Byli piłkarze Liverpoolu w nowych klubach

Może dlatego że ma kontuzje

5 polubień

Nazywam sie Ben Doak i mam ukryty motorek tam, gdzie słońce nie zagląda

6 polubień

Z Doaka będą ludzie. Pokazał w Boro rok temu, że grać potrafi.

Chłopak jeszcze nie ma 20 lat. Ma papiery na co najmniej ligową ligową klasę średnią. Raczej nie będzie bił się o Złotą Piłkę, ale może w ligowych średniakach przez dobrą dekadę wykręcać przyzwoite wyniki.

Pełna zgoda. Tylko do tej pory jego dużym problemem były urazy. To ciągle młody chłopak jeśli uda mu się zdrowie ustabilizować to właśnie gra w idealnym klubie aby się rozwinąć.

Diaz w 6 spotkaniach Bundesligi 5 bramek i 4 asysty, czyli 9 udziałów przy bramkach.

Topowa forma Kolumbijczyka.

2 polubienia

A ponoć był za słaby, stary itp.

Do tego to liga farmerska, a taki Olise to jest kozak, bo on to dopiero liczby zrobił.

Jak go Diaz przebije to wtedy będzie trzeba coś jeszcze wymyślić, pewnie że w tym roku jest łatwiej, niż w zeszłym.

No sprzedaż Diaza to była taka sobie decyzja, przynajmniej miał wydolność i zawzięcie, co by nie mówić, to od początku do końca jednak latał po tym boisku i ściągał uwagę na siebie. Może to też jeden z powodów dobrej dyspozycji Mo.

Gdyż rywale musieli sporo uwagi poświęcać Diazowi, a Gakpo nie dość, że mniej się porusza, w defensywie mało się udziela, to i pod bramką zagrożenia nie stwarza więcej niż Kolumbijczyk. A tylko człowiek się nakręca niepotrzebnie, może będzie lepiej po przerwie, a może po prostu lepiej już było :sweat_smile:

2 polubienia

Mit Diaza wiecznie żywy. Ile razy on był wywożony na taczce, a teraz miałby być wielkim zbawcą? Przestańcie już z nim, bo to już nawet nie jest śmieszne. Jego czas minął i został sprzedany w idealnym momencie.

6 polubień

Tak świetnie Gakpo sobie radzi, ewidentnie nie ma czego żałować, bo teraz to dopiero nasza gra wygląda…

Pytanie czy to Diaz jest taki świetny czy po prostu Liga niemiecka jest słabsza i łatwiej się tam odnaleźć? Przykład Kane. I w drugą stronę, Wirtz w bundeslidze super, a w premier league nie daje rady póki co.

1 polubienie

Liga niemiecka nie jest jakaś świetna ale nie jest też beznadziejna, wiadomo, że w Bayernie ma łatwiej niż np. w Hoffenheim czy FC Koeln. Jest na pewno mniej niespodzianek.

Elliott po za składem. Dlaczego ten zły Slot na niego nie stawia?!

1 polubienie

Widocznie nie chcą nabić 10 występów bo będą musieli go kupic

:england: Steven Gerrard o odejściu Trenta Alexandra-Arnolda z Liverpoolu:

:studio_microphone: „Mówię to teraz, zdejmując na chwilę moją ‘czapkę Liverpoolu’ (czyli odkładając na bok swoje przywiązanie do klubu) i patrząc na to obiektywnie. Kiedyś Real Madryt z Mourinho na ławce poważnie się o mnie starał. Nie ukrywam, zawróciło mi to w głowie. Potrafię go zrozumieć (i postawić się w jego sytuacji). Gra tam jego najlepszy kumpel (Bellingham), może chce nowego wyzwania, bo w Liverpoolu wygrał już wszystko, co było do zdobycia. Więc jest we mnie cząstka, która naprawdę to rozumie”.

:studio_microphone: „Ale gdy tylko zakładam z powrotem moją ‘czapkę Liverpoolu’, myślę sobie: co ty robisz?! Co ty najlepszego robisz?! Grasz w jednej z najlepszych drużyn w Europie, wygrywasz trofea, o których ja do dziś mogę tylko marzyć. Wygrywasz Ligę Mistrzów, jesteś jednym z liderów, fani cię uwielbiają. Co ty robisz?! Ale to mówię już jako kibic, który kocha Liverpool…”.

:studio_microphone: „Uważam, że podjął ogromne ryzyko. To niesamowicie dobry piłkarz, jeden z najlepiej podających, jakich kiedykolwiek widziałem. Można go bez problemu stawiać w jednym rzędzie z Beckhamem czy Scholesem (jeśli chodzi o jakość podań). Ale odejście z Liverpoolu w najlepszych latach kariery, będąc liderem i mając na stole ofertę nowego kontraktu… moim zdaniem to było wielkie ryzyko. Myślę, że teraz ponosi konsekwencje. Mam nadzieję, że mu się uda w Realu, bo uwielbiam tego dzieciaka. Ale nigdy nie odszedłbym w taki sposób, w jaki Trent to zrobił”.

7 polubień

Ktoś wie jak sobie radzi Musiałowski czy przepadł na dobre w tej lidze cypryjskiej?

Byli tu tacy na forum co mu wielka karierę wróżyli i tak się zastanawiam co z nim bo jakoś cicho o Mateuszu….

No tak to mniej więcej wygląda, kariera idzie pełną parą :smiley:

Jak wielu młodych zawodników boleśnie odczuł twarde spotkanie z rzeczywistością i to co wystarczało na poziomie juniorskim okazało się zdecydowanie za mało na poziom młodzieżowy/seniorski. Chciał uniknąć powrotu do polskiej ligi, ale przy takim obrocie spraw prędzej niż później i tak ostatecznie wróci do kraju.

A to, że niektórzy wróżyli mu wielką karierę to było typowe myślenie życzeniowe, bo Polak, na dodatek grający w Liverpoolu. Niektórzy w ogóle mają predyspozycje do przeceniania talentu i mozliwości młodzieży The Reds. Liverpool posiada mocno przeciętną szkółkę

Ale on nie był z naszej szkółki?

Z resztą się zgadzam. W Polsce jak młody gracz trafia do szkółki mocnego klubu to się klika, a w rzeczywistości większość tych chłopaków ginie. Taki klub nie ryzykuje bo to dla niego frytki. Niech jeden Szczęsny czy Zieliński odpala raz na czas to i tak się zwróci.

Sam musialowski ponoć leniwy i niezbyt chętny do nauki. Trenerzy mu na coś zwracali uwagę, a on swoje. Więc szybko się zorientowałem że jeśli na takim etapie gość tak robi to nic z niego nie będzie. Podobnie miałem jak oglądałem nastoletniego kozlowskiego w foottrucku chwil po jego tkanych występach za sousy. Opowiadał takie głupoty że człowiek wiedział że szybko się ta przygoda skończy

No nie był w sensie zaczynania od kategorii dziecięcych, ale trafił do nas mając niespełna 17 lat. Ogólnie nasza szkółka, czy druzyny juniorskie i młodzieżowe nie należą do elity, a wręcz przeciwnie i większośc tych młodych chłopaków zostaje zmielona przez rzeczywistość. Rzadko trafiaja się nam zawodnicy, którzy są w stanie przebić się do pierwszego zespołu na stałe lub sa w stanie zaistnieć na wysokim szczeblu w innych klubach. Musiałowski od dłuższego czasu nie rozwijał się i nie poprawiał mankamentów w swojej grze jakie wskazywali trenerzy. To był powód, dlaczego prawie do samego końca przygody z Liverpoolem nie zaliczył debiutu w pierwszej drużynie i jego losy po odejściu z klubu potwierdzają to. Ma kontrakt z Omonią do 2027 roku i zapewne po jego wygaśnięciu powitamy go w jakimś klubie polskiej ekstraklasy

Ja Musiałowskiemu kariery nie wróżyłem, ale to chyba nie od Polaków dostał przydomek polski Messi. Jego debiut w Liverpoolu pamiętam, nie chciało mu się zrobić sprintu do kontrataku. Sam talent nie wystarczy, trzeba zasuwać.

Co do Kacpra Kozłowskiego - Brighton, mistrzowie transferów, wydali na niego aż 11 milionów euro! A oddali za darmo. Swoją drogą Karbownik też kompletnie się nie sprawdził, a zapłacili za niego prawie 4 mln euro.

Na właśnie jednego Caicedo, czy Mac Alistera przypada kilku takich Karbownikow, w sumie i tak mają nieźle ratio udanych transferów.

Wiadomo nigdy nie będzie się trafiać 100%, a u nich jednak sporo transferów wypala a takie za kilka mln to też nie jest wydatek duży dla klubu EPL