala jesteśmy zjadani.
Przy drugiej bramce i trzeciej, Brentford zrobiło nam to co my za naszych dobrych czasów robiliśmy, czyli doskok-odbiór-podanie-bramka.
Jak się patrzy na statystyki, posiadanie około 25% Brentford i celność podań około 50%. To wnioski są proste, robili nas prostymi środkami. Niemal każde podanie do przodu i większość to laga. To wystarczy na słabą motorycznie, a wciaz wysoko grająca drużynę Liverpoolu.

Tu jest potrzebna rewolucja, bo Keita nie zacznie nagle biegać jak Gini. Henderson jak młody Henderson. Millie też już 30 lat miał dawno temu. Thiago tez widać, że dziś nieco zwolnił, a Harvey to typ raczej bardziej swobodnego atakującego, niż Walczaka środka pola. Fabinho to od roku wyglada jakby biegał w zwolnionym tempie. Do tego obrońcy grają mniej pewnie i się robi tragedia.
W ogóle ewidentnie druzynie brakuje pewności siebie, to tak samo nie wróci. To trzeba zagrać kilka dobrych meczy z rzędu. Czyli coś co nam się nie przytrafiło w tym sezonie.

Uważam, że tylko Guardiola jest lepszy. Z tym, że Giardiola dostaje to czego potrzebuje a nie to na co stać klub.

1 polubienie

Widze ze skrajnosci w skrajnosc, ludzie wczoraj liczyli strate do czolowki i nasze szanse na cos wiecej niz top4 bo dopiero co w lidze mielismy 4 mecze wygrane po rząd, a dzisiaj sie okazuje ze Klopp znowu do zwolnienia a sklad do wymiany i ogolnie wszystko jest nie tak :slight_smile: A w ciagu 11 dni rozgrywamy 4 mecz, z niezbyt duża rotacją. Masa niespodzianek w tej kolejce to nie przypadek. Brakowalo ewidentnie swieżosci i kopa w ostatnich dwoch meczach i mam wrazenie ze te sety Nuneza po prostu zaczynaja nie tylko jego ale i calą druzyne dewastowac psychicznie. Wszyscy pchają kulę pod góre, nagle u szczytu ktos sie potyka i kula spada na dól, znowu trzeba pchać od nowa, to podcina skrzydla a i zmeczenie jest coraz wieksze, i tak to u nas troche wygladalo. Moze Gakpo i Firmino wprowadza troche swiezosci do skladu i dzieki tej porazce bedzie kolejny mocny argument do jakiegos zimowego transferu.

2 polubienia

Mecz w naszym wykonaniu słaby, powiedziano już wystarczająco. Tak już na spokojnie po spotkaniu postaram się skupić na paru pozytywach. TAA mam wrażenie, że już nie jest tak ociężały i już nie jest tak rozkojarzony w obronie, w końcu pierwsza asysta po dłuższym czasie, może to go popchnie jeszcze bardziej do powrotu na poziom klasowy. Keita( w mojej opinii jest już skreślony, bo nie wierzę , że za chwilę się nie połamie), ale trzeba mu oddać , że na tle reszty naszych pomocników wygląda lepiej i nasza gra z nim na boisku wygląda płynniej i do póki nie odwiedzi znowu klubowego lekarza to Thiago, on i Fabinho powinni grać razem od 1 minuty.
Zmiany Kloppa w przerwie, dobrze widzieć , że Niemiec zdawał sobie sprawę z naszej pierwszej połowy, bo pierwsze 20 min po przerwie dały mi nadzieję nawet na 3 pkt, nie winię go aż tak bardzo za nasze wyniki w tym sezonie, robi co może z tej plasteliny zwanej Liverpool .
Allison znowu dobry mecz.
W następnym meczu będzie już dostępny Gakpo co może być podobnym impulsem jak Diaz rok temu.
Ogólnie to widać sporą analogię do tamtego sezonu i oby skończyło się podobnie ( miejsce gwarantujące grę w lidze mistrzów).
Minusów było oczywiście o wiele więcej, nie che zakłamywać rzeczywistości.
Czekam za pomocnikiem w te okienko, nie twierdzę, że to będzie na 100% nasze wybawienie, ale po pierwszej połowie sezonu jest to po prostu konieczność żeby w ogóle myśleć w walce o top 4.

P.s i trzeba w następnym sezonie za wszelką cenę zatrudnić jakiś specjalistów medycznych, bo to nie jest normalne mieć tyle kontuzji w ciągu sezonu. Jakby Jota I Diaz byli dostępni w większej ilości meczów sądzę, że w tym sezonie byłby to wyścig 3 koni. Wyobraźcie sobie jakby wczoraj w podstawie grał Jota, Firmino, Salah, a od 60 min wchodzi szybki Nunez i Diaz. Jestem przekonany, że to byłyby 3 pkt. Ehhh gdyby…gdyby…

@ynwa19 poprawione, dzięki

Kolego sorry ale to razi w oczy!
Fabinho a nie FabiHNIo
Gakpo a nie GaPKo

pozdrawiam :smiley:

3 polubienia

Mecz w naszym wykonaniu fatalny. Sporo juz o tym zostało napisane, ale praktycznie nie da się powiedzieć nic pozytywnego o naszych zawodnikach. Graliśmy za wolno, przewidywalnie, niecelnie i nieskutecznie. Momentami mielismy problem, żeby wyjśc z własnej połowy i zasłużenie poniesliśmy porażkę. To 3:1 to i tak minimalny wymiar kary. Problem od dłuższego czasu mamy taki sam- wyeksploatowany skład z wieloma trybikami nie prezentującymi jakości oczekiwanej od klubu klasy Liverpoolu. Ciągłe przekładanie na później przebudowy składu doprowadziło do takiej sytuacji. Teraz na wielu pozycjach wymagamy natychmiastowych wzmocnień, ale wiemy, ze takie za czasów FSG nie nadejdą. Znamienne jest to, że największy zjazd zaliczyli ci zawodnicy, którzy nie mają od lat odpowiedniego zmiennika- TAA, Fabs i Salah. Robertson tez obniżył loty, bo jednak Kostas to zbyt niska półka (ale jednak nie az tak bardzo jak jego kolega na prawej stronie). O naszej linii pomocy nawet nie ma co wspominać, bo do pozostania w drużynie nadaje sie tylko około 50% naszych piłkarzy z tej formacji