Salah i Suarez jako jedyni w historii Premier League zdobyli więcej goli z gry w jednym sezonie niż Haaland.
Bardzo ładnie. Obaj byli wtedy kapitalni.
Ciekawostka: w poprzednim sezonie Salah zanim wyjechał na PNA po 21 kolejkach miał 16 bramek, w tym dwie z karnych, jednego sobie sam wypracował. Też grał wtedy fantastycznie. Po powrocie było gorzej. Gdyby jednak PNA nie istniał, a Salah utrzymał formę, to miałby na koniec sezonu 25,33 bramek z gry.
To oczywiście niepodważalny fakt, jak to że Milner był zdecydowanie najlepszym wykonawcą karnych w drużynie w ostatnich latach a mimo to strzelał je Salah
Wystarczy wspomnieć nasz finał LE sprzed kilku lat, gdzie Sevilla grała w siatkówkę i ani razu sędzia nie widział w tym winy. O Realu czy Barcelonie to nawet nie wspomnę jakie wałki leciały na ich korzyść w ramach budowania marki wielkiego el classico.
Przestańcie biadolić. LE niemal zawsze wygrywają Hiszpanie. Traktują te rozgrywki poważniej i maja mniej wymagająca lige. Poza tym Roma grała niezła padake w drugiej połowie, wiec na dobra sprawe na wygrana nie zasłużyli.
Do tego końcówkę ligi odpuścili to ich problem.
@PHILIPS-182 ja uważam, ze zagraliśmy gowniane spotkanie w 2016 i zasłużenie przegraliśmy.
Ta LM też traktują poważniej niż inni XDD
Chłopie…Bo jak się już w finale jest LE to można sobie odpuścić XDD To jest finał. A co się działo wczoraj czy w 2016 to głowa mała.
Edit
Później się dziwić że statystyka tak wygląda.
Że Chelsea wyruchana z Barką w LM jak tam jakieś lewe pieniądze szły do sędziów…
Ja uważam, że gówniane to było sędziowanie i sabotaż Moreno, grającego pod swoich ex kolegów z Andaluzji. Żeby powiedzieć, że przegraliśmy wtedy zasłużenie, podczas gdy zostaliśmy ograbieni z 3 karnych, to trzeba mieć albo zaawansowanego Alzheimera, albo być kryptofanem Sevilli/La Ligi.
Tjaa i po co takie pitolenie.
Nie wracałem do tego meczu, jednak pamietam odczucia towarzyszące mi wtedy. No i pamietam, ze uważałem to za słaby mecz i nie miałem problemu o to do wszystkich dookoła, tylko do naszych zawodników/Trenera.
Ja tam nie jestem ślepo zapatrzonym debilem w klub i staram się pisać jak wygląda rzeczywistość.
Może i nie graliśmy super (średnio już pamiętam) ale 3 karne nie odgwizdane z niczego się nie wzięły, jednak coś robiliśmy w tym meczu by go wygrać + ten piękny gol z fałsza Sturridge’a nie wzięły się znikąd… Jednak komuś bardziej zależało by to nie myśmy wygrali ten finał…
Zaraz zaraz (wiem znowu wysyłam) ale się złapałem na jedno. Ja myślałem, że to w tym tysiącleciu i stuleciu zarazem? a tu po 2002 roku…
To my jesteśmy ostatnim klubem co ograł Hiszpanów - Deportivo Alavés jeszcze w Pucharze Uefa?
Szkoda, że rok temu nie siadło…
Kurna tyle lat.
macie skrót rozszerzony, Sevilla miała znacznie więcej sytuacji i równie dobrze mógł byc karny dla nich po faulu Toure na Gameiro. Ale nie sedziowie blee…
@Gagarin to prosze pokaz mi te sytuacje
Poza tym z czego rozumiem jedna z tych sytuacji ( Z Bobbym) jest na skrócie)
edit znalazlem Liverpool vs Sevilla - Handball Allowed - YouTube to sytuacje chyba byly 2, raczej jakby bylo wiecej to by na tym filmiku byly. Ta druga ze Sturridgem to ciezko uznac za karny, a pierwsza z Bobbym to mógł jak najbardziej byc. Jednak to czasy przed Varem. Poza tym Sevilli tez się karny należał i nie został odgwizdany.
Męczy mnie takie biadolenie, jeszcze po tylu latach. Jakby sytuacja była ewidentna jak Chelsea z Barca to można byłoby rozstrząsać. Jednak tu po prostu przegraliśmy i moim zdaniem, jak najbardziej zasłużenie.
po pierwsze - wcale nie miała więcej sytuacji, mecz był wyrównany
po drugie - gdyby liczyła się ilość sytuacji, a nie bramki to mielibyśmy przynajmniej jeden Puchar Europy na koncie więcej
po trzecie - skrót, który wysłałeś w ogóle nie pokazuje trzech sytuacji, po których powinniśmy dostać rzut karny
Hiszpańskie kluby zawsze miały immunitet w europejskich pucharach, jak pokazał ostatni finał nie zmieniło się nic.
Niestety o walkach sędziowskich na korzyść hiszpańskich ekip za bardzo nikt nie będzie pamiętał, liczą się tylko statystyki zdobytych pucharów, a że ukradzione…