Bramkarzem był dość przeciętnym. Nie trzymał ciśnienia. Pamiętam że oglądając wtedy mecz często miałem wrażenie że dało się zrobić coś lepiej. A już kilka baboli też się przytrafiło. Reina 2 półki wyżej. Nie bez powodu zdobył bodajże 3 złote rękawice. I na tamte czasy kapitalnie grał nogami.
Gdyby nie wybitnie zagrany finał przez Jurka to nikt nie dyskutowały o słuszność zamianki.