Chelsea - Liverpool

@ks77 Ty tak na serio?

3 polubienia

nudzę się i wypisuję głupoty. oczywiście, że na serio

qpa, karne to inna bajka

A co uważasz, że powinien zrobić dostając strzał życia Kovacića i strzał pod poprzeczkę 1vs1 z Pulisiciem po totalnym wylewie naszej obrony?

Może nam opowiesz coś na ten temat? Powinien stać w prawym okienku i czekać aż piłka przyleci?

2 polubienia

Klasyczna samobójcza taktyka z tego sezonu: ustawmy linie obrony najwyżej jak się da, a potem sprawdźmy czy damy radę się wybronić. Przy 2-0 jednak fajnie, gdybyśmy umieli się trochę cofnąć i przyjac rywala na własnej połowie, ustawić się na kontrę.

Ostatnio słabo nam idzie obrona, a spójrz na kontry z naszej strony. Marnujemy je seryjnie, a to mogłaby być nasza siła

Ten ręcznik wygrał pojedynek 1 na 1 z Pulisiciem i to dzięki niemu nie przegrywaliśmy 1-0. Chelsea poszłaby wówczas za ciosem tak, jak to niestety zrobili po kosmicznym golu Kovačića. Niby co, według Ciebie, Kelleher miał zrobić przy obu bramkach? Być może wyszedł za bardzo do przodu przy drugiej bramce, co uniemożliwiło mu jakąkolwiek interwencję, ale tu musiałbym zobaczyć jakieś powtórki, bo wszystko się działo bardzo szybko.

Zbyt piękne byłoby prowadzenie 2-0 do przerwy. Wielka szkoda, że nie utrzymaliśmy nawet tego 2-1. Chelsea jak tylko przyspieszy i zagra pressingiem w środku, to mamy ogromne problemy i w zasadzie każdy kontakt rywala z piłką na naszej połowie jest zalążkiem jakiejś groźnej akcji. Pierwszy kwadrans to dobitnie pokazał. Paradoks, że to akurat wtedy Chalobah sprezentował Mane piłkę i to my wyszliśmy na prowadzenie, kiedy Chelsea w zasadzie miażdżyła nas swoją grą. Mieliśmy dużo szczęścia, że przy wielu sytuacjach udawało nam się wybić piłkę i przerwać ich akcje, które swoją drogą często rozpoczynały się od naszych złych zagrań.

Remis nie jest niemożliwy. O trzy pkt będzie bardzo trudno, ale trzeba wierzyć. Gramy dzisiaj lepiej niż z Leicester, więc może się udać.

2 polubienia

Przeciez to dosc oczywisty troll.

Wynik idealny dla City a także dla grupy pościgowej. Najgorszy oczywiście dla Chelsea i nas. Gratulacje dla City za mistrzostwo.

Dobrze, że Benitez nie ściągnął nam kiedyś Barrego, bo teraz byśmy mieli środek Fab-Milner-Barry.
To jak siadł środek po zejściu dziadka jest nieprawdopodobne. Zmiany nic nie dały. Chciałbym, żeby Keita zagrał, choć jeden taki mecz, jakie gra Kante. Remisujemy kolejny mecz po panicznych ruchach w obronie oraz po naszej niesamowitej skuteczności.

Panie Smuggler… Wygraliśmy czy przegraliśmy, oprócz tego , że 2 pkt straciliśmy? Panie Aldor, umiesz się wypowiedzieć merytorycznie czy tylko trollujesz?

No to sezon ligowy nam się dziś zakończył. Wyjątkowo szybko jakoś.

Sezon się nie skonczył . Mamy do wygrania Puchary krajowe i Ligi mistrzów … Jedynie co sie skonczyło to szansa na mistrza , ale walka o Ligę mistrzów jeszcze bedzie.

Przygrywamy mistrzostwo słabą ławką rezerwowych, historia lubi się powtarzać ale nasi właściciele maja to w dup… . Już widzę jak na początku kolejnego sezonu Jurgen tłumaczy dlaczego nie zrobiliśmy transferów " wraca Harvey l, to jest jak nowy transfer". Ogólnie od kilku spotkań gramy nerwowo i bardzo nie dokładnie. Wychodzi na to że dobrze że Arsenal przegrał ostatnie spotkanie bo została walka o top4.

Teraz kluczowy dwumecz z Armatkami.

Środek pola dzisiaj nie wyszedł na mecz. Nie wiem kto był najgorszy z całej trójki. Spóźniony Fabinho, któremu co chwilę odbierali piłkę zza pleców, Henderson, który co druga piłkę lagował do góry, czy Milner, który gdzieś do 20 minity nie miał chyba ani jednego celnego podania. Zrobili dla Chelsea autostradę, a nasze akcje musiały iść bezpośrednio z obrony do ataku, całkowicie pomijając pomoc.
Po co wchodził Ox i to na atak? Nie mam pojęcia.
Keita coś próbował, w końcu to jego rozegranie otworzyło jedyną akcję w drugiej połowie po lewej stronie.

Jak zwykle wychodzi kompletny brak dojrzałości. Prowadzimy 0:2 i zamiast uspokoić grę, irytować rywala mocną defensywną to jest jedna wielka panika, wybijanie na oślep, ping pong, a przede wszystkim kryminalnie wysoka linia obrony.

To już jest kolejny raz, gdy spokojnie prowadzimy, a nadal trzymamy wysoką linię obrony, która przy takim wyniku jest niepotrzebna i sami wsadzamy się na minę. Po co, na co. Cofnąć, uspokoić, kontrować.

2 polubienia

Nawet jeżeli City zdobędzie tego mistrza to walka się nie skończyła, strata jest spora ale halo, jeszcze dużo kolejek przed nami, nic nie może wiecznie trwać, też jeszcze przegrają jakieś spotkanie.
Co nie oznacza, że u nas trzeba by transferów i pozmieniać pewne rzeczy.

1 polubienie

Dlatego napisałem “sezon ligowy”. :slight_smile:

Ja nie mam pretensji do chłopaków, jedynie do właścicieli. Jako ludzie nie są wstanie zagrać całego sezonu od deski do deski gdzie wariuje wirus.
To jest wręcz niemożliwe, to oni nam kładą kolejny sezon i z całego serca mam nadzieje ze Anfield z tym ruszy.
Tu nikt nie jest winny prócz właścicieli

Ty widzisz co my gramy, jak gramy, jak jesteśmy zmęczeni, tu już nie problemem są punkty a styl a raczej jego brak.
A z każdym spotkaniem zmęczenie się będzie nasilać, nie mam pomysłu, druga linia nie jest w stanie nic wykreować, jest bardzo źle